Firma Green Pack istnieje na rynku gospodarczym od 1990 roku, specjalizuje się w produkcji toreb papierowych, dystrybucji i promocji opakowań i artykułów jednorazowego użytku. Opierając się na doświadczeniu rynkowym, firma Green Pack rozwija i utrwala w świadomości użytkowników opakowań,że mogą one być nie tylko funkcjonalne i nowoczesne,ale i przyjazne środowisku.

Autoryzowany Dealer Ford. Frank-Cars Autoryzowany Dealer Forda, Częstochowa, ul. Jagiellońska 147, tel. 34 365 05 75

Książki historyczne

Zmierzyć arszynem. 

Marek Karp i Ośrodek Studiów Wschodnich - Andrzej Brzeziecki

Historia instytucji kształtującej polską politykę wschodnią

III Rzeczpospolita rodziła się w rewolucyjnym zamęcie, z bagażem przeszłości i z nadziejami na przyszłość. 

Historia stworzonego przez Marka Karpia Ośrodka Studiów Wschodnich niczym w soczewce skupia wszystkie dobre i złe cechy tworzonego po 1989 r. państwa oraz jego administracji - począwszy od organizacyjnego chaosu i maszyn do pisania, po profesjonalizm, nowoczesne technologie i międzynarodowe kontakty. Było to możliwe dzięki wizji i odrobinie szaleństwa „ostatniego obywatela Wielkiego Księstwa Litewskiego”, jak czasami nazywany był Karp. Bo jego wizja przyszłości Polski miała mocne fundamenty w przeszłości.

Karp zebrał wokół siebie niebagatelne grono zapaleńców gotowych służyć państwu. Dla jednych jajogłowi, dla drugich szpiedzy – od ponad 30 lat analitycy OSW obserwują otoczenie Polski, by ostrzec przed niebezpieczeństwem, nim zawiśnie nad naszymi granicami. Robią to w przekonaniu, że wbrew temu, co pisał rosyjski poeta, Rosję można „zmierzyć arszynem”, czyli próbować, bez emocji, zrozumieć politykę Kremla i innych państw na Wschodzie. Od lat też pełnią ważne funkcje państwowe, a ich wiedza oraz doświadczenie cenione są przez kolejne rządy i szanowane za granicą.

Książka Andrzeja Brzezieckiego to pełna ciekawych szczegółów, nie pozbawiona dramatyzmu, ale też odrobiny humoru opowieść o jednej z najbardziej niezwykłych i ważnych instytucji w Polsce..
 

Polecamy: https://czest.info/książki

 
 

 

 


Życie w Średniowieczu - Frances Gies, Joseph Gies

 

 
 
Kultowe książki Frances i Josepha Giesów teraz dostępne w jednym tomie. Zanurz się w średniowieczny świat i odkryj, jak żyło się w zamku, w mieście i na wsi.

Okazałe zamki, rezydencje, dwory, pałace. Możnowładcy, damy i rycerze.
Tętniące życiem miasta, barwne jarmarki. Kupcy, pątnicy i mnisi.
Skąpana w słońcu wieś i pola, na których praca trwa od świtu do zmierzchu.

Frances i Joseph Giesowie poświęcili życie zgłębianiu tajemnic średniowiecza. Oto najnowsze zbiorcze wydanie ich kultowych prac.

I jedyna książka, której potrzebujesz, by dowiedzieć się, jak wyglądało życie w średniowieczu.

 
 
 
 
 
 
 
 
 

MROCZNE SEKRETY II WOJNY ŚWIATOWEJ - Hubert Kozieł

  • Czy dziadek Adolfa Hitlera mógł być Żydem?
  • Czy wrześniowa porażka Polski była nieunikniona?
  • Jak Beria przyczynił się do klęski Sowietów w czerwcu 1941 roku?
  • Czy lotnictwo rzeczywiście uratowało Wielką Brytanię?
  • Kto ukradł esesmanom starożytny skarb?
  • Jak Pius XII spiskował przeciwko Hitlerowi?
  • Czy Führer zginął w Wilczym Szańcu?

Poszukując odpowiedzi na te, jak i wiele innych pytań, Hubert Kozieł nie przedstawia „spiskowej teorii dziejów” ani „historii alternatywnej”. 

