Firma Green Pack istnieje na rynku gospodarczym od 1990 roku, specjalizuje się w produkcji toreb papierowych, dystrybucji i promocji opakowań i artykułów jednorazowego użytku. Opierając się na doświadczeniu rynkowym, firma Green Pack rozwija i utrwala w świadomości użytkowników opakowań,że mogą one być nie tylko funkcjonalne i nowoczesne,ale i przyjazne środowisku.

Autoryzowany Dealer Ford. Frank-Cars Autoryzowany Dealer Forda, Częstochowa, ul. Jagiellońska 147, tel. 34 365 05 75

TVP Info

Subskrybuje zawartość TVP.Info
TVP.Info
Zaktualizowano: 1 min. 54 sek. temu

Kolejne ofiary powodzi w Brazylii. W kraju narasta chaos

5 godzin 9 min. temu

Z danych brazylijskich służb medycznych wynika, że rannych w efekcie powodzi zostało 806 osób.


Rząd federalny Brazylii poinformował, że do sobotniego wieczora łączna liczba poszkodowanych przez powódź wzrosła do 2 mln osób. Wśród nich jest blisko 700 tys. osób, które zostały ewakuowane z zalanych wodą terenów. To największa grupa objęta akcją ratowniczą z powodu kataklizmu w ciągu ostatnich 30 lat.


CZYTAJ TAKŻE: Afganistan: Ponad 200 osób zginęło w powodzi


Minister rozwoju regionalnego Brazylii Antonio Waldez Goes ogłosił, że najbardziej pilnym zadaniem służb federalnych jest obecnie dostarczenie żywności, wody pitnej i lekarstw do stanu Rio Grande do Sul.


Jednym z wyzwań jest również przywrócenie energii elektrycznej w tym wysuniętym najbardziej na południe kraju stanie Brazylii. Bez prądu znajduje się tam według szacunków rządu ponad 300 tys. gospodarstw domowych.


Plaga kradzieży


Tymczasem, jak podała w sobotni wieczór telewizja CNN Brasil, kierujący resortem sprawiedliwości minister Ricardo Lewandowski nakazał federalnym służbom policyjnym ograniczenie akcji ratowniczych na obszarach, które znalazły się pod wodą.


Funkcjonariusze policji otrzymali polecenie skoncentrowania się na zapewnieniu porządku publicznego w związku z nasilającym się chaosem, którego przejawem jest m.in. plaga kradzieży dobytku powodzian.



Według brazylijskiej stacji policja federalna ma podejmować teraz akcje ratownicze tylko w sytuacji otrzymania zgłoszenia dotyczącego konkretnych zdarzeń, ograniczając przeszukiwanie terenów zajętych przez powódź.




Rafah atakowane przez Izrael. Amerykanie złożyli ofertę

5 godzin 10 min. temu

Hagari zapewnił, że „ograniczona” operacja opiera się na „taktycznych uderzeniach”, a izraelska armia unika obszarów gęsto zaludnionych.


Izraelska armia wezwała w sobotę do ewakuacji mieszkańców kolejnych dzielnic we wschodniej części Rafah i po raz pierwszy także centrum miasta.


Daniel Hagari poinformował, że od czasu rozpoczęcia operacji lądowej w Rafah „wyeliminowano dziesiątki terrorystów”, odkryto wiele podziemnych tuneli, a także przejęto znaczne ilości broni.


Rzecznik izraelskiej armii podkreślił, że „precyzyjna” operacja w Rafah ma na celu doprowadzenie do „trwałej klęski” Hamasu i uwolnienia zakładników. Zapewnił, że Izrael prowadzi wojnę przeciwko Hamasowi, a „nie przeciwko mieszkańcom Strefy Gazy”.


Oferta Stanów Zjednoczonych


Stany Zjednoczone zaoferowały Izraelowi pomoc w wytropieniu przywódców palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas w zamian za odstąpienie od operacji lądowej na dużą skalę w Rafah – poinformował w sobotę dziennik „Washington Post”, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą.


Według dziennika amerykański wywiad miałby pomóc izraelskiej armii w zlokalizowaniu przywódców Hamasu oraz podziemnych tuneli tej terrorystycznej organizacji. Jak pisze „Washington Post”, to część amerykańskich zabiegów, by skłonić Izrael do odstąpienia od wielkiej operacji wojsk lądowych w Rafah, ze względów humanitarnych.


