Firma Green Pack istnieje na rynku gospodarczym od 1990 roku, specjalizuje się w produkcji toreb papierowych, dystrybucji i promocji opakowań i artykułów jednorazowego użytku. Opierając się na doświadczeniu rynkowym, firma Green Pack rozwija i utrwala w świadomości użytkowników opakowań,że mogą one być nie tylko funkcjonalne i nowoczesne,ale i przyjazne środowisku.

Autoryzowany Dealer Ford. Frank-Cars Autoryzowany Dealer Forda, Częstochowa, ul. Jagiellońska 147, tel. 34 365 05 75

Kulinaria


 


 

 Święta, Święta...  i po Świętach, 

a Ty pamiętaj, aby nie marnować jedzenia!

Korzystaj z odpowiednich opakowań.

 

Po Świętach.....
zostało wiele pyszności, które teraz trzeba odpowiednio zapakować, podarować bliskim, zabrać do pracy  i zadbać, aby świąteczne smaki zostały z nami jak najdłużej.
 

Ciesz się więc pięknie zapakowanym i podanym jedzeniem.

 

Korzystaj z bezpiecznych, eleganckich, trwałych i wygodnych opakowań.

Firma "Green Pack"  spełnia oczekiwania najbardziej wymagających Klientów: 

 

  • firm cateringowych 
  • bezpośrednich konsumentów -smakoszy.
 

Zapraszamy na zakupy: 

  • Częstochowa ul Krakowska 2
  • Wierzchowisko ul Długa 14

www.greenpack.pl

 

 

Tutaj firmy cateringowe i każdy indywidualny odbiorca zaopatrzy się między innymi:

 

  • Opakowania, kubki, pudełka, folie, papiery przydatne zawsze, nie tylko po Świętach.
  • Patery aluminiowe, na których  znakomicie prezentują się  mięsa w galarecie oraz inne pozycje z menu, które często są zamawiane przez klientów na różnego rodzaju imprezy domowe i kameralne spotkania.
  • Patery dostępne w Green Pack idealnie sprawdzą się  do serwowania różnego rodzaju dań w formie zimnego bufetu, do serwowania przekąsek, kanapek bankietowych, deserów, ciastek, ciast, #owoców , warzyw. Jednorazowe patery zapewnią elegancką prezentację serwowanych potraw.

 

 

  • Idealnie do świeżych sałatek przydadzą nam się także drewniane, ekologiczne sztućce, a także słomki, łyżeczki
  • Do owoców najlepsze będą kubki o wysokiej przeźroczystości z wieczkami i słomkami. Wykorzystamy je na pożywne: shaki, sorbety, soki, całe owoce i warzywa, a także na samodzielnie przygotowane zdrowe galaretki.

 

 
 
 
 
 

 Żurek, czy barszcz biały?

Który wygrywa na wielkanocnym stole

 

Spór między zwolennikami żurku i białego barszczu wydaje się nie do rozstrzygnięcia. Jedni i drudzy twardo obstają przy swoich racjach. Ale czym te dwie zupy tak naprawdę różnią się od siebie? Przepisów na te tradycyjne wielkanocne dania jest wiele. My proponujemy aromatyczny żurek podany w chlebie z pysznym jajem i białą kiełbasą.  

 

 

 

Żury i żurki mają w polskiej kuchni długą tradycję, która sięga XV wieku. Nazwa pochodzi od niemieckiego słowa sauer, co oznacza kwaśny, zakwaszony. W staropolskim podziale zup przyjmowano, że wyróżnikiem żurów jest przygotowywanie ich na zakwasie z mąki. Natomiast barszcz pierwotnie przyrządzano z zakwaszonych łodyg i liści rośliny nazywanej barszczem. Zasadnicza różnica między żurkiem a barszczem historycznie polegała więc na rodzaju zakwasu. Dziś  to rozróżnienie się zatarło i w wielu wypadkach obie nazwy używane są zamiennie. Ich stosowanie często zależne jest od regionu.

 

Sekrety pysznej zupy wielkanocnej

Bez względu na nazwę – modyfikacje  przepisu na pyszną zupę wielkanocną są naprawdę liczne. W wielu domach przygotowuje się ją według rodzinnych receptur przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Podstawą jest zakwas robiony na bazie mąki różnego rodzaju, najczęściej jest to mąka żytnia, ale może też być np. pszenna lub owsiana. W niektórych wersjach dodawany jest zakwas roślinny, np. z kapusty lub kiszonych ogórków.