Proponuje jednak spojrzenie na „największą z wojen” z innej strony. Spojrzenie w głąb jej dziejów, na fakty pozostające na „obrzeżach” ogólnie uznawanego nurtu zdarzeń. 
Wydobywa z niepamięci sytuacje, dokumenty, postaci, które mogą zachwiać w posadach całą misterną konstrukcją „oficjalnej historii”.

Polecamy: https://czest.info/ksiazki-historyczne

 
 
 
 

SANITARIUSZKA - Aneta Krasińska

 
Pełna emocji, poruszająca powieść o determinacji i poświęceniu kobiet walczących o wolną Polskę.

Wybuch II wojny światowej i wieloletnia okupacja Polski krzyżuje plany dobrze zapowiadającej się pianistce – Amelii Bogdańskiej.

 Talent odziedziczony po brutalnie zabitym przez nazistów ojcu nie może rozkwitnąć. 
By zarobić na utrzymanie, kobieta ima się różnych zajęć, choć wciąż marzy o koncertach w wolnej Europie.
 Za sprawą młodszych braci, którzy decydują się przystąpić do powstania, zaczyna zastanawiać się, w jaki sposób może ich chronić. 
To prowadzi do rozlicznych kłótni między rodzeństwem i do podjęcia przez Amelię zaskakującej decyzji, która na zawsze odmieni jej los…
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

SŁOWA W OGNIU Literaci w Warszawie 1939-1945 - Lidia Sadkowska-Mokas

Wakacje w krajowych i zagranicznych rozjazdach.
Lato piękne, upalne, ale pełne złowrogich przeczuć. 
W stolicy trwa nieprzerwane carpe diem. Jeszcze tli się nadzieja, że burza zakotwiczy na etapie dyplomatycznych rozmów oraz politycznych pertraktacji.

1 września 1939 roku, pamiętny piątek. 
 
Brutalne przebudzenie, zniweczenie nadziei, odarcie ze złudzeń. 
Data zmieniająca bieg zdarzeń.
Plejada koryfeuszy, ale i utalentowana młodzież, która z impetem i determinacją zawładnęła podziemną literacką sceną, na trwałe wpisując się w dzieje polskiej literatury. Świat widziany „od środka”, poprzez pryzmat indywidualnych emocji oraz doświadczeń. Historia odzwierciedlona w losach poetów i pisarzy różnych pokoleń.

Opis codzienności oraz aktu twórczego w sytuacjach granicznych. W cieniu dwóch, wyniszczających jednostkę totalitaryzmów. Możliwość poczucia atmosfery, znalezienia się w epicentrum i tyglu zdarzeń, „pieczarze Polifema”, „kotle śmierci”.

W tle panorama Warszawy - miasta przypominającego Herkulanum i Pompeje, unicestwianego, ale nietracącego animuszu, nadal podszytego Wiechem. Miasta niepokornego, które w okresie wojny i okupacji stanowiło dla Polaków „tlen” oraz „powiew wolności”. Miasta z duszą, niezwykle energetycznego. Miasta niezwyciężonego.

**
Lidia Sadkowska-Mokkas – absolwentka filologii polskiej i dziennikarstwa, varsavianistka, autorka szkiców literackich oraz biografii: „Przystanek Warszawa. Subiektywny przewodnik literacki”, „Warszawa skamandrytów”, „Konwicki. Cudzoziemiec tranzytowy”, „Dygat Pan”.

 
 
 

Tragedia 63 DNI  

 

Niepublikowany pamiętnik z Powstania Warszawskiego, autorstwa Janusza Patalonga ze wstępem Adama Węgłowskiego

 

Tragedia 63 dni są szkicem wypadków, jakie się w Warszawie w sierpniu i wrześniu 1944 roku rozgrywały, a jakich autor był współuczestnikiem.
 
Stały kontakt zarówno z żołnierzem Powstania, jak i ludnością cywilną, przeżycia i obserwacje własne z jednej - a prasa i informacje ze sztabu AK z drugiej strony - do źródła zawartych w tej pracy wiadomości.

