Firma Green Pack istnieje na rynku gospodarczym od 1990 roku, specjalizuje się w produkcji toreb papierowych, dystrybucji i promocji opakowań i artykułów jednorazowego użytku. Opierając się na doświadczeniu rynkowym, firma Green Pack rozwija i utrwala w świadomości użytkowników opakowań,że mogą one być nie tylko funkcjonalne i nowoczesne,ale i przyjazne środowisku.

Autoryzowany Dealer Ford. Frank-Cars Autoryzowany Dealer Forda, Częstochowa, ul. Jagiellońska 147, tel. 34 365 05 75

TVP Info

Subskrybuje zawartość TVP.Info
TVP.Info
Zaktualizowano: 9 min. 31 sek. temu

Zamiast na scenę trafił na policję. Finalista wyrzucony z Eurowizji

11 maj, 2024 - 11:54

Jeden z faworytów tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji, holenderski artysta Joost Klein, nie weźmie udziału w wielkim finale konkursu. Taką decyzję podjęli organizatorzy ze względu na toczące się przeciwko piosenkarzowi postępowanie po skardze jednej z pracownic telewizji.


Szwedzka policja bada skargę złożoną przez kobietę z ekipy produkcyjnej po incydencie, do którego doszło po występie Holendra w czwartkowym półfinale.


Jak donoszą holenderskie media, Joost Klein został przesłuchany przez policję w związku z zarzutami, jakoby kierował „bezprawne groźby” pod adresem jednego z pracowników.


26-latek nie został dopuszczony do udziału w żadnej z dwóch wczorajszych prób przed konkursem, po tym gdy organizatorzy wydarzenia poinformowali, że badają „incydent”, w którym brał udział Holender.


Dyskwalifikacja


Dziś Europejska Unia Nadawców (EBU) wydała ostateczne oświadczenie w sprawie „incydentu” z udziałem Joosta Kleina.


„Holenderski artysta Joost Klein nie będzie uczestniczył w wielkim finale tegorocznej Eurowizji. Szwedzka policja bada skargę złożoną przez członkinię ekipy produkcyjnej po incydencie, do którego doszło po jego występie w czwartkowym półfinale. Dopóki toczy się postępowanie prawne, kontynuowanie jego udziału w konkursie byłoby niewłaściwe” – czytamy na stronie oficjalnej stronie konkursu.


EBU odniosła się także do doniesień pojawiających się od wczoraj w mediach.


„Chcielibyśmy wyraźnie podkreślić, że wbrew niektórym doniesieniom i spekulacjom w mediach społecznościowych w incydencie nie brał udziału żaden inny wykonawca ani członek delegacji. Prowadzimy politykę zerowej tolerancji wobec niewłaściwych zachowań podczas naszego wydarzenia i dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczne środowisko pracy wszystkim pracownikom Konkursu. W świetle tego zachowanie Joosta Kleina wobec członkini zespołu uznaje się za naruszenie zasad Konkursu” – dodano w oświadczeniu.


Jeden z faworytów


Joost Klein z utworem „Europapa” był jednym z faworytów tegorocznej Eurowizji. Piosenka, określana jako „joke entry”, czyli utwór rozrywkowy z przymrużeniem oka, cieszyła się dużą popularnością wśród widzów.




Lewica będzie walczyć w PE o koniec ze zmianą czasu. Robert Biedroń: to przeżytek

11 maj, 2024 - 11:31
Koniec ze zmianą czasu. To jest postulat Lewicy, który jest niezwykle praktyczny – zadeklarował Robert Biedroń na konferencji prasowej w Łodzi.


Lewica idzie do europarlamentu walczyć ze zmianą czasu [WIDEO]

11 maj, 2024 - 11:29

Biedroń razem z innymi kandydatami Nowej Lewicy w wyborach do PE o postulacie dot. zakończenia przestawiania zegarków dwa razy w roku mówił podczas konferencji prasowej w Łodzi.


Praktyczne postulaty


Ubiegający się o reelekcję europoseł ogłosił, że jego ugrupowanie idzie do PE, by zrobić wiele praktycznych rzeczy, wśród których jest koniec zmiany czasu w Unii Europejskiej.


– To jest postulat, który jest niezwykle praktyczny, bo zgodnie z ubiegłorocznym badaniem IBRiS aż 80 proc. Polaków chce, żebyśmy nie zmieniali czasu dwa razy do roku. Ona jest niezwykle uciążliwa. Po pierwsze odbija się to na naszym zdrowiu, bo kiedy zmieniamy czas w marcu, statystyki pokazują, że jest więcej zawałów serca i wypadków drogowych. Kiedy zmieniamy czas w październiku, więcej ludzi zaczyna zgłaszać się do lekarza z depresją – tłumaczył.