Kolejnym aspektem, który różni poszczególne przepisy jest kwestia wywaru. Niektórzy tradycyjnie przygotowują żur postny, inni uważają, że niezbędną podstawą powinien być bulion mięsny. Są też zwolennicy charakterystycznego aromatu, jaki daje wędzony boczek lub żeberka dodane w trakcie gotowania. Mięsną „wkładką”, bez której zwykle nie może się obejść wielkanocny żurek i barszcz biały jest biała kiełbasa. Można użyć zarówno surowej, jak i parzonej.

Różnice pojawiają się także w przyprawach. Swoich zwolenników ma zupa delikatnie doprawiona, ale są też i tacy, którzy nie wyobrażają sobie żurku bez dodatku czosnku. Wiele osób lubi też wzbogacić  jego smak dobrej jakości chrzanem.

 

 

Bez jaja ani rusz

Jednym z najpopularniejszych dodatków do żurku i barszczu białego, zwłaszcza podawanego na Wielkanoc, jest jajko. Nie tylko wzbogaca ono smak świątecznej potrawy, ale również staje się jego ozdobą. Ugotowane na twardo, pokrojone na pół lub w ćwiartki będzie apetycznie dekorowało potrawę.

 

- Jajo do wielkanocnego żurku przede wszystkim musi być świeże – podkreśla Tomasz Jokiel, specjalista z firmy Fermy Drobiu Jokiel. – Prostym sposobem na upewnienie się co do świeżości jajek jest włożenie ich do miski z zimną wodą. Świeże jaja opadną na dno, jeśli są stare będą unosić się na powierzchni.

Choć ugotowanie jaj do żurku wydaje się banalnie proste, warto zwrócić uwagę na kilka szczegółów, aby prezentowało się ono na wielkanocnym stole nienagannie.

-  Jaja najlepiej wyjąć z lodówki trochę wcześniej, aby miały temperaturę pokojową – radzi ekspert marki Fermy Drobiu Jokiel. – Zalewamy je zimną wodą i ustawiamy palnik na taką moc, aby woda delikatnie się gotowała, ale nie bulgotała nadmiernie. Czas gotowania zależy przede wszystkim od wielkości jajka. Można przyjąć, że jaja w rozmiarze S gotujemy przez około 8 minut od chwili, gdy woda zacznie wrzeć, rozmiar M potrzebuje ok. 9 minut, a rozmiar L do 10 minut. Pamiętajmy, żeby jajek nie gotować zbyt długo, ponieważ wokół żółtka może pojawić się ciemna obwódka. Po ugotowaniu jaja schładzamy. Nie czekamy jednak z ich obieraniem do całkowitego wystudzenia, ponieważ zimne jajka gorzej się obierają.

 

PRZEPIS NA ŻUREK WIELKANOCNY

 

 

 

 

Składniki

Zakwas:

·       

500 ml przegotowanej wody

·       

4 łyżki mąki żytniej

·       

2 ząbki czosnku

·       

2 liście laurowe

·       

5 ziaren ziela angielskiego

·       

sól

·       

ewentualnie kawałek skórki chleba razowego

Żurek:

  • 2 l wody
  • 500 ml zakwasu
  • włoszczyzna (2 marchewki, 1 pietruszka, 1 cebula, kawałek selera)
  • przyprawy (3 ziarna ziela angielskiego, 3 ziarna pieprzu, 2 liście laurowe, sól i pieprz)
  • 500 g białej kiełbasy
  • 200 g wędzonego boczku
  • 50 ml słodkiej śmietany
  • 5 jaj (rozmiar M lub L Fermy Drobiu Jokiel)
  • Opcjonalnie 2 ząbki czosnku i łyżeczka chrzanu

 

 

Przygotowanie zakwasu:

Mąkę i pozostałe składniki wsypujemy do słoika, zalewamy przegotowaną wodą, mieszamy i szczelnie okrywamy gazą. Odstawiamy w ciemne miejsce na ok. 4-5 dni (aż pojawi się charakterystyczny zapach). Codziennie mieszamy. Gdy zakwas będzie gotowy, przechowujemy go w szczelnie zamkniętym słoiku w lodówce (do dwóch tygodni).