 

 
 
 
 
 
 
 
 

 


POWSTAŃCZEJ WARSZAWY DZIEŃ POWSZEDNI - Wojciech LADA
 

W trakcie dwóch miesięcy 1944 roku zawarto kilkaset małżeństw, a mniej formalne związki we wszelkich możliwych konfiguracjach tworzyły się rozpadały każdego dnia. 

 
Praktycznie codziennie odbywały się koncerty, często w działających kawiarniach, a informowały o nich zgrabnie wykonane plakaty. 
W kinie pokazywano premierowe filmy, w radiu nadawano gorące newsy i przedwojenne szlagiery, a jeśli chodzi o prasę – konkurowało ze sobą kilkadziesiąt tytułów. 
Nie zapomniano nawet o pisemkach dla dzieci, podobnie zresztą jak o teatrach lalkowych. 
Bardzo sprawnie działała poczta, a komunikację zapewniły kilometry nowych ulic z odpowiednią sygnalizacją. Była też policja i sądy, ponieważ nie zabrakło, jak to w milionowym mieście, przestępczości. Wbrew pozorom zupełnie nieźle radziła sobie nawet warszawska roślinność – choć istotnie nie miała łatwego zadania. 
Ta książka to opowieść również o niej, podobnie jak o zwierzętach, a nawet o Wiśle. 
To opowieść o Życiu w sytuacji ekstremalnej, bo w Powstaniu Warszawskim nie tylko walczono i umierano, ale przede wszystkim starano się właśnie żyć.
 Nie wszędzie się dało, a tam gdzie jednak się dało, to zazwyczaj jednak tylko przez jakiś czas.
 A jednak próbowano. Gdzie tylko pojawił się najmniejszy wentyl wolności, odradzało się normalne życie. „W sierpniu, w naszej szczęśliwej dzielnicy było wszystko: biało-czerwone flagi, gazeta >Barykady Powiśla<, odezwy porozklejane na murach, komitet samoobrony (…). Łapaliśmy audycje powstańczego radia. Zachłystywaliśmy się wolnością. Było, powtarzam, wszystko. A skoro tak, to musiał być i teatr” – wspominała Krystyna Berwińska, która właśnie na Powiślu współtworzyła w tych dniach teatrzyk „Kukiełki pod Barykadą”.
Powstanie nie było martyrologicznym capstrzykiem, staniem na baczność i recytowaniem „Roty” – choć bardzo się o to starano. Było przede wszystkim wielką eksplozją witalnej siły ówczesnych dwudziestolatków. A tego na szczęście nigdy, nigdzie i nikomu nie udało się do końca kontrolować.
 
 
 
 
 

Barykady '44. Nadzieja i wspólnota - Sebastian Pawlina

„DZISIAJ CAŁA WARSZAWA JEST BARYKADĄ”

Barykady ’44 to opowieść o symbolu powstańczego oporu, nadziei i o ludziach, którzy budowali barykady, ginęli na nich, ratowali innych, żyli w ich cieniu, marzyli na nich o wolnej Polsce.

Barykady – mimowolni widzowie zagłady Warszawy i jej mieszkańców.
 

18 sierpnia 1944 roku

W pierwszych dniach sierpnia ich budowie towarzyszyła euforia. Budowali je wszyscy – na każdym skrzyżowaniu i każdej przecznicy miasta. Wznoszono je z ziemi, płyt chodnikowych, mebli, przewróconych tramwajów. Były tarczami chroniącymi przed niemieckimi kulami, stanowiskami strzeleckimi, rowami przeciwczołgowymi, przestrzenią, w której przenikały się życie i śmierć.
Niektóre istniały kilka godzin, inne kilka tygodni.

Polecamy: https://czest.info/ksiazki-historyczne

 
 
 
 
 
 
 

 

 

Pułkownik "Ponury" -Wojciech Königsberg
Kompletna biografia bohatera Armii Krajowej

Wojciech Königsberg we wspaniałym stylu powraca do biografii jednego z najwybitniejszych cichociemnych, płk. Jana Piwnika „Ponurego”.

Historia bohatera z Pińska wreszcie została domknięta dzięki dotarciu nie tylko do zachowanych archiwaliów, ale także wspomnień i relacji świadków.

