Firma Green Pack istnieje na rynku gospodarczym od 1990 roku, specjalizuje się w produkcji toreb papierowych, dystrybucji i promocji opakowań i artykułów jednorazowego użytku. Opierając się na doświadczeniu rynkowym, firma Green Pack rozwija i utrwala w świadomości użytkowników opakowań,że mogą one być nie tylko funkcjonalne i nowoczesne,ale i przyjazne środowisku.

Autoryzowany Dealer Ford. Frank-Cars Autoryzowany Dealer Forda, Częstochowa, ul. Jagiellońska 147, tel. 34 365 05 75

Kultura

Trwa nabór do projektu dla seniorów

Częstochowskie24 - 4 lipiec, 2025 - 14:32
Chodzi o projekt z unijnym dofinansowaniem – ,,Skoncentrowani na seniorze”.

Są to usługi opiekuńcze i aktywizacyjne dla osób potrzebujących wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. Wartość projektu to 9,2 mln zł, z czego dofinansowanie to 8,7 mln. Potrwa do końca września 2027 roku i obejmie opiekę sąsiedzką wspartą teleopieką oraz opiekę zdalną prowadzoną przez opiekunów seniora, psychologów i psychogerontologów.

Weźmie w nim udział min. 300 osób powyżej 60. roku życia, nie w pełni samodzielnych, szczególnie tych, którzy dopiero wchodzą w stan niesamodzielności i samotności. Wszyscy muszą być mieszkańcami/mieszkankami Częstochowy.

Na czas opieki zdalnej (teleopieki) uczestnicy otrzymują urządzenie ICT – wypożyczane na czas projektu. Trzeba posiadać telefon, zgłosić minimum 1 członka usług sąsiedzkich, z którym podpisujemy porozumienie o usługach (ich częstotliwość jest uzależniona od potrzeb i ustalana indywidualnie), a także mieć w domu zasięg pozwalający na zdalne działanie systemu (urządzenia działają na wybranych dla projektu kartach sieci komórkowej). Z projektu nie powinni korzystać seniorzy korzystający z usługi teleopieki w ramach trwałości innych projektów teleopiekuńczych.

Do projektu ,,Skoncentrowani na seniorze” najlepiej zgłosić się online. Możliwe są też zgłoszenia telefoniczne pod nr 34 370 76 60 lub w Biurze Projektu – w Urzędzie Stanu Cywilnego, przy ul. Focha 19/21, pokój 46 (od poniedziałku do piątku w godz. 7.30-15.30).

Źródło: UM Częstochowa

Aktualności: Kraj, Kultura


BOX OFFICE: Czerwiec w polskich kinach pod znakiem Stitcha i Szczerbatka

Filmweb News - 4 lipiec, 2025 - 14:15
Nie od dziś wiadomo, że polski box office jest w dużym stopniu uzależniony od pogody. Generalnie można powiedzieć, że przy "brzydkiej" pogodzie frekwencja w kinach rośnie, a przy "ładnej" – maleje. Nie jest więc zaskoczeniem, że po "najzimniejszym od ponad 30 lat maju" i gwałtownej poprawie warunków atmosferycznych w połowie czerwca, niełatwo było przyciągnąć Polaków do kin. Zabrakło także premiery, która zdominowałaby rynek tak jak ubiegłoroczne "W głowie się nie mieści 2". 

W samym czerwcu 2024 roku, gdy przed ekranami zasiadło około 3 mln widzów, ponad 40% biletów (blisko 1,3 mln) zostało zakupionych na seanse animacji Pixara. Tym najchętniej oglądanym filmem miesiąca był również tytuł studia Disney, jednak jego widownia była znacznie niższa. Ogólna frekwencja była prawdopodobnie także niższa od tej w czerwcu ubiegłego roku.

"Jak wytresować smoka"Największym zainteresowaniem w minionym miesiącu cieszył się najnowszy film live-action Disneya, "Lilo & Stitch", mimo że była to majowa premiera. Między 2 a 29 czerwca zobaczyło go blisko 730 tysięcy osób. Jako główna atrakcja Dnia Dziecka, tylko 1 czerwca przyciągnął on ponad 100 tysięcy widzów. Faktyczna widownia tego filmu w ubiegłym miesiącu mogła więc zbliżyć się do pułapu 850 tysięcy. Od premiery przyciągnął on ponad 1,6 mln widzów, co stanowi drugi najlepszy tegoroczny wynik. Fenomen filmu, który na świecie zbliża się do pułapu miliarda dolarów, nie ominął więc także Polski. Wynik ten jest szczególnie imponujący, ponieważ niemal siedmiokrotnie przewyższa rezultat animowanego pierwowzoru z 2002 roku (235 tysięcy widzów).

"Lilo & Stitch"Wśród najchętniej oglądanych filmów czerwca znalazła się także majowa premiera "Mission: Impossible – The Final Reckoning". Rzekomo ostatnia część przygód Ethana Hunta przyciągnęła w czerwcu około 135 tysięcy widzów. Wraz z niemal 200 tysiącami osób z pokazów przedpremierowych i pierwszego tygodnia wyświetlania w maju, ósmą część serii obejrzało dotąd około 320 tysięcy widzów. Ostatecznie wynik ten wzrośnie jeszcze o kilkanaście tysięcy, co da czwarte miejsce wśród części serii. Poza dwiema pierwszymi odsłonami, które zgromadziły odpowiednio 500 tysięcy i 480 tysięcy widzów, seria ta cieszyła się w Polsce umiarkowanym zainteresowaniem. Choć od trzeciej części (170 tysięcy widzów w 2006 roku) frekwencja każdej kolejnej była lepsza, seria nie zdołała się wybić na naszym rynku – nawet po ogromnym sukcesie "Top Gun: Maverick" (ponad 1,7 miliona widzów w 2022 roku). Zaledwie rok później "Mission: Impossible – Dead Reckoning" przyciągnął około 360 tysięcy osób, a jego kontynuacja osiągnie bardzo podobny rezultat.

W kontekście czerwca nie można pominąć "F1: Filmu", za produkcję i reżyserię którego odpowiadają twórcy wspomnianego wcześniej "Top Gun: Maverick". Nowość studia Apple, dystrybuowana przez Warner Bros., była w regularnej dystrybucji zaledwie przez kilka dni, a mimo to zdążyła przyciągnąć ponad 155 tysięcy widzów (dane bez ostatniego dnia miesiąca). W ciągu pierwszych czterech dni wyświetlania odnotowała przypuszczalnie trzeci najlepszy wynik czerwca, porównywalny do frekwencji "Materialistów", którzy byli obecni w kinach znacznie dłużej. Najnowszy film Celine Song zobaczyło do końca czerwca około 160 tysięcy widzów, czyli niemal dwukrotnie więcej niż jej wcześniejszy tytuł, "Poprzednie życie" (nieco ponad 90 tysięcy widzów pod koniec 2023 roku).

"F1: Film"Na dalszych pozycjach znalazły się "Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka" oraz "28 lat później". "Ballerina" od pierwszego weekendu czerwca do końca miesiąca przyciągnęła nieco ponad 125 tysięcy osób. Końcowy wynik nie wzrośnie już znacząco, co oznacza rezultat porównywalny z pierwszą częścią "Johna Wicka" (około 120 tysięcy). Każda kolejna odsłona cieszyła się większym zainteresowaniem: druga część – blisko 200 tysięcy, trzecia – ponad 350 tysięcy, a czwarta – około 530 tysięcy. Wynik spin-offu z Aną de Armas wpisuje się w globalny odbiór tego tytułu. Tymczasem najnowszy film Danny'ego Boyle'a wypada lepiej niż poprzednie części serii. W samym czerwcu do kin wybrało się prawdopodobnie blisko 100 tysięcy widzów. Dla porównania: "28 dni później" (2002) zobaczyło 65 tysięcy, a "28 tygodni później" (2007) tylko 17 tysięcy widzów.

"Ballerina"W czerwcu zadebiutował także nowy film Pixara, "Elio". Nie udało mu się nawiązać do sukcesów poprzednich produkcji studia – wręcz przeciwnie, zaliczył najsłabsze otwarcie w jego historii. W premierowy weekend animację obejrzało niespełna 22 tysiące osób. Dotychczasowy najgorszy wynik otwarcia (28 tysięcy) należał do "Luki", ale film ten debiutował w czasie pandemii. Słaby start nie zawsze przekreśla końcowy rezultat – "Lukę" obejrzało ostatecznie blisko 800 tysięcy widzów, a pierwsze "W głowie się nie mieści" (z otwarciem 42 tysiące) zgromadziło niemal 960 tysięcy widzów. Z drugiej strony mamy przykład "Buzz Astral", który po otwarciu na poziomie 43 tysięcy w czerwcu 2022 roku zakończył swój pobyt w polskich kinach z wynikiem zaledwie 278 tysięcy. Wydaje się, że "Elio" osiągnie rezultat zbliżony właśnie do tego poziomu. Podczas drugiego weekendu tytuł ten odnotował jedynie niewielki wzrost frekwencji, a po jedenastu dniach sprzedano niespełna 85 tysięcy biletów.