 

Przygotowanie żurku:

Przygotowujemy wywar mięsno-warzywny. Obieramy włoszczyznę, kroimy na kawałki i gotujemy razem z boczkiem, kiełbasą i przyprawami. Po ok. 15 minutach kiełbasę wyławiamy. Gotujemy ok. godzinę, po czym przecedzamy. Do wywaru wlewamy przygotowany wcześniej zakwas. Białą kiełbasę kroimy w plasterki i lekko podsmażamy, dodajemy do żurku. Całość zagotowujemy, doprawiamy majerankiem, solą i pieprzem, ewentualnie czosnkiem i chrzanem. Żurek powoli zacznie gęstnieć. Nie gotujemy go już zbyt długo (nie dłużej niż 10 minut). Na koniec dodajemy śmietanę. Podajemy w wydrążonych chlebkach z ugotowanymi na twardo jajkami przekrojonymi na pół.

Smacznego i Wesołych Świąt!

 Orchidea Creative Group

 

 

 


 

Słodkiego Alleluja! PRZEPISY na wielkanocne ciasta

Ciasta od wieków królują na polskim wielkanocnym stole. Któż nie marzy, aby w ten wyjątkowy świąteczny czas przyciągały uwagę domowników i gości swoim wyglądem oraz smakiem? Przybliżamy najpopularniejsze wielkanocne wypieki.

Tradycyjna Wielkanoc nad Wisłą nie może obejść się bez różnych rodzajów ciast. Wszak kojarzą się z tymi świętami na równi z jajkami, żurkiem i białą kiełbasą. Jakich słodkości nie powinno zabraknąć na stole podczas świąt?

Baba

 

 

„Udana baba wielkanocna jest największą chlubą gospodyni” pisała autorka przedwojennego poradnika pieczenia ciast. Tym, czym na pierwszy rzut oka wyróżnia się to ciasto, jest kształt. Piecze się je bowiem w charakterystycznych karbowanych formach o kształcie ściętego stożka, a po upieczeniu oblewa lukrem lub czekoladą.

Jakie składniki musimy przygotować przed pieczeniem?

 

 

 

Przede wszystkim dobrej jakości jaja, które razem z mąką, olejem i bakaliami dodawane są po wyrośnięciu drożdży, które rozczynia się wcześniej z ciepłym mlekiem, łyżką mąki i cukrem  – podkreśla Tomasz Jokiel z firmy Fermy Drobiu Jokiel.

Jak czytamy w przedwojennym poradniku: „Udanie się bab zależy przede wszystkim od suchości mąki, dobroci drożdży i świeżości jaj”.

Czas na prosty przepis na drożdżową babkę.

Składniki to 50 g drożdży świeżych, 500 g mąki, 100 g cukru, 250 ml mleka, 5 żółtek (jaja rozmiar L  Fermy Drobiu Jokiel),  100 g masła, bakalie według uznania.

Drożdże rozkruszyć i rozrobić w pół szklanki lekko podgrzanego mleka, razem z łyżką cukru i łyżką mąki. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia. Mąkę przesiać do miski, dodać pozostałe mleko oraz wyrośnięty rozczyn. Żółtka rozetrzeć z cukrem i dodać do mąki. Wyrobić ciasto ręcznie lub mikserem z końcówką z hakiem. Dodać rozpuszczone, ostudzone masło i znów wyrobić. Pod koniec dodać bakalie. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na godzinę. Wyrośnięte ciasto przełożyć do dużej formy lub dwóch mniejszych i pozostawić do wyrośnięcia jeszcze na pół godziny. Piec w 180 stopniach (góra-dół) przez 35-45 minut. Udekorować lukrem.    

Mazurek

A oto jak przedwojenna autorka opisuje kolejne, słynne wielkanocne ciasto: „Przysmakiem, nigdzie poza Polską nieznanym, są mazurki. Prawie każdy dom, każda gospodyni ma swój ulubiony i najlepiej wykonywany przez nią mazurek”. To bardzo niskie ciasto (do 4 cm) wypiekane w różnych kształtach, przeważnie prostokątnym i kwadratowym. Może być wykonane z dwóch warstw kruchego ciasta, które przekłada się masą (np. orzechową czy migdałową). Wierzch wykańcza się wówczas polewą albo lukrem, a następnie ozdabia owocami, orzechami, bakaliami. Druga popularna wersja mazurka przewiduje rozwałkowanie części ciasta na cienki placek i uformowanie wysokiego brzegu z pozostałej części. Środek ciasta wypełnia się masą, rant pozostawiając odkryty.