Dzieje i czyny „Ponurego” są gęsto zilustrowane niepublikowanymi wcześniej zdjęciami oraz dokumentami, co sprawia, że Pułkownik „Ponury”. Biografia cichociemnego Jana Piwnika jest dziełem kompletnym.


Gęsto padający śnieg mocno ograniczał widoczność w poniedziałkowe popołudnie 18 stycznia 1943 roku. Zgodnie z planem zerwana została łączność telefoniczna Pińska ze światem zewnętrznym. Punktualnie o godz. 17.00 pod bramę więzienia zajechał opel kierowany przez Hackiewicza. Wysiadł z niego ubrany w esesmański mundur Sulima, który zażądał od strażnika otwarcia wrót. Ten, sądząc, że przyjechała inspekcja SD, wykonał rozkaz bez wahania. Wewnętrzną bramę również sforsowano dzięki zdolnościom aktorskim jednego z podkomendnych Jana Piwnika. W ten sposób „Ponury” wraz z towarzyszami dostał się do środka więzienia. Spod oka garnizonu liczącego 1500 niemieckich żołnierzy i policjantów uwolniono ponad 40 przetrzymywanych tam osób, wśród których byli oficerowie i żołnierze AK. W zimowy, ciemny wieczór narodziła się legenda, której nie zdołały zszargać po zakończeniu wojny komunistyczne władze.

Polecamy: https://czest.info/ksiazki-historyczne

 
 
 


 

 

 

Awanturnicy i bohaterowie. Wojennym szlakiem polskiej „kompanii braci” – 1. Samodzielnej Kompanii Commando - Dariusz Kaliński

 
Dariusz Kaliński sięga do wspomnień polskich komandosów i źródeł historycznych, by odtworzyć szlak bojowy najbardziej brawurowych polskich specjalsów – żołnierzy 1. Samodzielnej Kompanii Commando.

Nigdy nie pogodzili się z klęską wrześniową, walczyli we Francji, a gdy i ona upadła, przedostawali się do walczącej samotnie Wielkiej Brytanii.

Przeszli rygorystyczną selekcję i mordercze szkolenie komandoskie. Sam naczelny wódz obiecał im, że będą pierwszymi spośród polskich żołnierzy, którzy ponownie pójdą w bój o wolną Europę. Swoim męstwem i poziomem wyszkolenia dowiedli, że są elitą wojsk alianckich. Zabijali i ginęli. Do ojczyzny nie było im dane wrócić. Oto ich wojenna historia.

Zjawiaj się znikąd. Zabijaj cicho. Znikaj niezauważony.
Twoim atutem jest zaskoczenie.
Twoim celem jest realizacja zadań, które wydają się niemożliwe do wykonania.
Twoją nagrodą będzie podziw w oczach sojuszników i strach w oczach wrogów.
Jeśli zginiesz w boju, daleko za linią frontu, ostatni ślad, jaki zostawisz, to bezimienna mogiła.

Polecamy: https://czest.info/ksiazki-historyczne

 
 
 
 
 

 

 

 

 

Zbliża się kolejna  rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. 

Z tej okazji Wydawnictwo Znak Literanova przygotowało książkę: 

 "Dziewczyny ze Słowaka"  autorstwa  Marii Paszyńskiej.

Wszyscy znamy „Alka”, „Zośkę” i „Rudego” z  Kamieni na szaniec.

Teraz czas odkryć tragiczne losy bohaterek ze Słowaka, czyli warszawskiego żeńskiego liceum im. Juliusza Słowackiego. Mało kto wie, że kobiety w Powstaniu Warszawskim  były nie tylko sanitariuszkami, ale też  walczyły z bronią w ręku i ryzykowały życiem.

Maria Paszyńska na podstawie starannie zgromadzonych materiałów historycznych opisuje losy tych, których wkład w walkę o niepodległą Polskę wciąż pozostaje niedoceniony.  

 

 Dziewczyny ze Słowaka - Maria Paszyńska

 

 

Opowieść o przemilczanych bohaterkach

Drobna Natalia zostaje „królową kanałów”, Ewka, szybowniczka i spadochroniarka, ryzykuje życie w zasadzce na esesmana Alfreda Milkego. Halina podrzuca policjantom zakazane druki „N”, a Wandzia przeprowadza ewakuację Szpitala Ujazdowskiego.
Harcerki z warszawskiego Liceum im. Słowackiego w innym świecie opalałyby się nad Wisłą, ściągały na matematyce, tańczyły na dansingach na Bielanach, snuły marzenia o czekającej je dorosłości.