"Elio"Podsumowując tegoroczny czerwiec, nie sposób pominąć najpopularniejszej premiery miesiąca. "Jak wytresować smoka" trafił do kin 14 czerwca, jednak był pokazywany przedpremierowo już tydzień wcześniej. Od tego momentu do końca miesiąca film ten zebrał blisko 650 tysięcy widzów. Biorąc pod uwagę właśnie rozpoczęte wakacje, można spodziewać się końcowego wyniku przekraczającego milion. W takim wypadku dołączy on do drugiej i trzeciej części animowanej trylogii, które zgromadziły odpowiednio 1,01 miliona i 1,27 miliona widzów. Ostateczny wynik będzie zdecydowanie lepszy od tego, który odnotowała pierwsza jej część z 2010 roku (765 tysięcy widzów). Wersję live-action, za reżyserię której – podobnie jak w przypadku animacji – odpowiada Dean DeBlois, z box office'owego punktu widzenia można uznać za bardzo udaną. Królem czerwcowego box office'u pozostaje jednak "Lilo & Stitch", za którego sukcesem częściowo również stoi DeBlois – współreżyser i współscenarzysta animacji z 2002 roku, od której wszystko się zaczęło.
Aktualności: Kultura


Władysław Reymont. Ludowiec, pierwszy noblista niepodległej PolskiOtwarcie wystawy12 lipca 2025 roku, godz. 12:00Ratusz

Muzeum - 4 lipiec, 2025 - 14:09

Władysław Stanisław Reymont pozostaje jedną z najwybitniejszych postaci polskiej literatury przełomu XIX i XX wieku. Jego dorobek literacki, a przede wszystkim monumentalna powieść Chłopi, stanowi cenne świadectwo życia społeczności wiejskiej oraz kluczowy element narodowego dziedzictwa kulturowego. Wystawa „Władysław Reymont – ludowiec, pierwszy noblista niepodległej Polski” ukazuje pisarza nie tylko jako mistrza literackiej narracji, lecz także jako aktywnego uczestnika życia społecznego i politycznego. Ekspozycja prezentuje jego związki z ruchem ludowym oraz kontekst historyczny, w którym przyszło mu tworzyć, podkreślając jego wkład w rozwój świadomości narodowej.

Reymont od wczesnej młodości zetknął się ze środowiskiem chłopskim, co wpłynęło na kształtowanie jego twórczych zainteresowań. Wspierał idee ruchu ludowego, który w tamtym okresie stawał się znaczącą siłą polityczną, zabiegającą o prawa chłopów oraz ich większy udział w życiu publicznym. Jego dzieła, szczególnie Chłopi, wnikliwie opisują mechanizmy społeczne i ekonomiczne wsi, pokazując zarówno jej bogactwo kulturowe, jak i trudności codziennego życia. Realizm i naturalizm jego narracji pozwoliły na stworzenie epopei chłopskiej, która zyskała uznanie zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.

Jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu Reymonta było przyznanie mu literackiej Nagrody Nobla w 1924 roku. Decyzja Szwedzkiej Akademii była wyrazem uznania dla jego zdolności do uchwycenia charakteru życia wiejskiego w sposób zarówno realistyczny, jak i symboliczny. Akademia doceniła sposób, w jaki Reymont ukazał cykl życia chłopskiego – pracę na roli, święta i obrzędy, a także konflikty wynikające ze zmieniających się realiów społecznych. Nagroda miała szczególne znaczenie w kontekście odzyskanej niepodległości Polski, podkreślając rosnącą rolę literatury narodowej na arenie międzynarodowej.

Setna rocznica śmierci Reymonta, przypadająca na rok 2025, stanowi okazję do refleksji nad jego dorobkiem i wpływem na rozwój polskiej kultury. Wystawa prezentuje bogaty zbiór materiałów ikonograficznych, w tym fotografie miast odwiedzanych przez pisarza, zdjęcia rodziny pisarza oraz osób, które miały istotny wpływ na jego życie i twórczość, okładki pierwszych wydań jego książek oraz plakaty filmowe i teatralne inspirowane jego dziełami. Ważnym elementem ekspozycji jest także ukazanie malarskich przedstawień polskiej wsi i jej krajobrazu oraz portretów chłopów, które oddają realia życia społeczności wiejskiej. Szczególne miejsce zajmują obrazy pochodzące z kolekcji malarstwa i rysunku Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego w Warszawie. Przy okazji pragniemy poinformować, że MHPRL wraz z Ludowym Towarzystwem Naukowo-Kulturalnym planuje na 5 grudnia 2025 r. uroczyste obchody 100-lecia śmierci Stanisława Reymonta.

Dzięki ekspozycji zwiedzający mają możliwość pogłębienia swojej wiedzy o Reymoncie jako artyście, społeczniku i komentatorze przemian zachodzących w Polsce na przełomie epok. Jego dzieła nie tylko dokumentują realia polskiej wsi, ale także stanowią świadectwo głębokiej obserwacji społecznej i wrażliwości na losy jednostki. Chłopi pozostają jedną z najważniejszych polskich powieści, ukazującą życie wiejskie w sposób niezwykle plastyczny i wielowymiarowy.

Zapraszamy do udziału w tej wyjątkowej podróży przez życie i twórczość Stanisława Reymonta – pisarza, którego dzieła na trwałe wpisały się w kanon literatury światowej i nadal stanowią inspirację dla badaczy oraz miłośników polskiej kultury. Wystawa pozwala na odkrycie jego wpływu na kształtowanie tożsamości narodowej oraz na ponowną analizę tematów, które pozostają aktualne także w XXI wieku.

Aktualności: Kultura


Od Miss Polonia do arcyszpiega! Zwiastun filmu "Skarbek"

Filmweb News - 4 lipiec, 2025 - 12:04
Polka z życiorysem jak James Bond. Jej historia w końcu doczekała się filmowej ekranizacji. Film "Skarbek", o zagadkowym życiu Krystyny Skarbek, trafi do kin już 3 października. Krystyna Skarbek była pierwszą kobietą szpiegiem w historii brytyjskiego wywiadu. Przedwojenna Miss Polonia, mistrzyni jeździectwa, została jako cichociemna zrzucona do Polski. Za życia stała się legendą. Jej zagadkową i pełną zwrotów akcji biografię na wielki ekran postanowił przenieść brytyjski reżyser i scenarzysta James Marquand. "Skarbek" to thriller szpiegowski w gwiazdorskiej obsadzie. Tytułową rolę zagrała w nim Morgane Polański – córka Romana Polańskego i Emmanuelle Seigner. Partnerują jej m.in. Malcolm McDowell, Steven Waddington, Frederick Schmidt, Ingvar Sigurðsson, Agata Kulesza, Piotr Adamczyk, Piotr Trojan oraz Jacek Beler. Premiera filmu zaplanowana jest na 3 października 2025 roku. Dziś prezentujmy zwiastun tej polsko-brytyjskiej produkcji.

Krystyna Skarbek. Nazywana ulubionym szpiegiem Winstona Churchilla. Polka. Legenda wśród szpiegów. Pierwsza kobieta szpieg w historii brytyjskiego wywiadu. Stała się inspiracją dla Iana Fleminga, autora powieści o Jamesie Bondzie. Jej niezwykłą biografię wyreżyserował teraz James Marquand.



Przeczytałam scenariusz i zachwyciłam się tą historią. Krystyna Skarbek jest absolutnie fascynująca. Bardzo mnie to poruszyło, bo jest to prawdziwa historia i nie mogłam uwierzyć, że nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Jak to w ogóle jest możliwe? Pytałam o nią kilka osób w Polsce i też jej historia nie jest powszechnie znana – podkreśla Morgane Polański, która wcieliła się w Krystynę Skarbek. 

"Skarbek" to porywający thriller szpiegowski. Film pokazuje mroczny świat, w którym żyła tytułowa bohaterka. Jej pierwszą i ostatnią misję podczas II wojny światowej. W jego obsadzie znalazły się gwiazdy światowego formatu – poza wspomnianą już Morgane Polański – m.in. Malcolm McDowell, Steven Waddington, Frederick Schmidt oraz Ingvar Sigurðsson. Na wielkim ekranie zobaczymy też najbardziej utalentowanych i cenionych polskich aktorów, a wśród nich m.in. Agatę Kuleszę, Piotra Adamczyka, Piotra Trojana oraz Jacka Belera.

Krystyna Skarbek miała niezwykłą odwagę i ogromną wytrwałość. Prawdziwą, żelazną siłę woli. Nie było dla niej rzeczy niemożliwych. W filmie gram szefa wywiadu. Nigdy wcześniej nie grałem szpiega i było to bardzo ciekawe wyzwanie, bo moja postać ma dwie twarze i okazuje się nie być lojalny wobec głównej bohaterki. Tak niestety rozgrywa się ludzi w tym biznesie – dodaje Malcolm McDowell, nominowany do Złotego Globu aktor znanych z takich hitów, jak "Mechaniczna pomarańcza", "Artysta", "Księga ocalenia" czy "Gorący temat".

"Skarbek" to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier tej jesieni. Film jeszcze przed oficjalną światową premierą spotyka się ze świetnym przyjęciem.


Film "Skarbek" ma prawdziwą wartość edukacyjną i jest bardzo ważny dla stosunków brytyjsko-polskich, zwłaszcza w dzisiejszym niestabilnym środowisku globalnym. Przedstawienie heroicznych czynów Krystyny Skarbek w brytyjskim wywiadzie podkreśla głębokie, historyczne więzi między Wielką Brytanią a Polską, które często były kształtowane w ogniu konfliktów. Stanowi ono aktualne przypomnienie dla obywateli brytyjskich i polskich o trwałej sile ich partnerstwa oraz znaczeniu utrzymania tych więzi w świecie, w którym sojusze i wolność są zagrożone – przyznaje generał broni w st. spocz. sir Nicholas Borton, były głównodowodzący Wielonarodowego Korpusu Szybkiego Reagowania w NATO.

Po wojnie osoby znające Krystynę Skarbek zawarły pakt milczenia, aby nie ujawniać jej tajemnic ani znajomości. Jej historia przez długi czas pozostawała owiana tajemnicą. Dopiero w ostatnich latach zaczęto o niej mówić, a w centrum Londynu odsłonięto nawet tablice pamiątkowe na cześć tej niezwykłej i intrygującej Polki. To najwyższy czas, by Krystyna Skarbek dołączyła do panteonu najważniejszych bohaterów drugiej wojny światowej, a ten film z pewnością się do tego przyczyni. Widzowie na całym świecie zainteresują się jej historią i będą chcieli dowiedzieć się więcej – czy Krystyna Skarbek naprawdę istniała? – mówi George Byczynski, producent wykonawczy filmu i doradca polsko-brytyjskiej grupy parlamentarnej w Izbie Gmin.