Konflikt izraelsko-palestyński


Od początku wojny Izraela z palestyńską organizacją terrorystyczną Hamas, rozpoczętej w październiku 2023 roku, w Rafah schroniło się przypuszczalnie około 1,4 mln z 2,3 mln Palestyńczyków zamieszkujących Strefę Gazy.


Społeczność międzynarodowa ostrzega, że operacja w tym mieście doprowadzi do dalszych ofiar wśród cywilów i pogorszenia już i tak katastrofalnej sytuacji humanitarnej w palestyńskiej półenklawie.


Podczas wojny Izraela z Hamasem zginęło dotychczas prawdopodobnie około 35 tys. Palestyńczyków. Co najmniej 90 proc. mieszkańców Strefy Gazy musiało opuścić swoje domy.



Płonie kompleks handlowy Marywilska 44 w Warszawie

5 godzin 25 min. temu
Pożar ogarnął cały kompleks handlowy Marywilska 44 w Warszawie – poinformował w niedzielę rano starszy aspirant Bogdan Smoter z zespołu prasowego Komendy Miejskiej PSP m. st. Warszawy. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. Kłęby czarnego dymu unoszą się nad północnymi dzielnicami stolicy; Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla mieszkańców.


Potężny pożar w Warszawie. Płonie centrum handlowe [WIDEO]

6 godzin 1 min. temu

Jak podała Państwowa Straż Pożarna, płonie hala przy ul. Marywilskiej o wym. 250 na 250 metrów.


Pożar Marywilskiej 44


„Ogniem objęte jest ponad 80 proc. hali. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym SGRChem. Na miejsce udaje się KG PSP nadbryg. dr inż. Mariusz Feltynowski, wraz z grupą operacyjną” – poinformowała straż pożarna na platformie X.


Apel RCB


„W środku jest bardzo niebezpiecznie”


Rzecznik Komendanta Głównego PSP Karol Kierzkowski powiedział w rozmowie z TVP Info, że warunki akcji gaśniczej są trudne.


– Jest silne zadymienie, strażacy prowadzą działania z zewnątrz, czyli nie wprowadzamy ratowników, ponieważ jest już bardzo niebezpiecznie w środku. Konstrukcja hali prawdopodobnie grozi zawaleniem. Te hale są konstrukcji szkieletowej-kratownicowej, więc w momencie, gdy jest wysoka temperatura, bardzo często dochodzi do zawalenia dachu. Strażacy muszą na siebie bardzo uważać – podkreślił Kierzkowski.


Centrum mieściło niemal półtora tysiąca sklepów


Centrum handlowe na Marywilskiej 44 to hala o powierzchni 140 tys m kwadratowych. W środku jest tysiąc czterysta sklepów– głównie z odzieżą. Często zaopatrują się tam również hurtownicy. 


Wiatr zwiewa dym na południowy zachód w kierunku Bielan Bemowa, Łomianek i centrum Warszawy.


Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało w niedzielę rano ostrzeżenie w związku z pożarem centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie. „Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz, zostań w domu i zamknij okna” – zaapelowano.




Nemo zwycięzcą Eurowizji

11 godzin 59 min. temu
Reprezentujący Szwajcarię Nemo z piosenką „The Code” został zwycięzcą Eurowizji.


To on wygrał Eurowizję. Ogromne emocje w finale

12 godzin 12 min. temu

Dawno nie było tak budzącego emocje finału Eurowizji. I to nie z powodów wrażeń artystycznych. Chwilę przed startem finału ulicami Malmoe przeszła ogromna antyizraelska manifestacja. Pisaliśmy o tym TUTAJ


Nie był to jedyny antyizraelski incydent. Brytyjskie media donosiły, że w razie ewentualnego zwycięstwa Eden Golan ubiegłoroczna triumfatorka Loreen nie przekaże statuetki reprezentantce Izraela. 