 
Ale żyją w złym miejscu i złym czasie.

Zamiast na parkiecie spotykają się w kanałach, zamiast do szkoły jeżdżą na tajne komplety, a zamiast wzorów matematycznych na tablicy, rysują na murach stworzony przez jedną z nich znak Polski Walczącej.
Za wszystko grozi im śmierć.

Maria Paszyńska w pełnej emocji i napięcia powieści opowiada mniej znaną – kobiecą historię okupowanej Warszawy i Powstania Warszawskiego. 

Na podstawie starannie zgromadzonych materiałów historycznych opisuje losy tych, których wkład w walkę o niepodległą Polskę wciąż pozostaje niedoceniony.
 
Historia, która zbyt długo czekała na opowiedzenie.

Premiera książki 31 lipca 2024.

 

MIESZKO WYJŚCIE Z CIENIA - Daniel Komorowski

Wciągająca historia osadzona w historycznych realiach Polski!

 
Księstwo Piastów władane przez księcia Siemomysła. Arena historyczna, którą czeka niejeden przełom.
W osadzie czynione są przygotowania do ślubu jednego z synów władcy - Czcibora. Ów ślub ma poszerzyć wpływy i umocnić władzę Piastów na okolicznych ziemiach.
  • Co z pozostałymi synami? 
  • Prokujem, oraz wygnanym Mieszkiem?

Śmierć, która zachwieje księstwem i wywróci wszystko do góry nogami. 

Bunty i wrogowie z każdej strony. 
Zagrożenie czyha dosłownie wszędzie.
  • Co do piastowskiego tronu ma duński król Harald Sinozęby, jego Dania, oraz Jomsborg?
  • Kogo życie dobiegnie końca, a do kogo uśmiechnie się los? 
Pełna intryg, bitew i historycznych nawiązań opowieść o władzy, miłości, zdradzie i odkupieniu.

Polecamy: https://czest.info/ksiazki-historyczne

 


 

 
GRUPA WAGNERA - Artur Górski
 
W czasie wojny w Ukrainie ogromną rolę odgrywają najemnicy z Grupy Wagnera.
 
I choć istnieją już od wielu lat – to teraz zwrócili na siebie uwagę całego świata. 
PMC (Private Military Companies), czyli najemnicy, psy wojny, byli żołnierze elitarnych jednostek.
 Ludzie, którzy nie potrafią rozstać się z bronią i są gotowi w każdej chwili wyruszyć na front. 
Nie z pobudek patriotycznych, czasami nawet nie dla pieniędzy. 
Po prostu po to, aby wciąż być w akcji, aby robić to, do czego ich zdaniem powołał ich Bóg. Bóg wojny. 
Rośnie nie tylko liczba tego typu przedsiębiorstw, ale także ośrodków szkoleniowych, w których najemnicy podnoszą swoje kwalifikacje. 
Podczas wojny w Ukrainie śmierć poniosło kilkadziesiąt tysięcy najemników – to pokazuje, jak wielka jest skala ich zatrudnienia.
 I mimo tego, że ich praca wiąże się z najwyższym ryzykiem, chętnych do pracy w tego typu firmach nie brakuje. 
 
Psy wojny wciąż żyją i zawsze mogą skoczyć do gardła…

Polecamy: https://czest.info/ksiazki-historyczne

 


 

BESTIE Z POLSKIM RODOWODEM
Mordercy, gwałciciele, terroryści - Jarosław Molenda
 
OSZUŚCI, GWAŁCICIELE, ŻĄDNI ZEMSTY REWOLWEROWCY I BEZWZGLĘDNI ZABÓJCY.
 
OTO POLACY, KTÓRZY WESZLI DO NIECHLUBNEJ ELITY PRZESTĘPCÓW O MIĘDZYNARODOWEJ SŁAWIE.
 

Mówi się o nich rzadko. 