Zmianę czasu Biedroń nazwał „przeżytkiem” i – jak zaznaczył – przedstawiane podczas wprowadzania tej regulacji argumenty ekonomiczne nie potwierdziły się. – Dzięki temu, że wycofamy się z tej zmiany, będziemy mieć stabilność finansową i gospodarczą, a przede wszystkim zdrowotną – mówił.


Biedroń przypomniał, że PE przymierzał się do zmienienia tej regulacji, ale dyskusje przerwano z powodu pandemii. Obecnie nie toczą się żadne prace w tym zakresie na forum UE. W 2021 r. Komisja Europejska zaleciła państwom członkowskim kontynuowanie obecnych regulacji dotyczących zmiany czasu do 2026 r.


– Ważne, żeby Polska usiadła do negocjacji i zaczęła w tej sprawie rozmawiać. My, jako delegacja Lewicy w PE, będziemy walczyli o to, żeby skończyć z tą dziwną praktyką zmiany czasu, która nikomu nie służy, a wszystkim szkodzi. Zrobimy wszystko, żeby za rok w marcu już nie trzeba było zmieniać czasu w Polsce i całej UE. To jest nasz postulat. Aż 84 proc. Europejczyków nie chce, żebyśmy zmieniali czas, więc większość jest po naszej stronie i przechodzimy z deklaracji do czynów – ogłosił lider warszawskiej listy Lewicy do PE.




Niemcy zwiększą liczbę żołnierzy w ramach misji NATO

11 maj, 2024 - 11:09

Dyplomata poinformował, że w przyszłym tygodniu liczba niemieckich żołnierzy w Kosowie wzrośnie z 70 do 300. Wyjaśniając decyzję Berlina, Rohde oznajmił, że Niemcy chcą „uniemożliwić powtórzenie się sytuacji podobnej do tej, jaka miała miejsce rok temu we wsi Banjska na północy Kosowa”.


Sprzeciw Serbów


Pod koniec września 2023 roku uzbrojona grupa Serbów zaatakowała tam kosowskich policjantów; wskutek strzelaniny zginął jeden funkcjonariusz i trzech napastników. Władze w Prisztinie określiły atak jako terrorystyczny, a o jego organizację oskarżyły Belgrad. – KFOR (siły pokojowe NATO) odpowiednio zareagował po ataku i zwiększył swoje siły – ocenił ambasador Niemiec. Obecnie w ramach misji Sojuszu w Kosowie stacjonuje około 5 tys. żołnierzy z 27 państw. Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swojej byłej prowincji. Kosowo nadal zamieszkuje mniejszość serbska, z której część skupiona jest na terenach północnych, przy granicy z Serbią.


Władze w Prisztinie oskarżają Belgrad o planowanie ataku na kraj i rozmieszczanie w pobliżu granicy z Kosowem jednostek swojej armii. Do wzrostu napięć doprowadziła w ostatnich tygodniach perspektywa przyjęcia Kosowa do Rady Europy, czemu aktywnie sprzeciwia się Serbia.


Czytaj także: Dostawał zlecenia od grupy Wagnera. Pierwszy Brytyjczyk oskarżony



W którym mieście płacą najwięcej? Średnia ponad 11 tys. zł i nie jest to Warszawa

11 maj, 2024 - 11:06

Z przeprowadzonej przez dziennikarzy „Faktu” analizy wynagrodzeń w miastach wojewódzkich wynika, że najwięcej zarabia się w Krakowie, gdzie średnia pensja w marcu wyniosła 11 tys. 372 zł brutto. To więcej niż w Warszawie (9646,92 zł), która przez wiele lat uchodziła za miasto, gdzie pracy jest najwięcej i zarobki są najwyższe – podkreśla gazeta.


Drugie miejsce zajmuje Poznań (10 731,92), natomiast stolica zamyka podium.


Na drugim biegunie znajdują się Olszyn i Kielce, gdzie średnie wynagrodzenie jest poniżej 7 tys. zł.


W skali kraju przeciętne wynagrodzenie wynosi 8 tys. 408 zł i 79 gr brutto. Zastrzec trzeba, że wyliczający średnią krajową Główny Urząd Statystyczny bierze tylko firmy zatrudniające co najmniej dziewięciu pracowników i to tylko osoby na etatach.



Wielki finał Eurowizji. Oto pełna lista uczestników [WIDEO]

11 maj, 2024 - 10:47

Dla Polski tegoroczna Eurowizja zakończyła się już po pierwszym półfinale 7 maja. Reprezentująca nasz kraj Luna z piosenką „The Tower” nie zakwalifikowała się do dalszej rywalizacji. Czy od awansu dzieliła nas przepaść, czy pojedyncze punkty, dowiemy się dopiero po finale, gdy podane zostaną wyniki wtorkowych i czwartkowych głosowań widzów. Choć Polka nie była typowana na zwyciężczynię, wydawało się, że awans do wyłonionej w półfinale pierwszej finałowej dziesiątki ma niemal pewny. Niestety stało się inaczej.