"Skarbek” to porywający i pełen emocji film, który w znakomity sposób łączy dramat historyczny z przejmującym obrazem ludzkiego buntu i odporności. Jest oszałamiający wizualnie, zanurzając widzów w atmosferze, która wydaje się zarówno intymna, jak i całkowicie autentyczna. Stanowi świadectwo siły nadziei i buntu w obliczu ucisku. Jest to wspaniałe wprowadzenie do niesamowitej prawdziwej historii Krystyny Skarbek, jednej z najbardziej znanych bohaterek II wojny światowej w Polsce – zaznacza brytyjski historyk Roger Moorhouse.

Thriller szpiegowski "Skarbek" do kin trafi 3 października 2025 roku. Film wyprodukowali Robert Chadaj, Krystian Kozlowski i Matt Whyte jako wspólne przedsięwzięcie polsko-brytyjskie. Realizacja filmu została częściowo sfinansowana dzięki wsparciu Polskiej Fundacji Narodowej, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz Dolnośląskiego Centrum Filmowego. Film powstał w Rzeczypospolitej Polskiej przy wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (30 % cash rebate) i dofinansowaniu ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Za jego dystrybucję w Polsce odpowiada Media Squad Distribution.

Aktualności: Kultura


Tak smakuje kino! Cinema City rozdaje gwarantowane nagrody!

Filmweb News - 4 lipiec, 2025 - 11:46
Jak smakuje kino? Żeby się o tym przekonać, wybierz się pomiędzy 27 czerwca a 31 lipca do Cinema City. Ci, którzy w tym okresie kupią bilet na dowolny seans lub skorzystają z oferty kinowego baru, mogą liczyć na atrakcyjne nagrody – darmowe bilety 2D, mega zniżki na przekąski barowe oraz popcorny i napoje gratis. Wszystko w myśl zasady: więcej kupujesz, więcej zyskujesz. A co najważniejsze – nagrody można wybierać samodzielnie. Warunek jest tylko jeden – minimalna wartość zakupu to 49 zł, i co ważne można połączyć dwie transakcje ze sobą. Prosto i smacznie! 



Lato w Cinema City smakuje wyjątkowo. Na kinowym ekranie zobaczymy długo wyczekiwane hollywoodzkie produkcje, takie jak "F1. Film", "Jurassic World. Odrodzenie", "Superman", "Smerfy. Wielki film" czy "Fantastyczna 4. Pierwsze kroki". Po ponad 20 latach od premiery filmu "Vinci" obejrzeć będzie można też drugą część tej kultowej komedii Juliusza Machulskiego z Robertem Więckiewiczem, Borysem Szycem i Kamillą Baar w rolach głównych. Tak więc zarówno młodsi, jak i ci nieco starsi widzowie z pewnością znajdą coś dla siebie.

Dodatkowo jak co roku, wraz z nadejściem lata, w Cinema City rusza akcja z gwarantowanymi nagrodami. W tym roku odbywa się pod hasłem "Tak smakuje kino" i żeby wziąć w niej udział, wystarczy między 27 czerwca a 31 lipca dokonać zakupu w Cinema City. Sprzedażą promocyjną objęte są zarówno bilety jak i przekąski barowe. Kody promocyjne dołączone są do dowodów zakupu, dokonanych zarówno on-line jak i stacjonarnie. 

Kody promocyjne należy zarejestrować w formularzu na stronie https://promo.cinema-city.pl Ilość zgłoszeń jest dowolna, z tym, że podczas jednej rejestracji można wprowadzić maksymalnie dwa kody promocyjne. Co równie istotne, kody promocyjne powiązane z zakupem biletów można rejestrować dopiero 60 min. po rozpoczęciu seansu. 

Promocją objęci są również klienci posiadający abonament kinowy Cinema City Unlimited, którzy swoje bilety mogą rejestrować bez limitów i łączyć je z transakcjami na barze. 

Zasada jest prosta: im więcej wydajesz, tym większa szansa na bardziej atrakcyjne nagrody. 

Jeśli wydasz min. 49 złotych lub więcej, możesz liczyć na kupon rabatowy o wartości 10 złotych na zakup Oferty Specjalnej Duet z popcornem lub nachosami, drugi średni lub duży napój gratis albo – darmowy napój ICEE. 

Jeżeli wydasz 79 złotych lub więcej – możesz wygrać bilet na dowolny seans 2D w cenie 19,90 zł albo 50-procentową zniżkę na zakup Oferty Specjalnej z popcornem, drugi średni popcorn gratis lub drugi bilet na dowolny seans 2D gratis. Jeśli zaś wydasz min. 109 zł lub więcej – masz szansę na darmowy średni popcorn klasyczny lub darmowy bilet na dowolny seans 2D. 

Każdy sam decyduje, którą z nagród chce dostać. Odbiór wszystkich nagród możliwy we wszystkich kinach Cinema City od 1 do 31 sierpnia.  

Więcej na temat akcji "Tak smakuje kino" dowiesz się, wchodząc na stronę https://promo.cinema-city.pl  Tam też znajduje się regulamin letniej akcji promocyjnej Cinema City. 

Do zobaczenia w Cinema City!

Aktualności: Kultura


Nie żyje Michael Madsen, gwiazda Tarantino. Przypominamy jego najlepsze role

Filmweb News - 4 lipiec, 2025 - 10:32
Wczoraj dotarła do nas wiadomość o śmierci Michaela Madsena – aktora, który przez cztery dekady pozostawał jedną z najbardziej charakterystycznych postaci kina. Madsen swoją legendę zbudował dzięki rolom w filmach Quentina Tarantino, takich jak "Wściekłe psy", "Kill Bill" czy "Nienawistna ósemka", gdzie zapisał się w pamięci widzów niepowtarzalną charyzmą. 

Ale jego filmografia to znacznie więcej niż tylko współpraca z Tarantino – aktor pojawił się także w innych kultowych filmach. Niezależnie od gatunku, zawsze wnosił na ekran intensywność, niepokój i autentyczność, które były jego znakiem rozpoznawczym. Przypominamy najważniejsze i najlepsze role Michaela Madsena, które na zawsze zapisały się w historii kina. To nasze filmowe pożegnanie z artystą, którego obecność na ekranie była mocnym punktem każdej produkcji. 

Dajcie znać w komentarzach, z jakiego filmu Wy zapamiętacie go najlepiej.

TOP: Najlepsze role Michaela Madsena



Kill Bill 2003

"Pobudeczka, bekon i jajeczka" mówi grany przez Michaela Madsena Budd do Beatrix Kiddo (Uma Thurman) w jednej ze scen dyptyku "Kill Bill". To linijka dialogu charakterystyczna dla typu postaci, jaką gra tu jeden z ulubionych aktorów Quentina Tarantino. O Buddzie słyszymy po raz pierwszy, kiedy Beatrix (aka Panna Młoda) wspomina krzywdę, jakiej doznała, układając listę osób, na których planuje wywrzeć swoją krwawą zemstę. Budd, ksywa Grzechotnik, członek oddziału morderców znanych jako Pluton Śmiercionośnych Żmij, na dodatek brat tytułowego Billa, zajmuje prominentną pozycję na tejże liście. Ale kiedy go poznajemy, nie dorasta do oczekiwań. Zamiast groźnej maszyny do zabijania okazuje się kowbojem-lumpem, który najlepsze czasy ma dawno za sobą i bieduje, mieszkając w zapyziałej przyczepie gdzieś na końcu świata. Madsen jednak pięknie odnajduje resztki godności w tym portrecie żenującego, wypalonego maczo. Budd to bowiem postać maźnięta grubą satyryczną krechą, ale rzucająca długi, melancholijny cień: oblech, ale ze szczyptą patosu oraz smutnym spojrzeniem. Tarantino i Madsen zresztą brawurowo grają nam tu na nosie. Okazuje się przecież, że starcie z Buddem będzie dużo większym wyzwaniem dla Beatrix niż mogło się wydawać – nam i jej.





Gatunek 1995

W thrillerze science fiction "Gatunek" z 1995 roku Madsen wciela się w Prestona Lennoksa – twardego jak skała najemnika wynajętego przez rząd USA do schwytania morderczej hybrydy człowieka i kosmity stworzonej w wyniku eksperymentu genetycznego. Aktor, który miał już za sobą występy u Quentina Tarantino, Olivera Stone'a i Ridleya Scotta, świetnie sprawdza się jako nieco cyniczny, zaprawiony w bojach spec od brudnej roboty. Dla Madsena była to ważna rola – pokazał bowiem, że sprawdza się jako tzw. leading man w dużych hollywoodzkich widowiskach. "Gatunek" został doceniony m.in. za efekty specjalne (do których rękę przyłożył "ojciec" Ksenomorfa H.R. Giger), a także za sprawne połączenie napięcia, erotyki i akcji. Film Rogera Donaldsona okazał się sporym przebojem kasowym, zarabiając na całym świecie ponad 100 milionów dolarów. Doczekał się także szeregu kontynuacji.





Donnie Brasco 1997

O "Donniem Brasco" po latach najczęściej mówi się jako o aktorskim pojedynku starego (Al Pacino) i nowego (Johnny Depp), przeważnie pomijając grubo ciosaną kreację Madsena. Niesłusznie. Choć w portretowaniu mafijnego bossa aktor porusza się po dużo mniej zniuansowanych rejestrach, doskonale odtwarza figurę twardego, nieprzeniknionego mafioso, zakorzenioną w długiej tradycji kina noir. Ten dystans i chłodna podejrzliwość w toku filmu staną się dla Donniego największym wyzwaniem – konieczną do pokonania śmiertelnie niebezpieczną barierą, dystansującą go od świata, który musi zinfiltrować. Bohater Madsena, oparty na sylwetce prawdziwego gangstera Dominica Napolitano, ostatecznie w toku filmu okazuje się postacią tragiczną; człowiekiem skazanym na upadek tak samo jak wszystkie wartości, w które głęboko wierzy. Ale czy wraz z jego klęską naprawdę zatryumfowała sprawiedliwość? Geniusz filmu Mike’a Newella kryje się w sprytnym skomplikowaniu tego prostego pytania.





