Buduj Remontuj Urządzaj

 


 

Przytulne wnętrza w jesienne wieczory

 

 Zadbaj, aby długie i chłodne wieczory upływały Ci w przyjemniej i ciepłej atmosferze.

Przytulności i ciepła podczas pochmurnych jesiennych wieczorów dodadzą w Twoim wnętrzu  KOMINKI ELEKTRYCZNE z kolekcji firmy Mebin.

 

 

KOMINEK ELEKTRYCZNY, to doskonałe uzupełnienie każdej kolekcji do salonu lub jadalni.
 

 
Mebin - wiodący producent mebli poleca kominki elektryczne w atrakcyjnych obudowach o barwach nawiązujących do świata natury.
Będą one wspaniałym uzupełnieniem nowoczesnych kolekcji do salonu lub jadalni.
Do mebli utrzymanych w jasnej kolorystyce dobierzemy obudowę o barwie dąb naturalny, natomiast obudowa w orzechu antycznym będzie pasowała do kolekcji o ciemnym wybarwieniu.

Kominek świetnie prezentuje się w otoczeniu brył należących na przykład do linii: Verano, Corino czy Rossano. Może też stanowić oddzielny mebel w nowocześnie zaaranżowanym salonie i sypialni.

 
Tu znajdziesz inspirujące propozycje: http://www.mebin.pl/kolekcje-mebli/kominki-elektryczne/
 

 

 

 Jak zbudować pochyły zjazd do garażu?

Przydomowy garaż może być zbudowany na dwa sposoby. Można dobudować go z przodu lub z boku posesji, tworząc odrębną bryłę lub zupełnie schować go w budynku. Alternatywnym rozwiązaniem jest całkowite lub częściowe zagłębienie garażu poniżej poziomu gruntu czyli usytuowanie go w piwnicy. To często jedyna możliwość w przypadku działek o niewielkich rozmiarach. Zdarzają się też posesje, gdzie pochyły podjazd jest wyniesiony względem powierzchni. Planując budowę pochyłego zjazdu lub wjazdu do garażu należy wziąć pod uwagę kilka ważnych kwestii. Ich bagatelizacja może uniemożliwić lub znacznie utrudnić korzystanie z garażu w późniejszym okresie.

 

 

Przyjmuje się, że nachylenie powierzchni pochyłego zjazdu nie powinno być większe niż 25 %. Jej szerokość natomiast nie może być mniejsza niż trzy metry. Należy również zaplanować wypłaszczenia, czyli płaskie odcinki na początku i końcu zjazdu. Pierwszy z nich jest obligatoryjny, zaś drugi to kwestia wygody. Długość wypłaszczeń powinna wynosić minimalnie 1 metr, a idealnie – odpowiadać długości naszego auta. W tym drugim przypadku zjazd do podziemnego garażu będzie komfortowy. Jednak nawet budowa pochyłego zjazdu zgodnie z powyższymi wskazaniami nie gwarantuje sukcesu, ponieważ diabeł tkwi w szczegółach, które są tu niezwykle ważne.