– Razem z całym moim teamem włożyliśmy w ten występ 200 procent, całe nasze serca. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego występu. Pamiętajcie, że nie ma tutaj przegranych, wszyscy jesteśmy wygrani. Dla mnie wygraną jest bycie tutaj, ten wspaniały czas i to, że mogłam wam przekazać tyle swojej energii, swoich emocji, zaprezentować to, co chciałam zaprezentować – powiedziała w oficjalnym oświadczeniu Luna, przy okazji dziękując wszystkim za wsparcie.



We wtorkowym półfinale polska artystka zaprezentowała się jako szósta kandydatka, występując pomiędzy dwoma faworytami w boju o zwycięstwo. Przed Polką na scenie pojawiły się reprezentujące Ukrainę raperka Alyona Alyona i piosenkarka Jerry Heil z utworem „Teresa & Maria”. 



Utwór to swoisty hołd dla walecznych i nieustraszonych kobiet. Zaś dla artystek, które na scenie pojawiły się w strojach z elementami rycerskiej zbroi, to nie tylko walka o zwycięstwo na scenie w Malmö Arena. W ramach Eurowizji Heil i Alyona Alyona zorganizowały za pośrednictwem organizacji UNITED24 zbiórkę pieniędzy na Szkołę Wielokokostromską w obwodzie dniepropietrowskim, której budynek 11 października 2022 roku został zniszczony w trakcie rosyjskiego ostrzału. Raperka Alyona Alyona, która wcześniej pracowała jako przedszkolny pedagog, zadeklarowała, że jeśli to Ukraina okaże się tegorocznym triumfatorem Eurowizji, artystki są gotowe wystawić trofeum na aukcję, a zebrane fundusze przekażą na pomoc swojej ojczyźnie. Podobnie jak uczynili to muzycy z Kalush Orchestra – zwycięzcy konkursu w 2022 roku.


Kolejnym, i to największym, faworytem jest reprezentant Chorwacji, Baby Lasagna. Jeszcze przed pierwszym półfinałem był on wskazywany jako mocny pretendent do zwycięstwa. Na jego wygraną wskazali nie tylko bukmacherzy, ale także Stowarzyszenie Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji (OGAE), zrzeszające 44 krajowych fanklubów konkursu. Jak podaje portal Eurovision World, Chorwat ma 39 proc. szans na zwycięstwo. W sobotnim finale ponownie usłyszymy jego piosenkę „Rim Tim Tagi Dim”. Utwór z rockowym zacięciem i klubowo-folkową oprawą traktuje o mężczyźnie, który chce sprzedać krowę i przeprowadzić się do miasta.



Joost Klein poza Eurowizją. Skandal z Holendrem


Jednym z faworytów konkursu był również reprezentant Holandii Joost Klein, został jednak zdyskwalifikowany. Oficjalne powody zawieszenia reprezentanta Holandii nie zostały podane do publicznej wiadomości. Sprawa była badana przez funkcjonariuszy szwedzkiej policji. Nieoficjalnie mówiło się jednak, że Joost Klein miał dopuścić się przykrego incydentu za kulisami. Spekulowano, że miał uderzyć jedną z pracownic zatrudnionych przy muzycznym przedsięwzięciu.



Fajerwerków Finom starczyło tylko na półfinał?


Są jednak i takie występy, które wzbudziły nie tylko zaskoczenie, ale i podzieliły publikę. Mowa o duecie reprezentującym Finlandię. Teemu Keisteri (Windows95man) i towarzyszący mu Henri Piispanen z piosenką „No Rules” udowodnili, że jeśli chodzi o dobrą zabawę i wprawianie publiczności w doskonały nastrój, to faktycznie warto się pozbyć wszelkich zasad. Oglądając to osobliwe komediowe show, można było wręcz odnieść wrażenie, że sama piosenka jest wyłącznie dodatkiem do występu, który zaprezentował skąpo ubrany Windows95man. Ten najpierw wykluł się z ogromnego jajka, potem paradował po scenie odziany jedynie w krótką koszulkę z zamazanym logo Windows 95, skarpetki, sandały i cieliste stringi, by pod koniec występu założyć jeansowe szorty z wbudowanym pirotechnicznym mechanizmem. Zdaje się jednak, że tych fajerwerków wystarczyło jedynie na półfinał, bowiem Finowie mają nikłą, zaledwie procentową szansę na wygraną.