Wściekłe psy 1992

Rola we "Wściekłych psach" zdefiniowała karierę Michaela Madsena. Mało osób wie jednak, że słynna scena, w której grany przez niego psychopatyczny Pan Blondyn odcina ucho policjantowi (Kirk Baltz), jest efektem improwizacji. Jedyną wskazówką, jaką dał mu Tarantino, było… "tańcz"; nigdy wcześniej nie słyszał też służącej mu za podkład muzyczny piosenki zespołu Steelers Wheel. Wybrnął śpiewająco: zainspirowana Jimmym Cagneyem choreografia i wymyślone naprędce linijki dialogowe ("Hej, co się dzieje? Słyszysz mnie?") złożyły się na scenę tyleż fascynującą, co trudną do obejrzenia. Tak właśnie przechodzi się do historii.





Thelma i Louise 1991

Kultowy film Ridleya Scotta to opowieść o kobietach, które mają dość swojego dotychczasowego życia i chcą wreszcie poczuć wolność i swobodę. To, co miało być chwilą relaksu, w wyniku tragicznego splotu okoliczności zmienia się w desperacką ucieczkę przed fatum. "Thelma i Louise" pamiętane są – i słusznie! – za sprawą fantastycznych ról Geeny Davis i Susan Sarandon. Jednak i fani Michaela Madsena mają powody, by ten film dobrze wspominać. Aktor pokazał się tu z innej strony. Jego Jimmy to człowiek zmęczony życiem, przerażony, że kobieta, którą kocha, może go opuścić. Scena, w której oświadcza się Louise, ujawnia jego brutalność, wrażliwość, słabość. Madsen rzadko miał okazję grywać takie role. Tym bardziej warto je cenić.

Aktualności: Kultura


Dlaczego Nicholas Hoult nie został nowym Supermanem?

Filmweb News - 4 lipiec, 2025 - 09:51
Znany z filmów "Nosferatu", "Mad Max: Na drodze gniewu" czy "Wiecznie żywy" Nicholas Hoult ostatecznie został wybrany nowym Lexem Luthorem w nadchodzącym "Supermanie" Jamesa Gunna. Na początku castingu aktor walczył jednak nie o rolę złoczyńcy, ale głównego bohatera. Co sprawiło, że reżyser zdecydował się obsadzić aktora jako inną postać? Udzielając wywiadu kanałowi Jake’s Takes, twórca opowiedział o procesie poszukiwań i swoich decyzjach.

Dlaczego Nicholas Hoult nie został Supermanem?

Często casting polega na znalezieniu odpowiedniej osoby do odpowiedniej roli – podkreślił Gunn. – Większość ludzi, która pojawiła się na przesłuchaniach, nie robiła nic złego, po prostu nie pasowali do tego, jak wyobrażałem sobie tego Supermana. Nicholas Hoult był na castingu. Jest świetnym aktorem. Niektórzy mogą powiedzieć, że jest lepszy od Davida (Corensweta) pod pewnymi względami. Ale po prostu nie pasował do roli. Dlatego jej nie dostał.

David Corenswet jako Superman w filmie "Superman"

Reżyser i scenarzysta poświęcił więcej czasu wypowiedzi na temat aktora. Przy okazji odsłonił kulisy pracy nad wybraniem najlepiej pasującego Supermana. Kluczową rolę odegrała tu chemia, jaką przesłuchiwany aktor miał z aktorką ubiegającą się o angaż jako Lois Lane.

Chociaż może zmienić siebie jako osobę na ekranie, Nicholas jest po prostu bardziej opanowany. Jedną z rzeczy, które robiliśmy podczas przesłuchań, było mieszanie i dopasowywanie aktorów do ról Lois i Clarka. Chciałem się upewnić, że mają tę chemię. Prawda jest taka, że Nicholas, który jest bardziej opanowanym aktorem, miał naprawdę dobrą chemię z inną Lois, która była mniej opanowana. Byli przeciwieństwami. David miał lepszą chemię z Rachel (Brosnahan), ponieważ ona jest bardzo opanowaną aktorką, a on jest trochę bardziej luźny. To tworzy inną dynamikę na ekranie.

Hoult, który ma na koncie role w superbohaterskich filmach jako Bestia z serii "X-Men", poznał już gorycz porażki w castingu do tak dużej roli. Przed laty ubiegał się o stanowisko nowego Batmana w projekcie Matta Reevesa. Wówczas do angażu typowani byli Robert Pattinson, Hoult, Armie Hammer i Aaron Taylor-Johnson. Jak doskonale wiemy, nowym Człowiekiem-Nietoperzem został ten pierwszy.

"Superman" – co wiemy o filmie?

"Superman" to pierwszy pełnometrażowy film fabularny DC Studios. Jak zapowiadają twórcy – będzie to mieszanka zapierającej dech w piersiach akcji, humoru i wzruszeń. Superman Gunna kieruje się współczuciem i głęboko zakorzenioną wiarą w dobro ludzkości.

Davida Corensweta'>Davida Corensweta zobaczymy w podwójnej roli Supermana/Clarka Kenta, a Rachel Brosnahan'>Rachel Brosnahan jako Lois Lane. W pozostałych rolach występują Edi Gathegi, Anthony Carrigan, Nathan Fillion, Isabela Merced, Skyler Gisondo, Sara Sampaio, María Gabriela de Faría, Wendell Pierce, Alan Tudyk, Pruitt Taylor Vince i Neva Howell.

Film trafi do kin na całym świecie 11 lipca.

Zwiastun filmu "Superman"

Aktualności: Kultura


DC szykuje lokalne projekty w Korei, Japonii i Brazylii

Filmweb News - 4 lipiec, 2025 - 09:17
James Gunn promuje właśnie "Supermana", pierwsze kinowe widowisko w ramach nowego uniwersum DC. W jednym z ostatnich wywiadów ujawnił, że oprócz globalnych produkcji w ramach DCU powstaną też lokalne projekty. Pierwsze z nich zrealizowane zostaną w Brazylii, Japonii oraz Korei Południowej.



Międzynarodowe uniwersum DC. Co ma w planach James Gunn?

Jak donosi Nexus Point News, choć Gunn dopiero teraz oficjalnie mówi o międzynarodowych produkcjach, to były one w planach od momentu przejęcia przez niego kierownictwa nad DC Studios.

Projekty te są – przynajmniej na razie – opracowywane z myślą o telewizji/platformach streamingowych, a nie o kinie. Oparte będą na postaciach z komiksów DC z danych regionów. Realizowane będą w lokalnych językach, z udziałem lokalnych gwiazd. Jednak będą mieć status produkcji kanonicznych dla całego uniwersum, co oznacza, że w przyszłości postaci te będą mogły pojawiać się w innych, bardziej globalnych projektach.



Nexus Point News dodaje również, że nie wszystkie z tych międzynarodowych produkcji będą projektami aktorskimi. W planach są również animacje.

Gunn na razie nie precyzuje, które postaci dostaną swoje zlokalizowane filmy lub seriale. Jednak wydaje się, że projektem koreańskim jest "Huntress". Plotki na ten temat pojawiły się już w 2023 roku. Wtedy mówiło się, że będzie to film z Pom Klementieff w roli głównej. Za scenariusz i reżyserię odpowiadać miał Jung Byung-gil ("Pani Zło", "Carter").

Zwiastun filmu "Superman"



Aktualności: Kultura


Dlaczego nie powstał "Le Mans '66" z Cruisem i Pittem? Gwiazda ujawnia

Filmweb News - 4 lipiec, 2025 - 08:57
Nazwisko Toma Cruise’a coraz częściej wymieniane jest w kontekście potencjalnej kontynuacji widowiska "F1: Film". Nie byłby to pierwszy film dotyczących wyścigów, nad którym pracowała gwiazda "Top Guna", Brad Pitt i reżyser Joseph Kosinski. Zespół miał opowiedzieć historię, którą znamy z "Le Mans '66". Co sprawiło, że film nie powstał?

"Le Mans '66" z Cruisem i Pittem. Dlaczego film nie powstał?

Wcześniejsze informacje dotyczące niezrealizowanego projektu mówiły, że studio nie zaakceptowało budżetu, którego wymagał Kosinski do realizacji filmu. Jednak w rozmowie z The National Pitt rzucił nowe światło na kulisy powstawania tamtej produkcji. Wygląda na to, że w realizacji nie pomógł… czas, który gwiazdy miały spędzić za kierownicą.

Razem z Tomem i Joe przez jakiś czas byliśmy częścią projektu "Le Mans '66". Było to około 10 lat przed przejęciem go przez ludzi, którzy faktycznie stworzyli świetny film. Sprowadzało się to do tego, że obaj chcieliśmy siedzieć za kierownicą. Tom chciał grać Shelby'ego, a ja chciałem grać Kena Milesa. Ale kiedy on zdał sobie sprawę, że Carroll Shelby nie będzie dużo jeździł w filmie, projekt nie wyszedł – opowiedział Pitt.

Christian Bale jako Ken Miles i Matt Damon jako Carroll Shelby w filmie "Le Mans '66"

W kontekście potencjalnego sequela "F1" gwiazdor zostawił otwartą furtkę dla Cruise’a. – Nie wiem, jak miałoby to zadziałać, ale spróbujemy. Bardzo bym tego chciał – przyznał.