Próżno szukać ich biogramów w encyklopediach. Ich nazwiska, choć świetnie znane w pewnych środowiskach, nie są wymieniane w gronie znanych i podziwianych.
To Polacy, którzy siali postrach na Dzikim Zachodzie i ulicach Nowego Jorku. Wyprowadzali w pole FBI i służby wywiadowcze.
Seryjni mordercy i terroryści… Wszyscy realizowali swoje niecne plany w sposób, który pozwolił im zapisać się na zawsze w historii toczącej się w cieniu, poza prawem i oficjalnymi podręcznikami.
  • Skąd konkretnie pochodzili? 
  • Co nimi kierowało? 
  • Jak to się stało, że zamiast prowadzić spokojne życie, wybierali ryzyko, rozlew krwi i brudne interesy?
Jarosław Molenda przedstawia postaci trzynastu najsłynniejszych w półświatku polskich kryminalistów, którzy zyskali sobie niechlubną sławę i uznanie w całym przestępczym świecie.
 

 


 
 
Zapach czerwcowych burz. Podróż WOŁYŃSKA - Joanna Nowak
 

Rodzina Stawińskich w obliczu nowych problemów.

Stawińscy próbują dostosować się do powojennej rzeczywistości, ale wciąż oddalają się od siebie. 

Powrót zaginionego Andrzeja niewiele zmienia, bo syn Zygmunta nie toleruje ani ojca, ani starszych sióstr.
 W dodatku nie stroni od szemranego towarzystwa.
Zosią interesuje się jeden z pracowników poznańskiego Ceglorza, ale kobieta nie jest gotowa otworzyć się na nowego mężczyznę. Potrzebuje czasu, aby przeżyć żałobę po zmarłym mężu, w dodatku nieustannie zajęta jest córką, która sprawia problemy.
Z kolei Wanda trzyma na dystans zakochanego w niej Witka, bo tak jak Zosia jest wierna pierwszej miłości. Jednak wskutek grożącego jej niebezpieczeństwa powoli zmienia do niego nastawienie.
Jadzia wychodzi za mąż za majętnego Tomasza Bartoszaka. Niestety szczęście małżeńskie nie trwa długo, zmącone przez uprzedzoną do niej teściową.
Problemy rodzinne schodzą na dalszy plan, gdy w Poznaniu dochodzi do wystąpień robotniczych przeciwko władzy. 
Stawińscy czynnie uczestniczą w strajku, za co mogą zapłacić najwyższą cenę.
 
Niezwykle poruszająca historia o sekretach rodzinnych i wielkich namiętnościach. 
Od tej powieści trudno się oderwać
 
 
 
 

 

OBROŃCY WOŁYNIA - Marek A. Koprowski

Członkowie polskiej konspiracji na Wołyniu występowali w obronie zagrożonej ludności, przeciwko mordom i masowej eksterminacji. 

O polską rację walczyło wielu bohaterów.
 Nie wolno pozwolić, aby ich imiona zatarły się w pamięci.

Zorganizowany opór wobec okupanta pojawił się na Wołyniu już w kilka tygodni po zajęciu tego terenu przez Sowietów. Samodzielne grupy konspiracyjne składały się najczęściej z młodych, niedoświadczonych zapaleńców, dlatego Sowieci rozbijali je bez trudu. Kierownictwo polskiego podziemia nie pozostawiło biegu spraw samemu sobie. Związek Walki Zbrojnej skierował na Wołyń oficera mającego zmontować tam siatkę organizacyjną. Ją również rozbito bardzo szybko, a Sowieci dokonali masowych aresztowań, zatrzymując ponad dwa tysiące osób. Utrudniło to niezmiernie zbudowanie struktur konspiracyjnych po wkroczeniu Niemców. Brakowało zwłaszcza osób mających jakiekolwiek doświadczenie wojskowe.
Co prawda Komenda Główna ZWZ-AK powołała tam do istnienia struktury „Wachlarza”, miał też powstać Okręg AK, ale wszystko skończyło się gigantyczną „wsypą” i aresztowaniem kolejnych dwustu członków konspiracji, co ponownie ogromnie ją osłabiło. Funkcjonująca na tych terenach administracja cywilna pozbawiona była zaplecza wojskowego. W efekcie, wobec narastającej agresji ze strony Ukraińców, niektórzy Wołyniacy zaczęli tworzyć samorzutne oddziały samoobrony. Były one zalążkiem legendarnej 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK – formacji stanowiącej absolutny fenomen nawet w skali Polskiego Państwa Podziemnego.
Pamiętając, że historia poznawana przez pryzmat indywidualnych ludzkich losów jest ciekawsza od narracji ogólnej, niniejsza książka przybliża kilkunastu bohaterów, którzy trwale zapisali się w dziejach Wołynia. Praca ta oparta jest na ich osobistych wspomnieniach i relacjach, a także na dokumentach i innych opracowaniach. 
 