Jeśli chodzi o typowanie zwycięzcy, o wiele lepiej wypada Irlandia, która również nie uniknęła kontrowersji. Demoniczny spektakl z pogranicza magii, horroru, który zaprezentowała niebinarna Bambie Thug, wyraźnie podzielił widzów, z których część doszukała się w trakcie występu elementów satanistycznego obrządku. Mimo to Irlandia nie tylko awansowała do finału, ale jest jednym z jego faworytów.



Podobnie jak reprezentująca Izrael Eden Golan. Z powodów politycznych i konfliktu na Bliskim Wschodzie występ Golan był wyraźnie bojkotowany, ale telewidzowie głosujący w drugim półfinale kwestie polityczne odłożyli na dalszy plan i artystkę z Izraela zobaczymy w sobotnim finale, i to z dużymi, 24-procentowymi szansami na wygraną. Te mają także reprezentujący Szwajcarię Nemo, a także Slimane, który balladą „Mon amour” może wyśpiewać zwycięstwo dla Francji. Finałowym czarnym koniem może okazać się także reprezentująca Grecję Marina Satti.



W sumie podczas finałowego koncertu na scenie zobaczymy 25 artystów. Poza wymienionymi faworytami wystąpią także reprezentanci Szwecji, Niemiec, Litwy, Hiszpanii, Łotwy, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Włoch, Serbii, Portugalii, Armenii, Cypru, Słowenii, Gruzji, Austrii i Luksemburga, który na Eurowizję powrócił po 31-letniej przerwie. O losie finalistów zdecyduje głosowanie telewidzów i jury, które wyłoni zwycięzcę i przyszłorocznego gospodarza konkursu.


Jak działa głosowanie w finale Eurowizji?


Widzowie ze wszystkich uczestniczących w Eurowizji państw oraz z całej reszty świata będą mogli głosować na najlepszą piosenkę. Punkty publiczności zostaną połączone z tymi, które przyznawać będzie jury powołane dla każdego kraju biorącego udział w tej muzycznej rywalizacji. Profesjonalna komisja przydzieli rosnąco dziesięciu najlepszym utworom zestaw punktów od 1 do 8, następnie 10 punktów wykonawcy na drugim miejscu i 12 punktów piosence uznanej za najlepszą.


Pod koniec wieczoru wyniki jury zostaną podane przez rzecznika każdego uczestniczącego w konkursie państwa. Następnie osoby prowadzące Eurowizję w kolejności rosnącej przedstawią punkty, które każdy z krajów otrzymał od widzów. Wygra państwo z największą liczbą punktów i w przyszłym roku to ono będzie gospodarzem kolejnego Konkursu Piosenki Eurowizji.



Głosowanie z krajów nieuczestniczących


Widzowie z krajów spełniających warunki, które nie biorą udziału w konkursie (Reszta Świata), mogą głosować podczas Półfinałów oraz w Wielkim Finale. Mogą oni korzystać z oficjalnej aplikacji Eurowizji lub przejść bezpośrednio na www.esc.vote i tam oddać swój głos. Punkty zostaną zsumowane i przedstawione tak jak głosy z innych państw.


Podobnie jak dwa półfinały koncert finałowy będzie transmitowany za pośrednictwem TVP o godzinie 21:00.



Kosiniak-Kamysz ostro o PiS. „Faryzeusze oszukali rolników” [WIDEO]

11 maj, 2024 - 10:39

Podczas posiedzenia Rady Naczelnej PSL szef partii Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że PSL cechuje odpowiedzialność za ojczyznę, również obecnie - w czasach bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa państwa polskiego.


– Jeżeli wojna toczy się tuż przy twoich granicach, jeżeli wojna oddziałuje na nasze społeczeństwa, jeżeli mamy miliony uchodźców w Polsce, jeżeli każdego dnia musimy i chcemy udzielać pomocy humanitarnej, również militarnej, to znaczy, że musimy robić wszystko, żeby zadbać o bezpieczeństwo – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.


„Stawiamy na bezpieczeństwo”


Zwrócił uwagę, że PSL, przystępując do koalicji rządowej, stworzyło wspólnotę, która – jak mówił – w pierwszym rzędzie stawia na bezpieczeństwo. Jego zdaniem nie ma obecnie ważniejszej sprawy. Wymienił, że chodzi zarówno o bezpieczeństwo narodowe, militarne i mieszkańców Polski, jak i o bezpieczeństwo żywnościowe i energetyczne.


Odnosząc się do wyborów europejskich, powiedział, że są one „dla nas najtrudniejsze” ze względu na to, że Polacy są już zmęczeni wyborami. Zaapelował do zebranych, że nie można odpuścić tych wyborów.