 - Kruche ciasto lubi chłód i to już od samego początku – mówi Tomasz Jokiel. - Wszystkie składniki, a więc jaja, masło, mąka, powinny być więc bardzo zimne, włącznie z miską, w której będzie ugniatane ciasto. Po wymieszaniu składników ciasto wkładamy do lodówki.

Przepis na mazurek na kruchym spodzie

250 g mąki, 100 g cukru, 150 g masła, 2 żółtka z jaj rozmiar M lub L (Fermy Drobiu Jokiel), pół łyżeczki proszku do pieczenia. Mąkę przesiać do malaksera, dodać cukier i proszek do pieczenia – wymieszać. Dodać pokrojone na kawałki zimne masło i wstępnie zagnieść. Dodać żółtka, zagnieść ciasto i uformować kulę. Owinąć w folię spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki. Pokroić na kawałki i z większość ciasta wyłożyć na blachę, formując placek. Z pozostałego ciasta uformować ozdobny rant. Piec przez 20 minut  w temperaturze 200 stopni (góra-dół).  Po ostygnięciu wyłożyć na ciasto masę kajmakową, krem z ciemnej lub białej czekolady albo lukier. Ozdobić według uznania.

Pascha

 

 

 

Zwyczaj przyrządzania tego wielkanocnego przysmaku dotarł do nas ze wschodu. Podstawowymi produktami do jego wykonania są jaja i twaróg, a dodatkami np. cukier i bakalie.  Kształt ściętej piramidy, trochę podobny jak przy babie, symbolizuje grób Chrystusa.

Ciasto to można przyrządzić w dwojaki sposób – z gotowego twarogu lub gotując mleko. W drugiej wersji zagotowujemy mleko z laską wanilii. Jaja roztrzepujemy z kwaśną śmietaną i powoli dodajemy do wrzącego mleka – aż oddzieli się ser i serwatka.

- Pamiętajmy, że jeśli przygotowujemy paschę na zimno i dodajemy do niej surowe jaja, należy przed ich użyciem sparzyć skorupki – radzi ekspert marki Fermy Drobiu Jokiel.

Do formowania paschy tradycyjnie wykorzystywano pasocznice, czyli drewniane formy z pięciu deseczek układające się w kształt piramidy. Jednak możemy użyć też durszlaka. Odsączanie powinno odbywać się w chłodnym miejscu, pod obciążeniem i trwać do kilkunastu godzin. Po odsączeniu paschę dekorujemy bakaliami lub kandyzowanymi owocami.

Przepis na paschę wielkanocną (z gotowego twarogu)

Składniki: 1 kg zmielonego, świeżego twarogu, 100 g śmietanki kremówki, 5 żółtek z jaj rozmiar M lub L (Fermy Drobiu Jokiel), kostka masła, 150 g cukru pudru, ekstrakt z wanilii, bakalie i skórka z cytryny lub pomarańczy.

Twaróg, jaja, śmietankę i masło wyjmujemy z lodówki, aby się ogrzały. Do twarogu dodajemy ekstrakt z wanilii i śmietankę, w osobnym naczyniu masło ucieramy z cukrem na puszysty krem i dodajemy do białego sera. Następnie dodajemy żółtka, wszystko delikatnie mieszamy, na koniec wsypujemy posiekane bakalie. Gęstą, słodką masę przekładamy do sitka wyłożonego gazą i przyciskamy talerzykiem. Sitko umieszczamy w misce i wstawiamy do lodówki na 12 godzin. Po tym czasie uformowaną paschę przekładamy na płaski talerz i możemy udekorować.

 

Orchidea Creative Group

 


 

Świąteczne gotowanie – nie zapomnij o bioodpadach!

 

Intensywny czas spędzony w kuchni przed Wielkanocą skutkuje suto zastawionym stołem świątecznym i… mnóstwem odpadów, szczególnie tych organicznych. W ferworze pracy często zapominamy o tym, że możemy wykorzystać powtórnie obierki i resztki warzyw jako wartościowy kompost. Podpowiadamy, co wyrzucać do bioodpadów, a co nie powinno się tam znaleźć i jak czerpać z potencjału odpadów organicznych.