Widownia także nie była zadowolona z obecności przedstawicielki Izraela. Gdy tylko Golan pojawiły się na scenie, ze sali słychać było gwizdy i buczenie. Odgłosy niezadowolenia widowni słychać było także, gdy głos zabrał producent wykonawczy Eurowizji Erik Oesterdhal. Było to spowodowane kontrowersyjną decyzją o niespodziewanym wykluczeniu jednego z faworytów tegorocznej Eurowizji – Holendra Joosta Kleina. O powodach takiej decyzji organizatorów przeczytaj TUTAJ. W związku z tym w finale Eurowizji o głosy publiczności walczyło 25 piosenkarzy i piosenkarek. 


W przerwie po występie artystów na scenie miał miejsce wyjątkowy występ. Conchita Wurst wspólnie z żeńską połową zespołu ABBA odśpiewały kultowy hit Waterloo


Przed godziną 24 przyszedł czas na rozstrzygnięcia, a o losie finalistów zdecydowało głosowanie jury i telewidzów. Najpierw punkty przyznawali przedstawiciele poszczególnych krajów. Jurorzy wyróżniali dziesięć najlepszych utworów, przyznając im zestaw punktów od 1 do 8, następnie 10 punktów wykonawcy na drugim miejscu i 12 punktów piosence uznanej za najlepszą .


Od początku prowadził reprezentujący Szwajcarię Nemo z piosenką „The Code”, który otrzymał 12 punktów od większości z 37 krajów – w tym także z Polski. Przed ujawnieniem głosów widzów prowadziła Szwajcaria – 365 pkt, przed Francją 218 pkt i Chorwacją 210 pkt. 


W głosowaniu publiczności najwięcej najwięcej punktów zdobyła Chorwacja, ale nie na tyle pokonać Szwajcarię.



Kim jest Nemo?

 

Nemo typowany był na jednego z faworytów finału. 25-latek urodził się w Biel/Bielle. Z muzyką jest związany od urodzenia. Mając 17 lat zgarnął nagrodę dla „Największego talentu” szwajcarskiej sceny muzycznej, a jego singiel „Du” dotarł do czwartego miejsca list sprzedaży. 


W konkursie Eurowizji zaprezentował piosenkę „The Code”, którą współtworzyli dwaj polscy producenci – Nikodem Milewski i Wojciech Kostrzewa.



Ukraińskie rakiety spadły na Rosję. Władze mówią o „zmasowanym ostrzale”

11 maj, 2024 - 21:23

Według gubernatora Wiaczesława Gładkowa miasto Biełgorod oraz obwód biełgorodzki znalazły się pod zmasowanym ostrzałem sił ukraińskich.


Agencja Reutera podkreśliła, że nie udało się jej na razie potwierdzić tych doniesień.



10 tys. demonstrantów przed finałem Eurowizji. Przez jeden kraj

11 maj, 2024 - 21:15

Tłum niósł flagi Palestyny, palestyńskie chusty oraz transparenty z hasłami oskarżającymi Izrael o terroryzm i ludobójstwo. Organizatorzy – kilkadziesiąt stowarzyszeń propalestyńskich – zapowiadali obecność nawet 20 tys. osób. Część protestujących udała się do lokalu Klub B, gdzie przygotowano „alternatywną Eurowizję”.


Wieczorem policja interweniowała przy użyciu gazu łzawiącego przed halą Arena Malmoe, gdzie odbywa się Eurowizja. Tam usunięto kilkadziesiąt osób nielegalnie demonstrujących przeciwko Izraelowi. Jak wynika ze zdjęć opublikowanych przez gazetę „Expressen”, mundurowi wynieśli m.in. szwedzką aktywistkę klimatyczną Gretę Thunberg.


Antyizraelska manifestacja przed finałem Eurowizji


W czwartek frekwencja w podobnej demonstracji wyniosła 10-12 tys. osób. Wówczas późnym wieczorem po zakwalifikowaniu się reprezentantki Izraela Eden Golan do finału Eurowizji doszło do niezapowiedzianych protestów przed Malmoe Arena oraz przed wioską fanów. Policja zatrzymała dziewięć osób, w tym dwie za posiadanie noża.


Szwedzka policja, która wspierają koledzy z Danii i Norwegii, podjęła w Malmoe specjalne środki bezpieczeństwa. Na ulicach widać mundurowych z długą bronią i pojazdy opancerzone. Nad miastem latają policyjne drony.