Tom Cruise w kontynuacji "F1"? Reżyser zabiera głos

Już na czerwonym dywanie przed premierą filmu Kosinski przyznał, że zobaczyłby gwiazdy swoich dwóch ostatnich filmów na jednym ekranie. W jego marzeniach drugie "F1" połączyłoby się fabularnie z "Szybkim jak błyskawica'>Szybkim jak błyskawica", wyścigowym filmem Tony’ego Scotta z Cruisem w roli głównej.

Cóż, teraz byłby to Cole Trickle z "Szybkiego jak błyskawica", który, jak dowiadujemy się w trakcie filmu, zna Sonny’ego Hayesa. W pewnym momencie byli rywalami, może nawet ich ścieżki się skrzyżowały… Słyszałem o pewnym epickim wyścigu gokartowym na planie "Wywiadu z wampirem", w którym wzięli udział Brad i Tom. Kto nie chciałby zobaczyć tę dwójkę rywalizującą na torze? – powiedział reżyser, rozpalając tym samym wyobraźnię fanów.

"F1: Film" – zobacz zwiastun

Wyścigowa legenda Sonny Hayes daje się namówić na powrót z emerytury, żeby poprowadzić zmagający się z problemami zespół Formuły 1 i zostać mentorem młodego mistrza kierownicy. Przy okazji dostaje szansę, by raz jeszcze stanąć na szczycie.



Aktualności: Kultura


Tim Burton szykuje nową animację

Filmweb News - 4 lipiec, 2025 - 08:34
Mamy dobrą i złą wiadomość dla fanów Tima Burtona. Reżyser w jednym z ostatnich wywiadów ujawnił, że obecnie pracuje nad nowym projektem filmowych. To dobra wiadomość. Zła? Nie chodzi tu o wcześniej zapowiadany remake "Ataku kobiety o 50 stopach wzrostu".



Nad czym pracuje Tim Burton?

Tim Burton jest teraz w Meksyku, gdzie otworzył multimedialną wystawę poświęconą swoim filmowym dokonaniom. Przy okazji udzielił wywiadu, w którym podzielił się ekscytującą informacją.

Otóż ujawnił, że właśnie pracuje nad nowym projektem animowany. Niestety nie chciał zdradzić więcej szczegółów. Wygląda zresztą na to, że sam do końca jeszcze nie wie, czym ten projekt będzie. Prace nad scenariuszem bowiem wciąż trwają.



Tim Burton ma już na swoim koncie kilka animowanych projektów, w tym: "Miasteczko Halloween", "Gnijąca panna młoda" oraz "Frankenweenie".

Warto jednak pamiętać, że Burton jest obecnie bardzo zapracowaną osobą. Dla Netfliksa robi serial "Wednesday", a Warner Bros. chce, by powstał trzeci "Beetlejuice". W ubiegłym roku reżyser zapowiadał również remake klasyki sf pod tytułem "Atak kobiety o 50 stopach wzrostu". Ale ten projekt wydaje się obecnie najmniej realny.

Zwiastun filmu "Frankenweenie"



Aktualności: Kultura


Odpust w parafii św. Tomasza Apostoła w Osinach [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Częstochowskie24 - 3 lipiec, 2025 - 23:48
Na czwartek, 3 lipca przypadło wspomnienie św. Tomasza Apostoła. Tego dnia miał miejsce odpust w parafii w Osinach, której patronuje.

Czytaj więcej na fiat.fm

"Wierzmy bezgranicznie" - odpust w parafii św. Tomasza Apostoła w Osinach

Aktualności: Kraj, Kultura


Michael Madsen nie żyje. Gwiazdor filmów Quentina Tarantino miał 67 lat

Filmweb News - 3 lipiec, 2025 - 20:44
Michael Madsen nie żyje. O jego śmierci poinformował dziś jego menadżer. Przyczyną zgonu okazał się zawał serca, po którym lekarzom nie udało się odratować aktora.  W trakcie 40-letniej kariery Madsen swoją legendę zbudował występami w filmach Quentina Tarantino – "Wściekłymi psami", "Kill Billem" i "Nienawistną ósemką". Miał 67 lat.

Kim był Michael Madsen? Kariera aktora

Michael Madsen urodził się 25 września 1957 roku w amerykańskim mieście Chicago jako syn strażaka Calvina Madsena oraz poetki i producentki filmowej Elaine Madsen. Miał też dwie młodsze siostry, które poszły w jego zawodowe ślady – Cheryl ("Winnica") i Virginię ("Bezdroża"). 



Do świata aktorstwa dostał się występami teatralnymi w Steppenwolf Theatre prowadzony przez Johna Malkovicha. Z desek teatru na dobre wyemigrował do świata filmu za sprawą Johna Badhama i jego "Gier wojennych" z 1983 roku. Drugoplanowy występ pozwolił mu zaistnieć w świecie kinematografii na dłużej – już rok później wystąpił w "Wyścigu z księżycem" obok Nicolasa Cage'a i "Urodzonym sportowcu" z Robertem Redfordem. Kilka lat później partnerował też Kieferowi Sutherlandowi w "Czasie zabijania", a w "Zabij mnie jeszcze raz" Johna Dahla wcielił się w głównego filmowego antagonistę. 

Prawdziwy przełom przyszedł wraz z początkiem lat 90. To właśnie 1991 roku najpierw Oliver Stone zaprosił go do pracy nad biografią zespołu "The Doors", a później Ridley Scott obsadził go w roli Jimmy'ego w swoim "Thelma i Louise". Sześć Oscarowych nominacji dla filmu Scotta wywindowało karierę Madsena – już rok później zagrał we "Wściekłych psach" Quentina Tarantino, wcielając się w Vica Vegę.



Rola w przełomowych "Wściekłych psach" była początkiem długoletniej współpracy Madsena i Tarantino. Aktor pojawił się bowiem łącznie w aż 5 produkcjach reżysera. Po "Wściekłych psach" były to kolejno: "Kill Bill: Vol. 1" i "Kill Bill: Vol.2", "Nienawistna ósemka" i "Pewnego razu... w Hollywood", gdzie wystąpił w niewielkim cameo. 

Lata 90. pozostają okresem największego aktorskiego rozkwitu Madsena. Po debiucie u Tarantino zagrał główną rolę w thrillerze "Dom na wzgórzach"; pojawił się też w "Ucieczce gangstera" z Aleciem Baldwinem, filmie science fiction "Gatunek" u boku Foresta Whitakera i Bena Kingsleya, a także obu częściach kultowego "Uwolnić orkę". W 1994 roku wystąpił w westernie "Wyatt Earp". Ponad trzygodzinne widowisko zostało nominowane do pięciu Złotych Malin, co bolało aktora podwójnie –  by wystąpić w filmie, odrzucił rolę Vincenta Vegi w "Pulp Fiction" czego żałował do końca swojej kariery. W 1997 roku zagrał też Sonny'ego Blacka w "Donnie Brasco", stając w filmie naprzeciw Ala Pacino i Johnny'ego Deppa



Lata 2000. były wyjątkowo pracowitym czasem dla aktora; w ciągu dekady wystąpił bowiem w kilkudziesięciu pełnometrażowych produkcjach. W 2002 roku stanął u boku Jamesa Bonda w "Śmierć nadejdzie jutro" w roli Damiana Falco, a w 2005 pojawił się w adaptacji komiksu "Sin City – Miasto Grzechu" jako Detektyw Bob. Role w thrillerach zaczął z czasem przeplatać bardziej zróżnicowanymi występami. Pojawiał się zarówno w komediach ("Córka mojego szefa"), pastiszach ("Straszny film 4"), a nawet ambitnych, autorskich projektach – choćby w "Przejściu" Oliviera Assayasa albo "Strength and Honour" Marka Mahona. Do końca kariery to jednak właśnie thrillerowe role twardzieli pozostały jego autorską specjalnością. 

Madsen zagrał łącznie w ponad 200 filmach rozłożonych na ponad 40 lat aktorskiej kariery. Do swojej pracy miał zdrowy dystans: w wywiadach podkreślał, że choć dobrze wie, że "większość z filmów, w których zagrał jest słaba, za coś trzeba płacić rachunki". Był aktywny zawodowo do końca życia – w zeszłym roku fani mogli oglądać go w "Arena Wars" i "Pojedynku monstrów". Obok aktorstwa pasjonował się także poezją. Jego tomik "Burning in Paradise" otrzymał w 1999 roku nagrodę Firecracker Alternative Book Award. Przedmowę do publikacji napisał reżyser Dennis Hopper
Aktualności: Kultura


Zmarł Kenneth Colley. Aktor znany z roli antagonisty w "Gwiezdnych wojnach" miał 87 lat

Filmweb News - 3 lipiec, 2025 - 19:19
Zmarł Kenneth Colley, brytyjski aktor znany między innymi z roli Admirała Pietta w oryginalnej trylogii "Gwiezdnych wojen". Miał 87 lat. O śmierci poinformował dziś jego agent, Julian Owen. 

Kim był Kenneth Colley? Kariera aktora

Kenneth Colley urodził się 7 grudnia 1937 w angielskim Manchesterze. Swoją karierę aktorską rozpoczął w jeszcze w latach 60, przede wszystkim występami telewizyjnymi, choć to lata 70. pozwoliły mu zaistnieć w świecie rodzimego kina artystycznego. W 1970 roku Nicolas Roeg obsadził go w swoim "Przedstawieniu". W tym samym roku Ken Russell zaprosił go też do pracy przy "Kochankach muzyki", w których wcielił się w Modesta Czajkowskiego, dramaturga oraz brata Piotra. Film był początkiem długiej współpracy obu mężczyzn: rok później Colley pojawił się w słynnych "Diabłach", w 1974 roku zagrał w "Mahlerze", w 1975 w "Lisztomanii", gdzie odegrał Fryderyka Chopina, w 1989 roku w "Tęczy", a w 1991 – w "Więźniach honoru".