 

Sałatka jarzynowa czy jajka we wszystkich postaciach to wielkanocne klasyki, które zawsze trafiają w gusta domowników. Dlatego przed świętami idą w ruch obieraczki i kosze na śmieci. Obieramy, kroimy i szatkujemy włoszczyznę, ziemniaki, kapustę czy jaja, a to, co jest nieprzydatne – zielone resztki, łodygi, liście i skorupki – trafia do pojemnika pod zlewem. Wróć. Te części wcale nie są nieprzydatne, o ile właściwie się nimi zajmiemy.

Zrobić coś z „niczego”

O tym, jaką „moc” kryją w sobie organiczne resztki, najlepiej wiedzą nasze babcie i mamy, u których nic się nie marnowało. I warto powrócić do tej starej szkoły, bo korzyści mogą być spore. Jakie? Zredukujemy liczbę śmieci, przy okazji uwalniając nasze kosze na odpady zmieszane od przepełnienia, nauczymy młodsze pokolenie odpowiedzialnej postawy i zasad segregacji, a także uzyskamy darmowy, pełnowartościowy nawóz naturalny, który zadziała dobroczynnie na nasze ogrodowe czy balkonowe uprawy. Jak to możliwe? „Kreatorem” całego zamieszania jest matka natura, a my tak naprawdę kopiujemy jej pomysł na przerabianie opadłych liści, uschniętych roślin czy gałęzi w nawóz, zasilający glebę w potrzebne składniki mineralne. Dokładnie tak samo jest z domowym kompostem, którego zawartość w wyniku naturalnych procesów biochemicznych przekształca się w ziemisty materiał.

Wrzucać czy nie wrzucać?

Oto jest pytanie! Okazuje się bowiem, że pod pojęciem „odpady organiczne” kryje się cała gama produktów i nie wszystkie mogą znaleźć się w kompostowniku. Na przykład te pochodzenia zwierzęcego – mięso, nabiał, kości czy tłuszcz – zaczną gnić, infekując całą zawartość i przyciągając insekty.

Segregowanie i kompostowanie odpadów wymaga wiedzy, ale także zmiany przyzwyczajeń oraz większej czujności wszystkich domowników. Przygotowania do świąt mogą być świetnym momentem, by zacząć stosować dobre praktyki. W końcu odpadów organicznych w tym okresie nie brakuje. Warto jednak sprawdzić, które produkty możemy przetwarzać, a które powinny znaleźć swoje miejsce w koszu na zmieszane odpady – radzi Marta Krokowicz, Brand Manager marki Paclan i dodaje: obierki z warzyw i owoców, skorupki jaj, fusy po kawie i herbacie, ale także zwiędłe kwiaty, rośliny czy ziemia z doniczek ulegną procesowi butwienia, zamieniając się w nawóz. Zrezygnujmy natomiast z wyrzucania do kompostu nadgniłych, chorujących roślin albo bogatych w olejki eteryczne owoców cytrusowych, które zakłócają proces degradacji. Unikajmy też skórek od bananów, obficie opryskiwanych środkami chemicznymi, a także musztardy, octu i resztek mięsa.

 
 

Prosty sposób na przechowywanie bioodpadów

Odpowiednia segregacja bioodpadów to jedno, ale ich przechowywanie to drugie. Pamiętajmy o tym, że nie każdy typ worków może trafić do kompostownika lub do kosza na bioodpady. Jak najlepiej zorganizować przestrzeń kuchenną pod tym względem?

Ścieżki są dwie – można albo zaopatrzyć się w dodatkowy kosz na bioodpady, albo korzystać z worków, które mają konstrukcję umożliwiającą wygodne przechowywanie tego typu resztek. W naszej ofercie taką funkcję spełniają papierowe, kompostowalne, worki, które są na tyle sztywne, że worek z zawartością jest stabilny. Większość osób decyduje się jednak na posiadanie specjalnego kosza na bioodpady i w takim przypadku warto wybrać bardziej elastyczne worki z naturalnego PLA, np. z kukurydzy – opowiada Marta Krokowicz związana z marką Paclan i apeluje: odpowiednia segregacja to połowa sukcesu, ale zwracajmy uwagę na to, w czym znajdują się wyrzucane bioodpady. Wystrzegajmy się korzystania z „foliówek” lub klasycznych worków na śmieci. Wybierajmy zaś kompostowalne worki, które możemy wrzucić od razu na kompost lub do brązowego pojemnika.