Pierwsze kroki

Choć sama budowa nawierzchni nie wydaje się specjalnie skomplikowanym zadaniem, wymaga dużej precyzji na każdym etapie jej realizacji. Oczywiście na początku musimy dobrze rozmierzyć całość, uwzględniając wcześniej zaprojektowane nachylenie. Pomocne będą przy tym kołki i linki. Następnie z całej długości pasa, który będzie przyszłym zjazdem, usuwamy wierzchnią warstwę ziemi na wcześniej założoną głębokość. Pozbywamy się przy tym korzeni i innych przeszkód. Uzyskaną w ten sposób powierzchnię wyrównujemy i ubijamy. Następnie wykonujemy podbudowę o grubości 25 cm, najlepiej z mieszaniny piasku ze żwirem z domieszką tłucznia lub grysu. Na niej zaś wykonujemy podsypkę o grubości 5 cm. Ważne jest, aby te warstwy były równe w każdym punkcie nawierzchni, bo to warunkuje jej trwałość. Później pozostaje wyrównanie powierzchni łatą i już można układać płyty. W przypadku, gdy będą się po nich poruszać samochody do 3,5 tony, powinny mieć grubość nie mniejszą niż 6 cm, ale przeznaczenie płyt trzeba sprawdzić w deklaracji właściwości użytkowych produktu, bo zależy ono również od ich wielkości. Oczywiście przestrzenie pomiędzy płytami należy wypełnić. Idealny do tej czynności jest piasek polimerowy, taki jak Dr+ Next Gel. Dzięki swoim właściwościom nie będzie on wywiewany przez wiatr ani wypłukiwany przez wodę. Instrukcja budowy zjazdu do garażu jest bardzo zbliżona do budowy podjazdu czy alejki w ogrodzie, ale oprócz precyzji liczą się tu również inne aspekty. Bardzo ważnym elementem jest wykonanie drenażu i odwodnienia. Duże znaczenie ma szczególnie odwodnienie znajdujące się na końcu pochylni tuż przed wjazdem do garażu. Chroni ono pomieszczenie przed zalaniem podczas intensywnych opadów. Musi być podłączone do sieci kanalizacji deszczowej oraz wyposażone w osadnik mułu służący do zatrzymywania zanieczyszczeń. Kolejną dobrą praktyką jest budowa mini progu na początku zjazdu oraz murków oporowych po jego bokach. Zatamują one napływ wody i zanieczyszczeń z otoczenia zjazdu.

Nie trzeba, ale warto to mieć

 

 

Warto również pomyśleć o kilku innych kwestiach, jednak są one już zupełnie opcjonalne. W naszej strefie klimatycznej ze względów bezpieczeństwa można zainwestować w podgrzewanie zjazdu. To szczególnie istotne zimą, gdy może utworzyć się na nim warstwa lodu. Dla zjazdów krótkich i o małym nachyleniu zwykle stosuje się maty lub kable grzejne układane na szerokość rozstawu kół samochodu. W przypadku tych długich i o dużym stopniu nachylenia oraz natężeniu ruchu specjaliści zalecają ułożenie systemu na całej powierzchni. Zastosowanie rozwiązań antyoblodzeniowych wpływa pozytywnie na trwałość i wygląd nawierzchni betonowej, gdyż wyklucza stosowanie agresywnych środków do rozpuszczania lodu i śniegu, które powodują stopniową degradację materiałów budowlanych. Kolejnym rozwiązaniem, w które warto zainwestować, jest dobre oświetlenie. Dzięki niemu poruszanie się po zjeździe do podziemnego garażu wieczorem nie będzie stanowiło problemu. W tym celu w nawierzchni można zamontować oprawy najazdowe lub na przykład podświetlić obrzeża za pomocą linii LED RGB przystosowanych do pracy w warunkach zewnętrznych. Do montażu taśm LED doskonale nadaje się obrzeże Flesz. Ma ono kształt litery „L” i specjalne wgłębienie w daszku na taśmę. Delikatnie i dyskretnie rozświetla nawierzchnię, dzięki czemu może być swoistym pasem startowym podczas zjazdu lub wyjazdu z garażu. Do rozmieszczenia punktów świetlnych można wykorzystać również murki. Abstrahując od kwestii technicznych, nie możemy zapomnieć, że zjazd do garażu musi komponować się z resztą aranżacji.

