Najnowsze

Według informacji „Newsweeka” przy Nowogrodzkiej rozważany jest scenariusz, w oparciu o wewnętrzne sondaże, w którym mandaty uzyska 17 eurodeputowanych. Oznacza to, że PiS traciłby jednego parlamentarzystę względem kończącej się kadencji. To powoduje, że na listach robi się ciasno, a w gabinetach nerwowo.

Największe emocje budzą tzw. kandydatury „za zasługi”. Na czele z byłym prezesem Telewizji Polskiej Jackiem Kurskim, widzianym ostatnio na scenie podczas wieczoru wyborczego partii, po wyborach samorządowych.

– Wiele rzeczy trzeba przeanalizować. To będzie decyzja kierownictwa politycznego. Nie wiem, czy to dobry pomysł. Nie czuję, żeby to było wsparcie – skomentował potencjalny start Kurskiego Piotr Muller na antenie Radia ZET.

Podobne zdanie ma odnośnie Kamińskiego i Wąsika. – Nie mam tu jednoznacznej opinii. Obaj panowie zostali skrzywdzeni, jeśli chodzi o kwestie związane z mandatami poselskimi. Nie mam przekonania, że to nam zaszkodzi. Czy pomoże? Nie wiem. Są rozpoznawalni, wiele osób wie, jak walczyli z korupcją. W wielu obszarach nasz elektorat zostanie zmobilizowany – ocenił.

Jednocześnie zdradził, że do 1 maja Prawo i Sprawiedliwość zarejestruje swoje listy, a „faktyczna decyzja zapadnie 27 lub 28 kwietnia”. Zapadnie w gabinetach przy Nowogrodzkiej, gdzie debatuje wąskie grono zaufanych ludzi Jarosława Kaczyńskiego. Oprócz prezesa są to Joachim Brudziński, Beata Szydło, Elżbieta Witek i Mariusz Błaszczak.

Według „Newsweeka” wybrano już polityków, którzy mogą być pewni startu. „Jedynkami” w poszczególnych okręgach mają być Adam Bielan (Mazowsze bez Warszawy), Anna Fotyga (pomorskie), Karol Karski (Warmia i Mazury oraz Podlasie) i Jacek Syriusz-Wolski (Łódź).

Tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w różnych państwach Unii Europejskiej 6-9 czerwca. Polacy wybiorą 53 posłów już 9 czerwca.