Korzyści płynących z kompostowania jest wiele, dlatego warto wykorzystać wiosenno–wielkanocny czas do jego założenia. Tym bardziej że będziemy mogli szybko go „nakarmić”, wykorzystując przy tym resztki włoszczyzny czy skorupki jajek, które pozostaną po świątecznym gotowaniu.

 
Buena Vista PR
 
 

Już dziś zaplanuj swoją wyjątkową  WIELKANOC

 

 

WIELKANOC Z ASTORIĄ!!!! 

Jak sprawić, aby wszystkie świąteczne potrawy były udane i każdy z domowników zjadł je ze smakiem?

Co zrobić , aby usiąść z najbliższymi przy świątecznym, suto zastawionym stole, a przy tym nie paść ze zmęczenia?

Jest genialny sposób, że Twoje Święta będą zdrowe i wesołe, a wszystkie potrawy udane.

Skorzystaj z Świątecznego Cateringu przygotowanego przez Restaurację ASTORIA w Częstochowie

Już dziś zaplanuj swoją wyjątkową  WIELKANOC

Zamówienia na świąteczne menu, przygotowywane przez wykwalifikowanych Szefów Kuchni można składać do 14 kwietnia. 

Nie zwlekaj, zobacz co znajdzie się na Twoim stole!

Restauracja ASTORIA jest do Twojej dyspozycji:
 

  • codziennie od poniedziałku do piątku, w godz. 11-16
  • tel.: 504 255 295 

Sprawdź menu u nas: https://czest.info/kulinaria oraz na https://www.facebook.com/hotelsonex.restauracjastoria/

#Astoria na Wielkanoc!
 
 

 

 

 

Niezawodny przepis na domowy majonez w kilka minut

 

 

Zbliżająca się Wielkanoc to czas, w którym niepodzielnie królują jaja. Ich tradycyjną oprawę stanowi majonez. Aby mieć pewność, że będzie nie tylko smaczny, ale też pozbawiony konserwantów, zagęstników i stabilizatorów, możemy wykonać go samodzielnie. Wystarczy kilka prostych składników i zaledwie kilka minut. Wykonanie nie jest trudne, a trzymając się pewnych reguł, mamy pewność, że majonez za każdym razem się uda. 

W czym tkwi sekret?
 

Majonez to jeden z najpopularniejszych sosów pojawiających się na naszych stołach. Nie może go zabraknąć szczególnie na Wielkanoc. Dodajemy go do jaj, sałatek, a nawet ciast. Zamiast sięgać po ten ze sklepowej półki, możemy bez trudu przygotować go sami w domu.

- Podstawą smacznego domowego majonezu są świeże jaja i dobrej jakości olej – mówi Tomasz Jokiel, ekspert marki Fermy Drobiu Jokiel. – Dodajemy do tego musztardę, sól i pieprz. Ocet możemy zastąpić sokiem z cytryny lub limonki. Taki majonez będzie subtelniejszy w smaku i bardziej aromatyczny.

Przygotowanie majonezu wydaje się być banalnie proste – w zasadzie wystarczy wrzucić do naczynia wszystkie składniki i zmiksować. Dlaczego zatem nie każdemu się udaje, czasem się warzy lub nie uzyskuje właściwej konsystencji?

- Cała tajemnica tkwi w sprawdzonych proporcjach składników, a przede wszystkim w sposobie, w jaki je ze sobą łączymy – wyjaśnia Tomasz Jokiel. – Najlepiej użyć ręcznego blendera typu żyrafa. I tu pierwsza ważna zasada. Po umieszczeniu w wysokim naczyniu wszystkich składników, umieszamy końcówkę blendera na samym dnie, uruchamiamy urządzenie i w początkowej fazie trzymamy je całkowicie nieruchomo. Zaledwie po kilkudziesięciu sekundach składniki się połączą i masa zacznie uzyskiwać konsystencję majonezu. Dopiero wówczas zaczynamy wykonywać powolne ruchy, delikatnie przechylając końcówkę blendera, tak żeby pozostały na górze olej spłynął na dół i połączył się z już „ukręconym” majonezem. Kiedy tylko osiągnie on jednolitą strukturę, wyłączamy blender i ostrożnie wyjmujemy końcówkę. I gotowe!