Estetyka dostępnych rozwiązań

Wybór elementów odpowiedniej grubości, które sprawdzą się na zjeździe do garażu podziemnego, jest dość szeroki. Natomiast ich wygląd jest kwestią otwartą. W aranżacjach w stylu nowoczesnym bardzo modne są płyty w kształcie trapezu, takie jak Polbruk Bosso Trapez. Najlepiej zaprezentują się na szerokim zjeździe do garażu, gdyż na dużych powierzchniach tworzą elegancki wzór przypominający diament lub geometryczne wazony. Jeśli wolimy bardziej klasyczną formę, to warto zwrócić uwagę na Bosso w kształcie kwadratu. Obydwie wersje tej płyty występują w modnych kolorach: nerino (biało-szaro-czarnym), stalowym oraz grafitowym. Dla ruchu samochodowego w linii Bosso przeznaczone są płyty o grubości 8 cm. Ciekawą alternatywą dla Bosso są kostki Commix i Triada. Pierwsza dostępna jest w komplecie wymiarów 10x10, 10x20, 20x20 i 20x30 cm oraz aż dziewięciu wersjach kolorystycznych, w których znajdują się zarówno szarości, jak i ciepłe beże. Commix ma grubość 6 cm i jest przeznaczona dla samochodów osobowych. Z kolei Triada posiada trzy wymiary: 20x30, 20x40 oraz 20x50 cm, grubość 8 cm i wyróżnia ją to, że mogą się po niej poruszać nawet samochody ciężarowe powyżej 3,5t.  Jest dostępna w szerokim wachlarzu szarości. Są w nim kolory pełne: grafitowy, szary, stalowy, lecz także melanże: onyx i nerino. Pomimo swojego ascetycznego wyglądu Triada stwarza duże możliwości aranżacyjne. Można z niej układać geometryczne wzory i kompozycje kolorystyczne utrzymane w szarej tonacji. Zbudujemy z niej zatem nawierzchnię, która jest z jednej strony bardzo minimalistyczna w wyrazie, a z drugiej niezwykle elegancka, bo czysta w formie. Na szczególną uwagę zasługuje również kostka Napoli. Jest mniejsza, bo posiada wymiary 7x14, 14x14 i 21x14 cm, ale również nadaje się do wykorzystania w ruchu ciężkim i bardzo efektownie prezentuje się na nawierzchni.

Budowa pochyłego zjazdu do garażu może być prawdziwym wyzwaniem. Trzeba pamiętać o wielu kwestiach, dlatego przed jego wykonaniem należy dobrze rozważyć nie tylko to, jak ma on wyglądać i wybrać odpowiednie płyty, ale również pamiętać o zaprojektowaniu odwodnień i drenażu, a także wszelkich elementów małej architektury, które wpłyną na estetykę oraz zwiększą komfort użytkowania zjazdu do garażu.

 

Tok tok pr


 

Postaw na lekkość!  3 sposoby na ażurowe dodatki w domu

 

Misy, tace, świeczniki, lampiony, a nawet lampki czy stoliki – ażurowe dodatki za sprawą mody na wnętrza w stylu loftowym zyskały dużą popularność. Mamy dla was kilka rad, jak z ich pomocą ożywić własne cztery kąty, niekoniecznie w industrialnym klimacie. Nie pożałujecie!

 – Czarne metalowe druciki z drewnianymi elementami to wręcz kwintesencja stylu loftowego. Dzięki niewątpliwym zaletom ozdoby wykonane w ten sposób, a nawet małe meble przebojem zdobyły sklepowe półki i strony katalogów wnętrzarskich – zauważa dekoratorka związana z marką KiK i dodaje: nic dziwnego, są lekkie – zarówno w sensie dosłownym, jak i wizualnie, dzięki czemu stanowią świetne uzupełnienie surowych industrialnych wnętrz, a do tego trwałe i niedrogie.

 Te cechy w połączeniu z dużą dostępnością i szerokim wyborem sprawiają, że ażurowe dekoracje i dodatki bez trudu możemy dopasować do tego, co już mamy w domu. Nawet jeśli nasze mieszkanie nie przypomina loftowych wnętrz z dużą przestrzenią, wysokimi sufitami i surowym wykończeniem.

 

Sposoby na ażurowe dodatki w domu

 

 

 

 

Najprostszym patentem na wprowadzenie akcesoriów z metalu do wnętrz, tak aby z nim współgrały, jest pójście „tropem” kolorystycznym. A właściwie trzema ścieżkami: czarną, białą i błyszczącą.

 

 

 
 

 

 

1. Czarne dodatki

 

– Zauważcie, że te najbardziej surowe dekoracje, o wyrazistych i prostych liniach najczęściej są czarne lub bardzo ciemne, przeważnie z dodatkiem drewna – np. w postaci blatu stolika. Ich industrialny styl świetnie wkomponuje się we wnętrza w stylu loftowym, ale też takie, które są po prostu utrzymane w ciemnych lub wyrazistych kolorach. Rustykalnej chacie o drewnianych ścianach dodadzą nuty nowoczesności. Natomiast w awangardowych wnętrzach – np. w których pierwsze skrzypce gra czerwona sofa czy soczyście żółty fotel, a dekoracje to grafiki na ścianach – czarne, ażurowe ozdoby sprawdzą się doskonale jako element, który nie przytłoczy „głównych bohaterów”, ale też nie zniknie wizualnie na ich tle. Pomyślcie o czarnych konturach komiksowych postaci. Właśnie o taki efekt chodzi! – tłumaczy dekoratorka wnętrz związana z siecią sklepów KiK.