Występy te zwróciły na niego uwagę brytyjskich twórców niezależnych. W 1977 roku Terry Gilliam zaprosił go do pracy nad swoim solowym debiutem pod tytułem "Jabberwocky", by chwilę później zaangażować go też do "Żywotu Briana" Monty Pythona w roli Jezusa. W kolejnym roku na ekranach światowych kin pojawił się w najsłynniejszej roli, jaką udało mu się stworzyć – Admirała Firmusa Pietta, antagonisty "Gwiezdnych wojen" i wiernego podwładnego Dartha Vadera. Swój debiut w serii zaliczył wraz z premierą "Imperium kontratakuje", kontynuując tę rolę w "Powrocie Jedi". 

Pomiędzy obiema częściami gwiezdnej sagi Colley eksperymentował, pojawiając się zarówno w kameralnych, jak i popularnych projektach. Wystąpił chociażby w nagrodzonym Złotym Globem "Groszu z nieba" Herberta Rossa, by rok później zagrać w "Firefox" Clinta Eastwooda – trzymającym w napięciu thrillerze z odrzutowcami w tle. 



W kolejnych latach często pojawiał się na małym ekranie, występując regularnie w brytyjskich filmach i miniserialach historycznych ("Wallenberg", "Mussolini: Historia nieznana", "Wojna i pamięć"). Role te przeplatał występami w filmach kinowych, pojawiając się w nich z dużą częstotliwością w latach 80. i 90. Choć aktywny zawodowo do końca drugiej dekady XXI wieku, wraz z nowym millenium w kinie pojawiał się rzadziej, częściej występując na deskach brytyjskich teatrów.

Ken Colley był jednym z naszych najwybitniejszych aktorów charakterystycznych, a jego kariera trwała 60 lat. Ken nieustannie pracował na scenie, w filmie i telewizji, wcielając się w szeroką gamę postaci – od Jezusa w "Żywocie Briana" Monty Pythona, przez złowrogich i ekscentrycznych bohaterów w filmach Kena Russella, po Księcia Wiednia w szekspirowskiej komedii "Miarka za miarkę" dla BBC – powiedział agent aktora w swoim oświadczeniu, składając przy tym wyrazy współczucia rodzinie oraz bliskim.
Aktualności: Kultura


Odkryj Jasną Górę z Jasnogórskim Centrum Informacji

Częstochowskie24 - 3 lipiec, 2025 - 18:41

Odkryj Jasną Górę – zachęcają przewodnicy Jasnogórskiego Centrum Informacji. Od 30 lat pracownicy Centrum i wolontariusze służą przybywającym tutaj pielgrzymom z Polski i świata. Zapewniają bogatą ofertę dla zwiedzających. W ubiegłym roku oprowadzono prawie 90 tys. osób z 74 krajów.

Trasy…
S. Małgorzata Kierznowska, dyrektor Jasnogórskiego Centrum Informacji zapewnia, że każdy z pielgrzymów znajdzie na Jasnej Górze coś, co go zachwyci. Jak zauważyła, wierni przybywają tutaj przede wszystkim, aby spotkać się z Matką Bożą, dlatego zwiedzanie rozpoczynają od poznania historii Cudownego Obrazu.
Na pielgrzymów czeka kilka tras tematycznych, ale jest też ta „standardowa”. W jej ramach można zwiedzić cztery wybrane obiekty. Pielgrzymi mają do wyboru: Bazylikę Jasnogórską, Sale Rycerską, Muzeum 600-lecia, Bastion św. Barbary, Muzeum św. Jan Pawła II czy Bastion św. Rocha.
Wśród tras tematycznych jest „twierdza” czyli Fortalitium Marianum, ta trasa obejmuje m.in. Bastion św. Rocha z oryginalnymi murami obronnymi z XVII w. i Bastion św. Barbary z „Golgotą Wschodu” oraz Kaplicą Jasnogórskiej Matki Pojednania – miejscami pamięci o historii narodowej.
Jest także „Via Crucis” – przedstawiająca jasnogórskie Drogi Krzyżowe. Podczas niej zwiedzić można: Golgotę Jasnogórską, Kaplicę św. Jana Pawła II, Wały Jasnogórskie czy Kaplicę Matki Bożej, a w niej drogę krzyżową autorstwa Jerzego Dudy-Gracza. W listopadzie trasa dla zwiedzających poszerzona jest o jasnogórskie krypty. Natomiast od września rusza nowa trasa „Śladami II Wojny Światowej”.

Dyrektor Jasnogórskiego Centrum Informacji zwróciła uwagę, że na Jasną Górę przyjeżdżają grupy zagraniczne, które podążają śladami św. Jana Pawła II i te „ślady” także można odnaleźć w jasnogórskim sanktuarium. W Kaplicy Matki Bożej są wota, które pozostawił papież Polak. Liczne pamiątki umieszczone w Muzeum św. Jana Pawła i bł. kard. Wyszyńskiego np. jego samochód. Jest także kaplica poświęcona świętemu przy Wieczerniku. S. Kierznowska zauważyła, że zwiedzający często czują niedosyt i wielu z nich wraca do sanktuarium. – Bardzo często pielgrzymi podkreślają, że Jasna Góra nie jest muzeum, a żywym Kościołem. Są zachwyceni modlącymi się Polakami i mają potrzebę serca, żeby tutaj wrócić – mówiła.

Znajdź kocią łapkę i spróbuj podnieś pięciotonowy dzwon… czyli oferta dla dzieci
Jasnogórskie Centrum Informacji swoją ofertę kieruje także do najmłodszych odwiedzających Jasną Górę. Z myślą o dzieciach przygotowano specjalne formy oprowadzania, które są dostosowane do ich wieku i poziomu wiedzy. – Najpierw idziemy do Królowej Polski i na kolanach przechodzimy wokół ołtarza, aby dzieci doświadczyły Jej obecności, ale też poznały tradycję Polaków. Następnie przechodząc do Bazyliki najmłodsi zwracają uwagę na kule złożone tutaj przez niepełnosprawnych. W Muzeum 600-lecia zachwycają się sukniami Matki Bożej i instrumentami muzycznymi – opowiada s. Małgorzata. Dodała, że ciekawostką dla dzieci są łapki kotów odbite w cegle w Bastionie Św. Rocha, a także armaty i dzwony na murach sanktuarium. – Stoi tam jeden z najstarszych dzwonów. Waży pięć ton. Próbujemy go podnieść – mówi z uśmiechem dyrektor Jasnogórskiego Centrum Informacji.

Wieża jasnogórska dostępna dla pielgrzymów
Pielgrzymi, którzy nie mają lęku wysokości mogą wejść na wieżę jasnogórską. Ma ona 106,3 m wysokości i składa się z pięciu kondygnacji. Z dołu na najwyższą kondygnację prowadzi 519 stopni. W połowie wieży umieszczony został zegar, który ma 36 dzwonów i dzwonków. Natomiast na igle wieży umieszczony jest kruk z bochnem chleba w dziobie, którego rozpiętość skrzydeł wynosi 170 cm. Wieża jest otwarta dla zwiedzających od godz. 8:00 – 16:00 (ostatnie wejście o godz.15:30).

Języki…
Przewodnicy jasnogórscy oprowadzają w 10 językach:
polskim, angielskim, niemieckim, włoskim, francuskim, hiszpańskim, portugalskim, rosyjskim, niderlandzkim i ukraińskim.
Jasnogórskie Centrum Informacji oferuje zwiedzającym zestawy słuchawkowe, które poprawiają słyszalność przewodnika przez grupę.

Jak zarezerwować przewodnika?
Aby zarezerwować zwiedzanie wystarczy wypełnić formularz na stronie internetowej, podając preferowaną datę i godzinę wizyty oraz liczbę uczestników. Następnie pracownicy Centrum oddzwonią, aby potwierdzić termin.
Kontakt:
Mail: jci@jasnagora.pl
Telefon: +48 34 37 77 408
Strona: https://jci.jasnagora.pl

Ważne informacje:
Jasnogórskie Centrum Informacji znajduje się na dziedzińcu, obok wejścia do Bazyliki. Otwarte jest w sezonie letnim od godz. 8:00 do 17:00. Ostatnie zwiedzanie rozpoczyna się o godz. 15.30. Oprowadzanie trwa około 1,5 godziny.
W niektórych miejscach sanktuarium np. przybudówce Kaplicy Matki Bożej czy przy drodze krzyżowej Jerzego Dudy-Gracza dostępne są kody QR, pod którymi kryją się rozważania, dostępne w różnych językach i historie obrazów.

źródło: Maria Bareła-Gawenda/BPJG

Aktualności: Kraj, Kultura


Akt oskarżenia w sprawie naruszenia praw pracowniczych

Częstochowskie24 - 3 lipiec, 2025 - 18:32

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała do Sądu Rejonowego w Częstochowie, akt oskarżenia przeciwko 62-letniemu przedsiębiorcy, dotyczący naruszania praw pracowniczych obywateli Argentyny.

Kontrola Straży Granicznej
Funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Częstochowie prowadzili kontrolę legalności zatrudnienia w firmie w powiecie częstochowskim, zajmującej się przetwórstwem mięsnym. W trakcie tych czynności od pracowników firmy uzyskano informacje, że 62-letni właściciel przedsiębiorstwa mógł naruszać ich prawa pracownicze.

Ustalenia śledztwa
W toku śledztwa wszczętego przez Prokuraturę Okręgową w Częstochowie ustalono, że sześciu obywateli Argentyny rozpoczęło pracę w firmie w 2023 roku. Dopiero po kilku miesiącach zatrudnieni otrzymali umowy o pracę, jednakże warunki umów odbiegały od faktycznych warunków pracy. Argentyńczycy zamiast 8 godzin pracowali nawet 18 godzin dziennie. Ponadto tylko część wynagrodzenia, wynikającą z umowy, przelewano im na rachunek bankowy, a pozostałą część otrzymywali „do ręki”. Przychodząc do zakładu podpisywali dwie listy obecności: formalną oraz drugą, uwzględniającą dodatkowe godziny pracy. Jeżeli odmawiali pracy ponad wymiar 8 godzin, potrącano im z wynagrodzenia tzw. karę w wysokości 500 zł.
Pracownikom grożono także deportacją oraz wyzywano ich wulgarnymi słowami.