„Faryzeusze z PiS”


Kosiniak-Kamysz mówił o potrzebie zdobycia jak najlepszego wyniku w wyborach do PE. Przekonywał, że PSL ma ambitne plany i stawia na przedsiębiorców. Przekazał, że jeszcze w tym roku m.in. będzie niższy ZUS dla przedsiębiorców, niższa składka zdrowotna.


Szef PSL zwrócił się także do rolników. – Zostaliście, drodzy rolnicy, mieszkańcy wsi, wielokrotnie oszukani przez faryzeuszy z PiS-u (...). Wprowadzili was w błąd, choćby w sprawie Zielonego Ładu – ocenił wicepremier, przywołując słowa komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego sprzed trzech lat.



Kosiniak-Kamysz ostro o PiS. „Faryzeusze oszukali rolników” [WIDEO]

11 maj, 2024 - 10:31
Faryzeusze z PiS wielokrotnie oszukali rolników, choćby w sprawie Zielonego Ładu – powiedział w sobotę podczas posiedzenia Rady Naczelnej PSL wicepremier i szef tej partii Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił też, że koalicja rządowa w pierwszym rzędzie stawia na bezpieczeństwo.


Horror w Rzymie! Kerber kolejną rywalką Świątek

11 maj, 2024 - 10:20

W poprzednim tygodniu Polka po raz pierwszy w karierze wygrała turniej WTA w Madrycie. Teraz występuje w ostatniej imprezie przed wielkoszlemowym Roland Garros. W Internazionali BNL d'Italia zwyciężała już dwukrotnie (2021 i 2022). Jest na dobrej drodze, by powtórzyć te osiągnięcia.


Wielki powrót Świątek


W 1. rundzie otrzymała wolny los. Najpierw mierzyła się z Bernardą Perą. Pierwszy set? Spacerek i ósmy „bajgiel” w sezonie. W drugim Amerykanka zdołała wygrać dwa gemy. Polka szybko wywalczyła jednak awans po zwycięstwie 6:0, 6:2 w 78 minut.


W sobotę zmierzyła się z reprezentantką Kazachstanu. Pierwszy set rozegrała niemal perfekcyjnie. Rywalka nie miała szans. Zakończył się on wynikiem 6:3. W drugim Putincewa napsuła krwi zawodniczce z Raszyna. Przy rezultacie 4:1 dla Kazaszki wydawało się, że czeka nas trzeci set. Nic z tego. Świątek się odrodziła i wygrała pięć gemów z rzędu (6:4).


Rywalką Igi Świątek w 1/8 finału będzie Niemka Angelique Kerber, która pokonała białoruską kwalifikantkę Alaksandrę Sasnowicz 6:3, 7:6 (7-4).


WTA Rzym 2024. Drabinka turniejowa i potencjalne rywalki Igi Światek


I runda: wolny los
II runda: Bernarda Pera 6:0, 6:2
III runda: Julia Putincewa 6:3, 6:4
IV runda: Angelique Kerber
1/4 finału: Beatriz Haddad Maia, Madison Keys, Sorana Cirstea, Marketa Vondrousova
1/2 finału: m.in. Coco Gauff, Naomi Osaka, Daria Kasatkina, Linda Noskova, Qinwen Zheng
finał: m.in. Aryna Sabalenka, Maria Sakkari, Jelena Ostapenko, Danielle Collins


Czytaj także: Wielka gratka dla kibiców! Warszawa światową stolicą żużla



Niepokojące wieści po pożarze w Siemianowicach. Chemikalia przedostały się do rzek

11 maj, 2024 - 10:17
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Katowicach przekazał informacje do WIOŚ w Krakowie, że zanieczyszczenia po pożarze w Siemianowicach Śląskich przedostały się do rzek woj. śląskiego i wpłyną do Małopolski – poinformował w sobotę Małopolski Urząd Wojewódzki.


Pechowy Narodowy. Zmarzlik bliski zwycięstwa w stolicy

11 maj, 2024 - 09:59

Szymon Woźniak odpadł w półfinale, a Mateusz Cierniak i Dominik Kubera zakończyli starty na fazie zasadniczej turnieju.


Turniej GP na PGE Narodowym odbył się po raz ósmy. Jeszcze nigdy nie udało się tu wygrać Polakowi.


Cykl Speedway Grand Prix w sezonie 2024 składa się z jedenastu rund, które odbędą się w ośmiu krajach. Podobnie jak w poprzednim sezonie, wszystkie zawody zostaną zorganizowane w Europie. Gospodarzem GP będą cztery polskie miasta: WarszawaGorzów Wielkopolski, Wrocław i Toruń.