Są to zarazem dzieje polskiego oporu wobec trzech wrogów: Sowietów, Niemców i Ukraińców.
 
 
 


ANNE FRANK i jej towarzysze. Bohaterowie „Dziennika” w obozach zagłady - Bas von Benda- Beckmann
 

„Dziennik” Anne Frank – młodej Żydówki zmuszonej ukrywać się wraz z rodziną przed ogarniającym świat szaleństwem wojny – stał się wyjątkowym, dramatycznym świadectwem epoki. Ostatni wpis do niego nosi datę 1 sierpnia 1944 roku. Trzy dni później wszyscy ukrywający się w „oficynie” wraz z rodziną Franków zostali aresztowani. 

Co było potem?

27 stycznia 1945 roku Otto Frank doczekał wyzwolenia z obozu koncentracyjnego Auschwitz. Natychmiast rozpoczął poszukiwania informacji o tym, co stało się z jego żoną Edith, córkami Margot i Anne oraz czterema innymi osobami, z którymi przez dwa lata ukrywał się przy ulicy Prinsengracht w Amsterdamie. W kilka miesięcy później przekona się, że pozostał jedynym, który przeżył Holokaust.

Niniejsza książka stanowi pogłębioną kontynuację poszukiwań rozpoczętych przez Otto Franka. Bazując na szczegółowych badaniach archiwalnych oraz dostępnych świadectwach odnośnie do dalszych losów ośmiu osób ukrywających się „oficynie”, autor rekonstruuje ich dzieje po aresztowaniu.
Efektem jego śledztwa jest porażająca relacja o życiu w obozach zagłady. Tym wnikliwsza i aktualniejsza, że mimo upływu tak wielu lat udało się mu dotrzeć do nowych informacji na temat życia i śmierci Anny Frank oraz jej współmieszkańców z „oficyny”.

Bas von Benda-Beckmann pracuje w Amsterdamie jako badacz w NIOD Institute for War, Holocaust and Genocide Studies – interdyscyplinarnym, międzynarodowym centrum gromadzenia archiwaliów i badań nad historią wojen światowych, masowej przemocy i ludobójstwa oraz ich długofalowych konsekwencji społecznych. W 2010 roku obronił doktorat na temat niemieckiej historiografii bombardowań alianckich. Jest także autorem pracy na temat historii holenderskiego ruchu oporu i powojennych konfliktów pamięci.

 
 
 
 
 

BYŁEM FOTOGRAFEM W AUSCHWITZ. Prawdziwa historia Wilhelma Brassego - Anna Dobrowolska

 
Historia człowieka, który fotografował piekło.

„- Nazywam się Wilhelm Brasse. Jestem fotografem. Od września 1940 roku byłem więźniem w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Wykonałem ponad 50 tysięcy zdjęć do obozowych kartotek oraz dokumentację eksperymentów doktora Mengelego” – tak swoją opowieść zaczyna człowiek, którego zdjęcia stały się dowodem zbrodni przeciw ludzkości.

Wilhelm Brasse, dwudziestotrzyletni mężczyzna z Żywca, trafił do Auschwitz. Spędził tam ponad cztery lata i na zlecenie nazistów prowadził dokumentację fotograficzną. Po wojnie jego zdjęcia obiegły cały świat, dając świadectwo tragedii ponad miliona osób. Brasse po tym, co widział w Auschwitz, nigdy nie wrócił do zawodu. Mroczne wspomnienia z obozu nie pozwoliły mu wykonywać zwykłych fotografii.

 

 
Byłem fotografem w Auschwitz to pierwszoosobowa relacja z obozowego piekła.