Niezgłoszenie wypadku przy pracy
W sierpniu 2023 roku jeden z Argentyńczyków, w trakcie obróbki mięsa, doznał rany ciętej ręki. Pokrzywdzonego zawieziono do szpitala i polecono mu, aby powiedział, że skaleczył się w domu. Pracodawca nie zawiadomił inspektora pracy o zaistniałym wypadku przy pracy.

Zarzuty popełnienia przestępstw
W postępowaniu prokurator przedstawił właścicielowi firmy zarzuty złośliwego i uporczywego naruszenia praw pracowników, niezgłoszenia wymaganych danych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz niezawiadomienia o wypadku przy pracy. Przesłuchany w toku śledztwa podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i odmówił złożenia wyjaśnień. Mężczyzna nie był w przeszłości karany.

Zagrożenie karą
Zarzucane oskarżonemu przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat.

źródło: Prokuratura Okręgowa w Częstochowie

Aktualności: Kraj, Kultura


Kończy się okres przejściowy w programie Czyste Powietrze w naborze trwającym od 31.03.2025 r. Złóż wniosek do końca lipca

Częstochowskie24 - 3 lipiec, 2025 - 18:18

W marcu 2025 r. ruszył nowy nabór w programie Czyste Powietrze, a dla osób, które poniosły koszty inwestycji jeszcze przed jego uruchomieniem, wprowadzono okres przejściowy. Trwa on cztery miesiące – do końca lipca – i umożliwia uzyskanie dofinansowania na wydatki kwalifikowane od 28 maja 2024 r. Po tym terminie ta możliwość przestaje obowiązywać.

Ostatni dzwonek – kończy się wyjątkowy okres wsparcia

Jeszcze tylko do końca lipca br. trwa tzw. okres przejściowy w nowej wersji programu Czyste Powietrze. Został on uruchomiony 31 marca 2025 r. i daje możliwość uzyskania dotacji za wydatki poniesione już od 28 maja 2024 r. To propozycja dla tych, którzy z różnych powodów nie zdążyli złożyć wniosku o dofinansowanie przed zawieszeniem poprzedniego naboru.

Od 1 sierpnia termin ponoszenia kosztów kwalifikowanych w nowym programie Czyste Powietrze będzie liczony według zasady: nie wcześniej niż 6 miesięcy przed datą złożenia wniosku o dofinansowanie. Koszty poniesione wcześniej, jak i przed oddaniem budynku do użytkowania, nie będą kwalifikowane.

Najpierw termomodernizacja, potem gaz – to klucz do pełnego wsparcia

Ci, którzy czekają na ponowne uruchomienie naboru dotyczącego dofinansowania na gaz, już wkrótce, w połowie lipca, będą mieli taką możliwość. Aby móc z tego w pełni skorzystać, należy najpierw złożyć wniosek w ramach obecnego okresu przejściowego na wydatki związane np. z ociepleniem budynku, wymianą okien i drzwi lub wentylacją. Dopiero wtedy będzie można złożyć drugi wniosek – tym razem o dotację na gaz, gdy nabór zostanie wznowiony w połowie lipca w ramach starszej wersji programu obowiązującej w 2024 r.

Odwrotna kolejność? Będą ograniczenia

Warto pamiętać: jeśli jako pierwszy zostanie złożony wniosek o dotację na gaz, a nie ten dotyczący termomodernizacji w nowym naborze, skorzystanie z kolejnego naboru będzie możliwe dopiero po zakończeniu i rozliczeniu tej inwestycji. Odwrotna kolejność – czyli najpierw termomodernizacja (wniosek w nowej wersji programu), potem gaz (wniosek w poprzedniej wersji programu) – pozwala uniknąć tych ograniczeń.

źródło: czystepowietrze.gov.pl

Aktualności: Kraj, Kultura


"Deeper": Tom Cruise i Ana De Armas zbadają oceaniczne głębiny

Filmweb News - 3 lipiec, 2025 - 17:40
Po niemal roku nadeszło potwierdzenie. "Deeper", długo oczekiwane oceaniczne widowisko z Tomem Cruisem, w końcu jest już bliskie realizacji. Dziennikarze informują, że do obsady filmu dołącza także Ana De Armas.

"Deeper" – co wiemy?

Portal Deadline donosi, że reżyserowane przez Douga Limana ("Road House") "Deeper" w końcu będzie miał szansę na realizację. Zdjęcia do widowiska z Tomem Cruisem ("Top Gun: Maverick") i Aną De Armas ("Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka") mają ruszyć już w sierpniu, a jego budżet wynosi pokaźne 200 milionów dolarów. Ponadto dziennikarz Jordan Ruimy dodaje, że z projektem blisko związany jest Christopher McQuarrie ("Mission Impossible: Final Reckoning"), stały współpracownik Cruise'a. Zajął się on ostatnimi poprawkami do scenariusza napisanego przez Maxa Landisa.



Warto przypomnieć, że tekst filmu "Deeper" Landis napisał w 2016 roku na fali popularności takich filmów jak "Grawitacja" i "Marsjanin". Bohaterem jest zhańbiony astronauta, który godzi się wziąć udział w misji zejścia na dno nowoodkrytego rowu oceanicznego, w którym może znajdować się najgłębszy punkt na Ziemi. Misja jest bardzo niebezpieczna, a astronauta szybko stanie na granicy wytrzymałości fizycznej i psychicznej, kiedy będzie się musiał zmagać z tajemniczymi siłami.

Pierwotnie gwiazdą widowiska miał być Bradley Cooper. Po nim kandydatami do głównej roli byli Idris Elba i Gal Gadot. W 2016 roku za reżyserię odpowiadać miał Węgier Kornél Mundruczó. W 2019 roku pałeczkę przejął Islandczyk Baltasar Kormákur.

"Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka" – zwiastun filmu
Aktualności: Kultura


"Mam parę uwag" #117: "F1: Film" lepszy niż "Top Gun: Maverick"?

Filmweb News - 3 lipiec, 2025 - 15:40
Czy "F1: Film" to równie efektowne widowisko co "Top Gun: Maverick"? Kto lepiej sprawdza się za sterami pędzącej maszyny – Brad Pitt czy Tom Cruise? W najnowszym odcinku podcastu "Mam parę uwag" Julia Taczanowska i Jakub Popielecki rozmawiają o karierze Pitta i jego najnowszej roli. Jak podobał im się film w reżyserii Josepha Kosinskiego? Posłuchajcie.
         
MAM PARĘ UWAG: Rozmawiamy o filmie "F1: Film"



W sto siedemnastym odcinku podcastu "Mam parę uwag" rozmawiamy o filmie "F1: Film" (2025, reż. Joseph Kosinski). Skoro "F1" stworzono "na silniku" "Top Gun: Maverick", jakie są różnice między tymi dwoma produkcjami – i czym różni się Brad Pitt od Toma Cruise'a? Gdzie leżą mocne strony jego aktorstwa i które jego role lubimy najbardziej? Czy "F1" to "dobre filmowe rzemiosło" czy raczej "sztampa", jak twierdzą niektórzy? Co sprawia, że gatunek "filmu o wyścigach" ma się ostatnimi czasy całkiem dobrze? Rozmawiają Julia Taczanowska i Jakub Popielecki.
      
Zapraszamy do słuchania:



Podcastu możecie wysłuchać również na Spotify i Apple Podcasts.

"F1: Film" – zwiastun



"Mam parę uwag" - posłuchajcie wszystkich odcinków podcastu

Tu znajdziecie poprzednie odcinki "Mam parę uwag": 
 