W Warszawie była to ósma edycja tego wyścigu. W stolicy kraju zwyciężali dotąd Matej Zagar, Tai Woffinden, Fredrik Lindgren (obaj dwukrotnie), Leon Madsen, Max Fricke.


2023 był kolejnym rokiem dominacji Zmarzlika. 28-latek pod koniec września przypieczętował czwarty w karierze tytuł mistrza świata. Wcześniej zwyciężał także w 2022, 2020 i 2019 roku.


Grand Prix na żużlu 2024. Kiedy zawody w Polsce? [TERMINARZ]


1. runda: 27 kwietnia, Donji Kraljevec (Chorwacja) – Jack Holder
2. runda: 11 maja, Warszawa (Polska)
3. runda:
 18 maja, Landshut (Niemcy)
4. runda: 1 czerwca, Praga (Czechy)
5. runda: 15 czerwca, Malilla (Szwecja)
6. runda: 29 czerwca, Gorzów (Polska)
7. runda: 
17 sierpnia, Cardiff (Wielka Brytania)
8. runda: 31 sierpnia, Wrocław (Polska)
9. runda: 
7 września, Ryga (Łotwa)
10. runda: 14 październik, Vojens (Dania)
11. runda: 28 października, Toruń (Polska)


Zarobki za GP na żużlu 2024:


Zwycięzca turnieju w Warszawie otrzyma 16.500 euro (ok. 75 tys. złotych). Tyle wynosi bowiem oficjalna nagroda finansowa FIM (Międzynarodowa Federacja Motocyklowa) w turnieju Speedway Grand Prix za pierwsze miejsce. Pula nagród finansowych dla pojedynczego turnieju Speedway Grand Prix to w sumie 125 tysięcy euro, a więc około 570 tysięcy złotych.


Czytaj także: Ile medali Polaków na igrzyskach w Paryżu? Mamy wyliczenia Instytutu Sportu



Niepokojące wieści po pożarze w Siemianowicach. Chemikalia przedostały się do rzek [WIDEO]

11 maj, 2024 - 09:42

W komunikacie biura prasowego Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego poinformowano, że po otrzymaniu tej informacji wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar niezwłocznie polecił komendantowi wojewódzkiemu Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie i Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska w Krakowie podjęcie natychmiastowych działań i monitorowanie sytuacji.


Radna Rady Miejskiej w Sosnowcu Edyta Maj umieściła na swoich mediach społecznościowych nagranie, na którym widać zanieczyszczoną rzekę Brynicę w Czeladzi. – Musimy coś zrobić, bo za chwilę zwierzęta nam obumrą, a ludzie nie będą mogli korzystać ze swoich studni – powiedziała Maj.



W piątek Burmistrz Czeladzi Zbigniew Szaleniec zapewnił, że zanieczyszczona rzeka nie stanowi zagrożenia dla podziemnych źródeł wody pitnej. – Mimo wszystko będziemy stale monitorować jej jakość pod kątem ewentualnych zanieczyszczeń – zaznaczył wówczas we wpisie na Facebooku.


Pożar na nielegalnym składowisku


Pożar wybuchł w piątek rano na nielegalnym składowisku przy ul. Wyzwolenia 2 w siemianowickiej dzielnicy Michałkowice. Jego powierzchnia objęła całe składowisko, ok. 5,5 tys. mkw. Kłęby czarnego dymu były widoczne z wielu kilometrów. Wieczorem trwało dogaszanie.


Według szacunków władz Siemianowic Śląskich na składowisku zmagazynowano nielegalnie w różnych pojemnikach około 5 tys. ton różnych substancji, a także podobne ilości odpadów plastikowych.



Zmiana po 13 latach. Zasiłek pogrzebowy ma znacząco wzrosnąć

11 maj, 2024 - 09:10

Projekt nowelizacji ustawy w sprawie zasiłku pogrzebowego przygotował resort rodziny, pracy i polityki społecznej. W piątek opublikowano go na stronie Rządowego Centrum Legislacji.


Zasiłek pogrzebowy jest jednorazowym świadczeniem przysługującym w przypadku śmierci osoby, a także związanej z nią koniecznością dokonania pochówku.


W uzasadnieniu do projektu zwrócono uwagę, że koszty pogrzebu mogą znacząco różnić się w zależności od regionu. W większych miastach ceny są zwykle wyższe niż na wsi czy w mniejszych miejscowościach. Jak wskazują autorzy regulacji, za zwykły pogrzeb obecnie w Polsce trzeba zapłacić minimum 8-10 tys. zł.


Bez zmiany od 13 lat


Obecna kwota zasiłku pogrzebowego wynosi 4 tys. zł i była niezmieniana od 2011 r. Dlatego też w projekcie zaproponowano podwyższenie tego świadczenia do 7 tys. zł. Kwota będzie też corocznie waloryzowana od 1 marca wskaźnikiem inflacji za rok poprzedni.