Atak na Izrael, przeprowadzony 7 października 2023 roku przez palestyńską organizację terrorystyczną Hamas, zapoczątkował wojnę w Strefie Gazy, która trwa do dziś. W dniu ataku terroryści zabili ponad 1200 osób i wzięli ponad 240 zakładników. Izrael odpowiedział operacjami zbrojnymi w Strefie Gazy. Wojna doprowadziła do katastrofy humanitarnej w Strefie Gazy, gdzie nawet ponad milion Palestyńczyków głoduje, a setki tysięcy osób zostały pozbawione dachu nad głową.




„Szok w Ostrawie”. Szwedzi nabrali respektu przed polskimi hokeistami

11 maj, 2024 - 21:01

W niedzielę Polacy zagrają z ekipą „Trzech Koron”, która w piątek na inaugurację wygrała z USA 5:2, stąd zainteresowanie w Szwecji biało-czerwonymi.


„Polacy poważnie wstrząsnęli brązowym medalistą z ubiegłego roku grając z nim jak równy z równym, a chwilami nawet lepiej” - skomentowano w mediach.


„Polska wydawała się dla wszystkich łatwym kąskiem i lekką zdobyczą, lecz Łotysze zostali poważnie zaskoczeni, kiedy Polacy dwa razy obejmowali prowadzenie uciszając co jakiś czas maniakalną łotewską publiczność” – napisał po spotkaniu w Ostrawie dziennik „Aftonbladet”.


Trudny mecz przed Szwedami


„To był polski szok w Ostrawie” – podkreślono.


Według dziennika „Expressen" Szwedom raczej nie grozi porażka z Polakami, ale „to, co Polacy pokazali, może być zapowiedzią bardzo trudnego meczu”.


„Jak wysoki poziom nerwów zapanował wśród wstrząśniętych Łotyszy może świadczyć uderzenie w twarz sędziego liniowego przez Rodrigo Abolsa, które z pewnością będzie analizowane przez komisję dyscyplinarną” – dodała gazeta.




Zagrożenie dla Polski. Rosja rozbudowuje ważny obiekt wojskowy na Białorusi

11 maj, 2024 - 20:26

Według analizy „NYT” w magazynie amunicji z czasów zimnej wojny pod miastem Osipowicze powstają zabezpieczenia charakterystyczne dla rosyjskich miejsc przechowywania broni nuklearnej.


„Jeśli Rosja przemieści tam broń, byłby to pierwszy raz od upadku Związku Sowieckiego w 1991 r., gdy przechowuje ją poza swoimi granicami” – podkreśla dziennik. „Rosja już ma na własnym terytorium głowice nuklearne w pobliżu Ukrainy i państw NATO, ale umieszczenie jej na Białorusi wygląda na próbę zaakcentowania nuklearnego zagrożenia i siły odstraszania” – pisze „NYT”.


Rosja buduje na Białorusi magazyn taktycznej broni nuklearnej


Rosyjski dyktator Władimir Putin wspomniał na początku roku, że Rosja wkrótce zakończy budowę „specjalnego magazynu dla taktycznej broni nuklearnej” na Białorusi.


„NYT” przeanalizował nagrania i zdjęcia satelitarne, a także przeprowadził rozmowy z ekspertami od broni nuklearnej i kontroli zbrojeń, by prześledzić nową budowę, która rozpoczęła się w marcu 2023 r., ok. 190 km na północ od granicy Ukrainy.


Wśród cech typowych dla rosyjskich miejsc składowania broni atomowej zauważono potrójne ogrodzenie wokół ściśle strzeżonego obszaru oprócz istniejącego zabezpieczenia całego obiektu, a także krytą rampę przeładunkową połączoną z budowlą, która wygląda na podziemny bunkier z czasów sowieckich.


Hans Kristensen z Federacji Amerykańskich Naukowców powiedział po przeanalizowaniu obiektu, że budowa związana z bronią nuklearną na Białorusi „zapewne ma na celu wytrącenie z równowagi wysuniętych najbardziej na wschód państw członkowskich NATO, ale nie da Rosji znacznej nowej przewagi militarnej w regionie”.