116) "Fenicki układ" (TUTAJ)
115) Ulubiony polski film – wiek XX kontra wiek XXI (TUTAJ)
114) "Andor" (sezon 1. i 2.) (TUTAJ)
113) "Thunderbolts" (TUTAJ)
112) Kiedy lubisz film, a inni nie lubią – i na odwrót (TUTAJ)
111) "Rozdzielenie" (sezon 1. i 2.) (TUTAJ)
110) "Mickey 17" (TUTAJ)
109) "Nosferatu" (TUTAJ)
108) Oscary 2025 – "Anora", "Konklawe", "Emilia Pérez" i "Wybraniec" (TUTAJ)
107) "The Brutalist" (TUTAJ)
106) "Dziewczyna z igłą" (TUTAJ) 
105) "Kompletnie nieznany" (TUTAJ)
104) David Lynch – pożegnanie (TUTAJ)
103) "Babygirl" (TUTAJ)
102) Podsumowujemy 2024 rok (TUTAJ)
101) "Gladiator II" (TUTAJ)
100) Odpowiadamy na Wasze pytania (TUTAJ)
99) "Prawdziwy ból" (TUTAJ)
98) "Megalopolis" (TUTAJ)
97) ""Joker: Folie à deux" (TUTAJ)
96) "Substancja" (TUTAJ)
95) "Rodzaje życzliwości" (TUTAJ)
94) "Sok z żuka" (TUTAJ)
93) "Obcy: Romulus" (TUTAJ)
92) "Love Lies Bleeding" (TUTAJ)
91) "Deadpool & Wolverine" (TUTAJ)
90) X-Men, część 2 (TUTAJ)
89) X-Men, część 1 (TUTAJ)
88) "Księżniczka Mononoke" (TUTAJ)
87) "Furiosa" (TUTAJ)   
86) "Suspiria" (1977) kontra "Suspiria" (2018) (TUTAJ)
85) "Challengers" (TUTAJ)
84) "Civil War" (TUTAJ)
83) "Park Jurajski" (TUTAJ)
82) "Strefa interesów" (TUTAJ)
81) "Diuna: Część druga" (TUTAJ)
80) "Anatomia upadku" (TUTAJ)
79) "Dobrzy nieznajomi" (TUTAJ)
78) "Obsesja" (TUTAJ)
77) "Kos" (TUTAJ)
76) "Biedne istoty" (TUTAJ)
75) "Saltburn" i "Maestro" (TUTAJ)
74) "Detektyw", sezon 1. (TUTAJ)
73) "Napoleon" (TUTAJ)
72) Trylogia "Obcy" (TUTAJ)
71) "Zabójca" (TUTAJ)
70) "Czas krwawego księżyca" (TUTAJ)
69) "Oczy szeroko zamknięte" (TUTAJ)
68) "Gorączka" (TUTAJ)
67) "Mad Max: Na drodze gniewu" (TUTAJ)
66) "The Bear" (sezon 1. i 2.) (TUTAJ)
65) "Barbie" (TUTAJ)
64) "Oppenheimer" (TUTAJ)
63) "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One" (TUTAJ)
62) "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" (TUTAJ)
61) "Spider-Man: Poprzez multiwersum" / "Flash" (TUTAJ)
60) Seria "Indiana Jones" (1981-2008) (TUTAJ)
59) "Sukcesja", sezon 4. (TUTAJ)
58) "Strażnicy Galaktyki: Volume 3" (TUTAJ)
57) "Bo się boi" (TUTAJ)
56) "Na zachodzie bez zmian", "W trójkącie", "Aftersun", "Blisko" (TUTAJ)
55) "John Wick 4" (TUTAJ)
54) "Tár" (TUTAJ)
53) "Ant-Man i Osa: Kwantomania" (TUTAJ)
52) "Wieloryb" i Darren Aronofsky (TUTAJ)
51) "Podejrzana" (TUTAJ)
50) "Duchy Inisherin" (TUTAJ)
49) "Fabelmanowie" (TUTAJ)
48) "Glass Onion: Film z serii "Na noże"" (TUTAJ)
47) "Avatar: Istota wody" (TUTAJ)
46) "Do ostatniej kości" (TUTAJ)
45) "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu" (TUTAJ)
44) "Ród smoka" (TUTAJ)
43) "Mulholland Drive" (TUTAJ)
42) "Blondynka" i "Nie martw się, kochanie" (TUTAJ)
41) "Vortex" i Gaspar Noé (TUTAJ)
40) "Władca Pierścieni" część 2 (TUTAJ)
39) "Władca Pierścieni", część 1 (TUTAJ)
38) "Nie!" i Jordan Peele (TUTAJ)
37) "Zbrodnie przyszłości" i David Cronenberg (TUTAJ)
36) "Thor: Miłość i grom" (TUTAJ)
35) "WandaVision" i "Loki" (TUTAJ)
34) "Men" i Alex Garland (TUTAJ)
33) "Top Gun: Maverick" (TUTAJ)
32) Seria "Mission: Impossible" (TUTAJ)
31) "Doktor Strange w multiwersum obłędu" (TUTAJ)
30) "Wiking" (TUTAJ)
29) "Wszystko wszędzie naraz" (TUTAJ)
28) "To nie wypanda" (TUTAJ)
27) "Batman" (TUTAJ)
26) Batman, część 2 (TUTAJ)
25) Batman, część 1 (TUTAJ)
24) "C'mon C'mon" (TUTAJ)
23) "Psie Pazury" (TUTAJ)
22) "Licorice Pizza" (TUTAJ)
21) "Spider-Man: Bez drogi do domu" (TUTAJ)
20) "Blade Runner 2049" (TUTAJ)
19) "Ostatni pojedynek" i "Dom Gucci" (TUTAJ)
18) "Kurier Francuski" (TUTAJ)
17) "Eternals" (TUTAJ)
16) "Diuna" (TUTAJ)
15) "Sukcesja" (TUTAJ)
14) "Joker" (TUTAJ)
13) "Tenet" (TUTAJ)
12) "Suicide Squad" (TUTAJ) 
11) "Midsommar" (TUTAJ)
10) "Czarna Wdowa" (TUTAJ)
9) Kinowe Uniwersum Marvela - Faza III, część 2 (TUTAJ)
8) Kinowe Uniwersum Marvela - Faza III, część 1 (TUTAJ)
7) "Nomadland" (TUTAJ
6) Kinowe Uniwersum Marvela - Faza II (TUTAJ)
5) Kinowe Uniwersum Marvela - Faza I (TUTAJ)
4) "Pewnego razu... w Hollywood" (TUTAJ
3) "Ostatni Jedi" (TUTAJ) 
2) "Mank" (TUTAJ), 
1) "Obiecująca. Młoda. Kobieta" (TUTAJ)
Aktualności: Kultura


"The Old Guard 2": RECENZJA. Czy sequel zaskoczy Cię na nowo?

Filmweb News - 3 lipiec, 2025 - 14:58
"The Old Guard" z 2020 roku okazał się wielkim hitem Netflixa. Ekranizacja serii komiksów wydawnictwa Image o superbohaterach, którzy w obronie ludzkości staja do walki z nowym wrogiem, podbijała serca widzów scenami walk i znakomitą obsadą (Charlize Theron, Matthias Schoenaerts, KiKi Layne, Marwan KenzariChiwetel Ejiofor'>Chiwetel Ejiofor). Film powraca właśnie z drugą częścią – "The Old Guard 2". Zmieniły się czasy, zmieniła się też reżyserka – Ginę Prince-Bythewood zastąpiła Victoria Mahoney

Co to oznacza dla sequela?

"The Old Guard 2" widział już Dawid Myśliwiec. Jego recenzję widowiska przeczytacie TUTAJ

Czego się spodziewać?


Recenzja filmu "The Old Guard 2" z Charlize Theron jako superbohaterką | Netflix

Co o filmie "The Old Guard 2" pisze Dawid Myśliwiec? W jego recenzji przeczytacie m.in.:

"The Old Guard 2" to wciąż ten sam świat: świat, w którym istnieje grupa nieśmiertelnych, próbujących wykorzystać swój dar (przekleństwo?) do walki ze złem.

Autor pisze też: 

Znacznie więcej miejsca poświęca się tu na drętwe zazwyczaj rozmowy o kroczeniu przez wieki, o konfliktach i tragediach doświadczanych przez nieśmiertelnych na przestrzeni stuleci. 

Czy odbywa się to z korzyścią dla serii?

Niezależnie od oceny, autor nie ma wątpliwości:

Powstanie trzeciej części serii, choć na ten moment jeszcze niepotwierdzonej, wydaje się jednak nieuchronne.

Sprawdźcie w naszej RECENZJI, czy warto "The Old Guard 2" dać szansę. 

"The Old Guard 2" o czym jest film Netflixa? Zobacz zwiastun
Andy (Charlize Theron) powraca ze swoim zespołem nieśmiertelnych wojowników, mierząc się z nową misją ratowania świata. Booker (Matthias Schoenaerts) nadal przebywa na wygnaniu za zdradę, a Quynh (Veronica Ngô) pragnie zemsty po ucieczce z podwodnego więzienia. Z kolei Andy musi stawić czoła swojej niedawno odkrytej śmiertelności. Tymczasem na horyzoncie pojawia się tajemnicze niebezpieczeństwo, które może zagrozić wszystkiemu, na co Andy pracowała przez tysiące lat. Andy, Nile (KiKi Layne), Joe (Marwan Kenzari), Nicky (Luca Marinelli) i James Copley (Chiwetel Ejiofor) korzystają z pomocy Tuah (Henry Golding) – starego przyjaciela, który może okazać się niezbędny do rozwikłania tajemnicy nieśmiertelności.


Aktualności: Kultura


"Battlefield 6". EA chce mieć 100 milionów graczy. Czy to realne?

Filmweb News - 3 lipiec, 2025 - 14:41
Portal Ars Technica opublikował obszerny artykuł na temat prac nad szóstą grą z serii "Battlefield 6". Jakie są nadzieje EA i jakie koszta zostały poniesione, by je spełnić?

"Battlefield 6" ma być największym hitem w serii. Czy to możliwe?

Dziennikarze Ars Technica rozmawiali z były pracownikami zaangażowanymi w projekt Glacier, czyli najnowszą część "Battlefield". Z tych rozmów wynika, że EA oczekuje hitu, jakim nie była żadna z dotychczasowych gier.

Cel, jaki został wyznaczony, to 100 milionów graczy. Tymczasem ostatni tytuł  - "Battlefield 2042" - miał ich zaledwie 22 miliony, a pierwsza gra (która pozostaje największym sukcesem) - nieco ponad 30 milionów.



"Battlefield 6" ma posiadać tryb battle royale oraz tryby multiplayerowe typu Conquest. W przygotowaniu jest również single-playerowa kampania. O ile uda się ją w ogóle zrealizować. Z artykułu jasno wynika, że ta część gry ma koszmarnie duże opóźnienia i być może zostanie usunięta. Jeśli nawet pozostanie, to wielu graczy i tak nie będzie zadowolonych. Aktualnie bowiem kampania liczy około sześciu godzin.

Aby zrobić hit, EA nie liczy się z kasą. Według artykułu na początku 2023 roku budżet produkcji wynosił już 400 milionów dolarów. Nad grą pracują liczne studia (niektóre z nich już nie istnieją). Pracownicy są tak przemęczeni, że zdarzały się zwolnienia zdrowotne trwające nawet 9 miesięcy!

Premiera gry "Battlefield 6" spodziewana jest najpóźniej w przyszłym roku. Czy EA będzie mieć hit, o jakim marzy?

Zwiastun gry "Battlefield 2042"



Aktualności: Kultura


Subskrybuje zawartość