Pierwsza waloryzacja kwoty zasiłku pogrzebowego została zaplanowana na 2025 r.


Według rządowych szacunków koszt podniesienia zasiłku pogrzebowego z 4 tys. zł do 7 tys. zł wyniesie ponad 2 mld zł w skali roku.



Afganistan: Ponad 200 osób zginęło w powodzi

11 maj, 2024 - 08:56

Miejscowe władze informują o setkach zalanych domów i poważnych zniszczeniach infrastruktury. Woda zalała również niektóre dzielnice Kabulu.


Pada od kilku tygodni


Ulewne deszcze padają w Afganistanie od kwietnia, powodując liczne zalania miejscowości i terenów rolniczych.


Czytaj także: Nowe wieści z frontu. Ponad 200 ostrzałów jednego dnia



Auto wjechało do rzeki Bóbr. Nie żyje małżeństwo

11 maj, 2024 - 08:40

Do wypadku doszło w sobotę po północy koło miejscowości Stary Raduszec (pow. krośnieński). Audi prowadzone przez 39-letniego mężczyznę wjechało do rzeki Bóbr. W samochodzie była 31-letnia żona kierowcy audi.


Samochód wyciągnięty z wody


Nad rzekę dojechały zaalarmowane służby ratunkowe. Do pojazdu dotarli strażaccy płetwonurkowie. – Niestety, 39-letni kierowca i 31-letnia kobieta zginęli na miejscu – poinformowała rzeczniczka policji w Krośnie Odrzańskim Justyna Kulka. Ich dzieci w wieku 6 i 10 lat były w tym czasie pod opieką innych osób.


Na miejscu wypadku pracowali policjanci z Krosna Odrzańskiego i prokurator. Samochód został wyciągnięty z wody. – Trwa wyjaśnianie przyczyny i okoliczności, w jakich doszło do tragicznego zdarzenia – powiedziała kom. Kulka.


Czytaj także: Pociął ofiary i spalił. Wpadł w ręce policji



Mieszkańcy kolejnych dzielnic wzywani do natychmiastowej ewakuacji

11 maj, 2024 - 08:27

Ludność cywilna z zagrożonych dzielnic Rafah powinna udać się do poszerzonej strefy humanitarnej w Al-Mawasi – oznajmił w komunikacie na platformie X płk Awiczaj Adraee, jeden z rzeczników izraelskiej armii, posługujący się językiem arabskim. Al-Mawasi to osiedle na wybrzeżu Morza Śródziemnego, położone kilka kilometrów na północny zachód od Rafah, nieopodal miasta Chan Junus.


Możliwe kolejne ofiary


Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu poinformowało 6 maja, że izraelski gabinet wojenny jednogłośnie zatwierdził operację militarną w Rafah, by „wywrzeć presję na Hamas”. W ocenie władz Izraela kryją się tam cztery ostatnie bataliony bojowników tej palestyńskiej organizacji terrorystycznej. W Rafah, liczącym przed wojną około 250 tys. mieszkańców, w minionych tygodniach schroniło się około 1,4 mln z 2,3 mln Palestyńczyków ze Strefy Gazy. W ostatnich dniach z Rafah prawdopodobnie ewakuowało się około 110 tys. osób. Społeczność międzynarodowa ostrzega, że operacja w tym mieście doprowadzi do dalszych ofiar wśród cywilów i pogorszenia już i tak katastrofalnej sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy.

Rządzący na tym terytorium Hamas przeprowadził 7 października 2023 roku zbrojny najazd na Izrael, w wyniku którego zginęło około 1200 osób, w większości cywilów, a około 240 zostało uprowadzonych. W trwających do dziś operacjach odwetowych Izraela śmierć poniosło prawdopodobnie blisko 35 tys. Palestyńczyków, a co najmniej 90 proc. mieszkańców Strefy Gazy musiało opuścić swoje domy.


Czytaj także: Nowe wieści z frontu. Ponad 200 ostrzałów jednego dnia



Matka zamordowała dwie dziewczynki? Policjanci zatrzymali kobietę

11 maj, 2024 - 08:27
Makabryczne odkrycie w Małopolsce. Szczątki dwóch dziewczynek w wieku 3 i 5 lat odnaleźli policjanci na terenie jednej z posesji w Woli Szczucińskiej. Podejrzana 40-letnia matka dzieci została zatrzymana.


Szczątki zamordowanych dziewczynek w ognisku. Nowe informacje [WIDEO]

11 maj, 2024 - 08:26

Policję wezwała zaniepokojona babcia dziewczynek. Funkcjonariusze otrzymali informację, że na terenie posesji w miejscowości koło Dąbrowy Tarnowskiej mogło dojść do tragedii.