Bunt przeciwko „ustawie rosyjskiej”. 300 tysięcy demonstrantów na ulicach Tbilisi

11 maj, 2024 - 20:09

Do protestu doszło dzień po tym, jak premier Gruzji Irakli Kobachidze oznajmił, że rząd obstaje przy ustawie mimo sprzeciwu, jak to określił, „wprowadzonej w błąd” młodzieży czującej niechęć do Rosji.


Według AFP protestujący trzymali flagi Gruzji i Unii Europejskiej. Maszerując wzdłuż rzeki Kury, tłum krzyczał „Gruzja! Gruzja!”.


CZYTAJ TAKŻE: Wrze w gruzińskim parlamencie. Poseł zrzucony z mównicy [WIDEO]


Protesty w Gruzji trwają od początku kwietnia, gdy partia rządząca Gruzińskie Marzenie ogłosiła wznowienie prac nad ustawą, wstrzymanych w zeszłym roku w związku z presją ze strony społeczeństwa.



Sporna ustawa


„Ustawa o zagranicznych agentach” przeszła już drugie czytanie; finał prac przewidywany jest w połowie maja. Jest wzorowana na rosyjskich rozwiązaniach. Przewiduje, że osoby prawne i media otrzymujące ponad 20 proc. z zagranicy podlegałyby rejestracji i sprawozdawczości oraz trafiłyby do specjalnego rejestru agentów obcego wpływu. Ministerstwo sprawiedliwości będzie mogło pod dowolnym pretekstem przeprowadzać kontrole takich organizacji.


Według oponentów władz nowe prawo może, podobnie jak w Rosji, zostać wykorzystane do niszczenia opozycji i niezależnych mediów.


Przedstawiciele USA, UE, ONZ wyrażają zaniepokojenie z powodu praw nad ustawą i apelują do władz Gruzji o wycofanie się z projektu. Zwracają m.in. uwagę, że stoi on w sprzeczności z europejskimi aspiracjami Gruzji i procesem eurointegracji. Gruzja w grudniu 2023 r. otrzymała status kandydata do UE.


Więcej o sytuacji w Gruzi dowiesz się z tego tekstu: Gruzini wściekli za „ustawę rosyjską”. Dlaczego Tbilisi płonie od protestów?




Bronisław Komorowski o rekonstrukcji rządu: Rozumiem, ale mi się nie podoba

11 maj, 2024 - 20:03
Ja to rozumiem, ale mi się to nie podoba – w ten sposób do rekonstrukcji rządu i startu w wyborach do PE niektórych ministrów odniósł się w programie „100 pytań do” były prezydent Bronisław Komorowski.


Bronisław Komorowski o rekonstrukcji rządu: Rozumiem, ale mi się nie podoba

11 maj, 2024 - 19:59

Komorowski wskazał, że rozumie start ministrów, ponieważ w wyścigu wyborczym wystawia się kandydatów, którzy mają szansę na zdobycie największej ilości głosów, czyli takich, którzy są znani. Jednak – jego zdaniem – przejście z rządu do roli kandydata do PE wiąże się z ryzykiem, że ludzie będą niezadowoleni. Zastrzegł jednak, że taka taktyka jest dopuszczalna w demokracji. 


– Zobaczymy czy to przyniesie efekty – powiedział.


Bezpieczeństwo Polski


Polityk został również zapytany o gotowość Polski na ewentualną konfrontację z Rosją.  – O niczym innym tak mocno nie marzę, jak o tym, by moja ojczyzna była bezpieczna – wskazał. 


Były prezydent stwierdził, że źródłami polskiego bezpieczeństwa są umiłowanie wolności i siła militarna wyrastająca z siły gospodarczej. Zdaniem Komorowskiego fundamentem polskiego bezpieczeństwa jest polska gospodarka.  


– Polska nigdy nie była tak bezpieczna jak dzisiaj – podkreślił, zaznaczając, że to bezpieczeństwo jest zakotwiczone w UE i NATO.  


Komorowski pytany o działania agentury rosyjskiej wskazał, że Rosja zawsze miała bardzo rozwinięte służby wywiadowcze, ale także rozbudowaną agenturę wpływu. 


– Im nie zawsze zależy na informacjach o przeciwniku, ale zależy im na wpływaniu na sposób myślenia w społeczeństwach – podkreślił. Jak dodał, Rosja prowadzi grę na przebudowę świadomości i poglądów w społeczeństwach demokratycznych.