Pamiętajmy też, że nie wolno przerywać procesu miksowania, ani nadmiernie go przedłużać. Całość trwa dosłownie chwilę. Nie zrażajmy się też od razu, nawet jeśli wydaje nam się, że majonez nie uzyskuje właściwej konsystencji. Nie można w takiej sytuacji wyłączać blendera i włączać go ponownie. Warto cierpliwie poczekać, nie przerywając blendowania, a masa z pewnością zacznie gęstnieć.

- Do majonezu używamy surowego jaja, trzeba więc sparzyć jego skorupkę – podkreśla specjalista marki Fermy Drobiu Jokiel. – Pamiętajmy też, że w przeciwieństwie do produktów dostępnych w sklepie, domowy majonez pozbawiony jest konserwantów. Nie można więc go długo przechowywać, najlepiej wykorzystać go w ciągu kilku dni.

PRZEPIS NA DOMOWY MAJONEZ W TRZECH KOLORACH

Składniki

Wersja klasyczna:

 
1 jajo rozmiar L (Fermy Drobiu Jokiel)
250g oleju słonecznikowego lub rzepakowego
1 łyżeczka soku z cytryny lub limonki
2 łyżeczki musztardy
2 szczypty mielonego pieprzu czarnego
pół łyżeczki soli

Wersja zielona (dodatkowo do składników z wersji klasycznej):
pęczek świeżej bazylii (same listki, bez łodyg)

Wersja różowa (dodatkowo do składników z wersji klasycznej):
1 łyżeczka koncentratu z buraków

Jajo przed użyciem myjemy, a następnie zalewamy w miseczce na chwilę wrzątkiem, po czym schładzamy pod bieżącą wodą. Wbijamy je do wysokiego naczynia. Dodajemy pozostałe składniki: musztardę, sól i pieprz oraz olej. Do pojemnika wkładamy blender ręczny, jego końcówkę opierając na samym dnie. Ważne jest, aby nie odrywać ani nie poruszać blenderem, dopóki masa nie zacznie gęstnieć. Kiedy składniki zaczną się łączyć, powoli przechylamy końcówkę blendera, żeby olej z górnej warstwy został zassany. Po całkowitym „wchłonięciu” oleju i uzyskaniu pożądanej konsystencji przestajemy miksować i powoli wyjmujemy końcówkę blendującą. I gotowe!

Chcąc przygotować majonez kolorowy, postępujemy podobnie jak w przypadku majonezu w wersji klasycznej. Różowy majonez uzyskamy, dodając do składników w naczyniu łyżeczkę koncentratu z barszczu czerwonego. Przyrządzając wersję w kolorze zielonym, rozdrabniamy liście bazylii (bez łodyg). Siekamy je na drobno, następnie rozgniatamy w moździerzu i miksujemy z olejem przed wlaniem go do pojemnika z pozostałymi składnikami.

Smacznego!
 
 
Orchidea Creative Group
 
 

 

„Ser. Dojrzewający przewodnik dla koneserów”

– pierwsza taka książka o serze!

 

 

[POLECAMY KSIĄŻKĘ] 

 

Absolutnie wyjątkowa książka o serze, jakiej w Polsce jeszcze nie było!!!

Jej autorzy – Carolina Pietyra i Kamil Wernicki, właściciele krakowskiego sklepu z serami „Pod Czerwonym Kogutem” – o serach wiedzą prawdopodobnie wszystko.

 Tą wiedzą dzielą się w swojej książce, uchylając także rąbka tajemnicy i zdradzając przepisy na doskonałe i często nieoczywiste połączenia smakowe oraz potrawy.

 „Ser. Dojrzewający przewodnik dla koneserów” to elementarz serów europejskich i przewodnik po ich historii wzbogacony ciekawymi anegdotami, a także wskazówkami, jak najlepiej zestawiać sery i wina. 

Znajdziemy w nim wiedzę praktyczną dotyczącą podawania, krojenia i przechowywania serów oraz 40 przepisów na dania z nimi w roli głównej inspirowanych kuchnią z różnych zakątków świata. 

Uroku dodaje jej przepiękne wydanie wzbogacone o autorskie limeryki, ilustracje oraz zdjęcia. 

Książka idealna na prezent!!!!

 

Polecamy na: https://czest.info/książki