 

2. Białe dodatki

 

– Ażurowe osłonki na doniczki, świeczniki i wazony wykonane z metalu pomalowanego na biało albo uzupełnionego kryształkami czy szklanymi elementami wydają się wprost stworzone do biało-szarych wnętrz, które od pewnego czasu święcą tryumfy w Polsce. Dzięki nim natychmiast wyczarujemy w nich nieco romantyczny klimat albo bardziej glamour. Jeśli zależy nam na tym pierwszym, ażurowe elementy zestawmy z pastelowymi poduszkami, bukietami róż (mogą być suszone) i drewnianymi drobiazgami, np. ramkami na zdjęcia. Klimat glam to przede wszystkim błysk – ozdoby z kryształkami zalśnią jeszcze mocniej w towarzystwie srebrnej tacy czy metalowej lampki – wylicza dekoratorka marki KiK.

 

 

 

3. Błyszczące dodatki

 

- Mówiąc „błyszczące” mam na myśli przede wszystkim te w stylu orientalnym, przywodzące na myśl skarby Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Misterne zdobienia, drobniutkie ażurowe otworki, zawijasy na figurkach, lampionach, misach i świecznikach są na tyle dekoracyjne same w sobie, że świetnie wpasują się w proste wnętrza utrzymane w stonowanych beżach, bielach czy szarościach. Ich doskonałym uzupełnieniem są rośliny doniczkowe – soczysta zieleń i błysk srebra lub złota to prosty przepis na stworzenie we własnych czterech kątach klimatu rodem z egzotycznych wakacji. I to za ułamek ceny zagranicznej podróży!

 

Zastosowanie ażurowych dekoracji to prosty sposób na podkręcenie klimatu klasycznie urządzonego salonu czy odważnej sypialni. Teraz czas na decyzję, którą wersję wybrać – czarną, białą czy błyszczącą? W końcu każda ma w sobie to „coś”.

 Buena Vista PR

 

 


 

Oszczędzaj przyrodę i pieniądze z łapaczem wody deszczowej 

 

 

 

Deszczówkę powinno się traktować współcześnie jak cenny skarb. 

Oszczędzając zużycie wody wodociągowej, nie tylko zmniejszamy wydatki, ale też dbamy o środowisko naturalne. 
Godnym polecenia elementem, który nam w tym pomoże, jest łapacz wody deszczowej Galeco.

Woda spadająca z nieba to w niektórych regionach rzadkość, dlatego powinno się jak największą jej ilość zatrzymać na posesji. Zgromadzoną deszczówkę można wykorzystywać do podlewania, prania lub spłukiwania toalety. W tym celu powinniśmy zaopatrzyć się w zbiorniki, które możemy wkopać lub postawić pod ścianą domu. Łatwym sposobem na modyfikację systemu rynnowego i dostosowanie go do tego zadania jest użycie łapacza wody deszczowej. Nałożony na rurę spustową, pozwala w prosty sposób połączyć ją ze zbiornikiem i cieszyć się ze stałego źródła wody, której użycie nie obciąża naszego domowego budżetu i nie zmniejsza cennych zasobów głębinowych.

W ofercie firmy Galeco znajdziemy łapacz wody deszczowej, który można zamontować na rurach spustowych o średnicy to 90 lub 100 mm. Został wyposażony w wygodne przyłączenie do węża ogrodowego. Opad spływający z góry wpada do korytka, skąd specjalnym otworem trafia do zewnętrznego zbiornika. Element ten dostępny jest w ramach systemu Galeco STAL, LUXOCYNK i PVC w najpopularniejszych obecnie kolorach: czarnym, grafitowym oraz ciemnobrązowym.

 
Orchidea Creative Group