Prezydent Czech: Czeka nas konfrontacja z Rosją

11 maj, 2024 - 19:17

„Oni chcą odzyskać imperialną wielkość Związku Radzieckiego, w tym jego strefę wpływów, i mówią o tym bardzo otwarcie” – oznajmił Pavel, który jest emerytowanym generałem i w przeszłości był przewodniczącym Komitetu Wojskowego NATO.


„Powinniśmy zatem traktować to poważnie. Musimy się przygotować na fakt, że Rosja nie będzie pokojowym partnerem” – powiedział.


Podkreślił, że jeśli Rosja będzie zachowywać się w sposób konstruktywny, Europa powinna postępować tak samo. „Ale kiedy Rosja działa wbrew naszym interesom, musimy się temu przeciwstawić. Bo inaczej nasz sposób życia i nasze wartości będą zagrożone” – powiedział.


Rosji nie zależy na współpracy z Europą


Pavel wyraził przekonanie, że Rosji nie zależy na współpracy z Europą i uważa się za supermocarstwo, które ma prawo dyktować zasady gry.


„Jeśli chcemy utrzymać bezpieczeństwo i dobrobyt w tej części Europy, musimy postawić Rosji jasne granice. Jeśli tego nie uczynimy, może to doprowadzić w przyszłości do poważnych komplikacji” – powiedział, zaznaczając, że zaakceptowanie celów Rosji nie pozwoli osiągnąć pokoju.


CZYTAJ TAKŻE: Putin powołał „nowy” rząd. Niepewny los ministra obrony



Nie wykluczył, że Rosja może zrozumieć, iż nie jest w stanie osiągnąć wojskowego sukcesu na Ukrainie, co może doprowadzić do negocjacji dyplomatycznych. Uznał jednak za nieprawdopodobne odzyskanie przez Ukrainę w przewidywalnej przyszłości całego straconego terytorium.


Odnosząc się do ewentualności wygrania przez Donalda Trumpa wyborów prezydenckich w USA, powiedział, że Europa, która od dawna zachowuje się jak „rozpieszczone dziecko”, musi być na to przygotowana i wziąć na siebie większą odpowiedzialność w sferze bezpieczeństwa.


 



Jarosław Kaczyński ustalił nowy kurs euro

11 maj, 2024 - 19:15

Na spotkaniu z wyborcami w Sompolnie (województwo wielkopolskie) lider PiS poświęcił fragment swojego wystąpienia możliwości wprowadzenia w Polsce euro.


– Mamy zapisane to w traktatach, że mamy to zrobić, ale nie mamy terminu. Możemy np. za 60 lat – powiedział lider PiS. W opinii Kaczyńskiego wspólna waluta służy przede wszystkim niemieckiej gospodarce. Ewentualnie jeszcze, choć już tylko częściowo – jak dodał – innym zamożnym państwom, gdzie dochód na głowę obywatela jest wysoki, takim jak Holandia czy Austria.


– Nam po prostu w tej chwili absolutnie nie opłaca się przyjmować euro – stwierdził. Jego zdaniem to waluta, która przeszkadza w rozwoju.


– Jak się ma za silną walutę, to się na tym traci, bo eksport jest za drogi. Mamy eksport piękny, także produktów rolniczych, ale gdybyśmy mieli euro, to byłby on opłacalny tylko wtedy, gdyby zarobki w Polsce były niższe – mówił Kaczyński. Dodał, że „ceny automatycznie by szły ku niemieckim i to by było nie do zatrzymania”.


Jego zdaniem realna wartość euro to jedynie połowa przelicznika, ok. 2,5 zł. Różnica między tymi kwotami byłaby, według prezesa PiS, stratą Polski i Polaków.


Obecnie kurs euro wynosi 4,29 zł. To wartość rynkowa europejskiej waluty. Kurs euro jest bardzo ważny dla naszych eksporterów – im jest niższy tym bardziej są oni konkurencyjni


Kurs głównych walut, przy których polski eksport staje się nieopłacalny, według badania NBP utrzymał się w I kwartale 2024 r. na poziomie 4,10/euro i obniżył się do 3,79/dol. z 3,83/dol. kwartał wcześniej – podał NBP w najnowszej wersji raportu „Szybki Monitoring”.