Zbrodnia w Woli Szczucińskiej


Śledczy wstępnie ustalili, że 40-latka zabiła swoje dzieci przy użyciu ostrego narzędzia, a następnie chciała spalić zwłoki w ognisku. Kobieta najprawdopodobniej będzie poddana badaniom psychiatrycznym.


– Zostaną wykonane szczegółowe badanie mające właśnie na celu wyjaśnienie zgonu tych dzieci – poinformowała asp.szt. Ewelina Fiszbain, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej. 


Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki poinformował w sobotę, że 40-letnia kobieta została zatrzymana. Lekarze po wstępnym badaniu zdecydowali o umieszczeniu jej na oddziale psychiatrycznym szpitala w Tarnowie, gdzie obecnie przebywa.



Z ustaleń dziennikarzy wynika, że ojciec dziewczynek pracuje obecnie w Anglii. Rodzina nie była objęta procedurą niebieskiej karty. Wcześniej w domu nie było także policyjnych interwencji.



Ile medali Polaków na igrzyskach w Paryżu? Mamy wyliczenia Instytutu Sportu

11 maj, 2024 - 08:25

– Z matematycznych obliczeń, po zastosowaniu algorytmu, który opracował Jurek Skucha, były prezes PZLA i doktor matematyki, wyszło nam 13 szans medalowych – tłumaczy w rozmowie z tvp.info Bogdan Gryczuk, koordynator zespołu metodycznego przy Instytucie Sportu


Przy wyliczeniach brano pod uwagę wyniki polskich sportowców na imprezach rangi mistrzowskiej w 2023 i 2024 roku. Oceniano duże, średnie i małe szanse medalowe. Za dużą szansę dawano 0,7 pkt, za średnią 0,5 pkt, a za małą – 0,2 pkt. Średnia wyszła 13,2. To tyle, jeśli chodzi o dane statystyczne. 


– Pamiętajmy, że nie wszystkie szanse się spełniają, ale bywa i tak, że jest „dzień konia”, jak w przypadku zapaśników w Atlancie, czy lekkoatletów na ostatnich igrzyskach w Tokio, więc może też ktoś wyskoczyć – wskazuje Gryczuk. 


Prognoza medalowa zespołu metodycznego przy instytucie sportu




Zespół metodyczny wyliczył, że najwięcej szans mamy w lekkoatletyce i kajakarstwie (1,9 pkt). – Dla mnie najpewniejszy jest medal Wojtka Nowickiego, jeśli oczywiście utrzyma formę sprzed roku. Młociarze mają sześć prób na wywalczenie medalu, więc nawet jak w jednej mu nie wyjdzie, to ma jeszcze pięć kolejnych szans – wskazuje Gryczuk. 


Kto jeszcze pewniakiem do medalu?


W sumie dużych szans medalowych mamy dziewięć. – Oprócz Nowickiego stawiamy na Igę Świątek, siatkarzy, Aleksandrę Mirosław we wspinaczce, wioślarzy, kajakarki, pływaczkę Katarzynę Wasick, Klaudię Breś w strzelectwie (chociaż dobrze spisywał się też Tomasz Bartnik) i żeglarza Pawła Tarnowskiego – wyjawił Gryczuk. 


Średnie szanse medalowe, według zespołu metodycznego, to: Katarzyna Niewiadoma albo Agnieszka Skalniak-Sójka w kolarstwie szosowym, mikst tenisowy Iga Świątek/Hubert Hurkacz, Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek w rzucie młotem, Natalia Kaczmarek w biegu na 400 m i jedna ze sztafet 4×400 m (kobieca albo mikst). 


Małe szanse medalowe to: kolarki torowe Daria Pikulik i Urszula Łoś, kolarz torowy Mateusz Rudyk, kanadyjkarz Wiktor Głazunow i kanadyjkarka Dorota Borowska, kajakarka Klaudia Zwolińska, jedna z sióstr Kałuckich we wspinaczce sportowej, męski duet w siatkówce plażowej, siatkarki, a także jeden z pływaków i pięściarzy. 



Premier na granicy z Białorusią: Mamy do czynienia z wojną hybrydową

11 maj, 2024 - 07:52
Premier Donald Tusk przebywa w sobotę z wizytą w woj. podlaskim. Szef rządu spotkał się m.in. na granicy z żołnierzami, funkcjonariuszami Straży Granicznej i Policji. – Przyjechałem tu przede wszystkim, żeby dowódcy i podkomendni nie mieli żadnych najmniejszych wątpliwości, że państwo i rząd jest z nimi w każdej sytuacji tutaj, na granicy – powiedział Donald Tusk w Karakulach na Podlasiu.