Kurs euro, przy którym import staje się nieopłacalny w I kwartale 2024 r. spadł do 4,82 z 4,92, a dolara spadł do 4,46 z 4,63.


W 2020 roku NBP podjął bezprecedensowe działanie na rynku walutowym, osłabiając wartość złotego poprzez jego wyprzedaż. Była to pierwsza od dekada taka interwencja NBP. Mówiło się wtedy, że celem osłabienia naszej waluty jest wsparcie konkurencyjności polskich eksporterów.



„Biznes po 5”. Co z wakacjami kredytowymi i stopami procentowymi? [WIDEO]

11 maj, 2024 - 18:47
Krzysztof Nakonieczny w nowym cyklu Teleexpressu.


Ależ emocje pod Wawelem! Cztery gole Lechii i bilet do ekstraklasy

11 maj, 2024 - 18:40

„Biała Gwiazda” kończyła mecz w dziewięciu, bowiem w 56. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Hiszpan David Junca, a w 82. minucie sędzia Bartosz Frankowski wyrzucił z boiska Szweda Josepha Colleya.


Na razie Lechia nie otrzymała licencji PZPN na grę w ekstraklasie, gdyż zarzucono jej niespełnienie kryterium F.04 Podręcznika Licencyjnego, a to oznacza zaległości m.in. wobec pracowników, na rzecz ZUS i Urzędu Skarbowego oraz z tytułu prawomocnych wyroków Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN.


W piątek Lechia poinformowała, że po południu dokonała wszystkich wymaganych przez PZPN płatności. Klub powinien zatem otrzymać licencję, ale sankcji zapewne nie uniknie.









Najważniejsze wydarzenia biznesowe mijającego tygodnia

11 maj, 2024 - 18:23
Kondycja polskiej gospodarki, stopa bezrobocia, wyjątkowe inwestycje, dalsze losy wakacji kredytowych i europejskie wydatki na obronność – najważniejszym wydarzeniom biznesowym mijającego tygodnia przyglądał się Krzysztof Nakonieczny w premierze nowego cyklu Teleexpresu – „Biznes po 5”.


80. rocznica walk o Monte Cassino

11 maj, 2024 - 18:22
Mija 80 lat od rozpoczęcia zwycięskiej fazy bitwy o Monte Cassino we Włoszech. W nocy z 11 na 12 maja 1944 roku wojska alianckie przystąpiły do decydującego szturmu. Operacja pod kryptonimem „Honker” z udziałem polskich żołnierzy, po tygodniu walk przyniosła sukces. Drugi Korpus Polski, dowodzony przez generała Władysława Andersa, 18 maja przełamał obronę Niemców i otworzył aliantom drogę na Rzym.


Kłopoty Muska w Niemczech. Kolejny protest przeciw rozbudowie fabryki Tesli

11 maj, 2024 - 17:52

Demonstranci, których według organizatorów było około 2 tysiące, trzymali transparenty z napisami „Za lepsze życie poza kapitalizmem” czy „Gruenheide mówi Tesli: nie, dziękuję” albo z rysunkami płonącego samochodu Tesli.


Policja musiała użyć gazu pieprzowego, miejscami doszło do starć z demonstrantami. Cztery osoby zostały na krótko zatrzymane, jedna usłyszała zarzuty. Lekko ranny jest jeden policjant.


Działacze proekologiczni od lutego regularnie protestują przeciwko rozbudowie fabryki. W piątek doszło do nieudanej próby wejścia na teren fabryki oraz do uszkodzenie gotowych aut.



Amerykański miliarder Elon Musk, który jest właścicielem Tesli, zamierza powiększyć zakłady w Gruenheide o 170 ha, aby podwoić tam produkcję i produkować milion samochodów elektrycznych rocznie. Fabryka, która obecnie ma powierzchnię około 300 ha, zatrudnia 12 tys. osób.


Ekolodzy i okoliczni mieszkańcy niepokoją się o las otaczający fabrykę, wody gruntowe i wzrost ruchu drogowego w regionie.


W lokalnym referendum 60 proc. głosujących opowiedziało się przeciw tej inwestycji, ale nie miało ono charakteru wiążącego, a tylko konsultacyjny.